-
Hej elefancika
Odebrałam twoją wiadomość :lol: DZIĘKI.Ja właśnie wróciłam z pracy, dzisiaj krótko.A zupkę lubie niezabielaną, o czym napisałam do ciebie na moim poście :wink: Najbardziej lubie pomidorową, ogórkowa też i to nawet baedzo, ale chyba daję za dużo ogórków, bo potem jest mi niedobrze :lol: Co tam u ciebie :?: Ja chyba dzisiaj na kolację zapodam sobie sałatkę z pekińskiej z pomidorem i marchewkaą. Co ty na to :?:
-
i jak ? :) :) :)
hej moja glodówka zakonczyla sie ok 300kcal..eh.. :?
nie dużo ale głodówki nie ma.. :roll:
Ale mi narobiłaś ochoty na kakao..mniam..juz sie nie moge doczekać jutrzejszego śniadania ;)
-
jest dobrze
z gratulacjami prosze tutaj :twisted:
A mnie sie dziś dwie kosteczki czekolady należą :D
-
hej elefancika gdzie jesteś :?: :) :D
Nawet nie wiesz, ze waszka schudła 1,5kg, ta to miała wspaniałe wejście na wagę :P U mnie bez zmain 60, ale sama jestem sobie winna, za mało motywacji i chęci. Co u ciebie :?:
-
Elefanciku;) Gdzie ejstes słoneczko;)... Odezwij się:)
-
właśnie objadłam się pysznym obiadkiem,smażone mięsko,zupka oczywiście i surówka,tą co zobaczyłam u waszki z pekińskiej kapusty z rodzynkami i pomarańczą-bardzo godne polecenia:)
pewnie dzisiaj przekroczyłam limit,ale i tak dużo nie zjadłam,ostatnio mi się zdaża przkraczanie ale na szczęśćie nie utyłam,ale niestety też nie schudłam,zaczyna się kolejny tydzień ,więc trzeba się wziąć w garść tym razem solidnie!!!!!!!!!!
pozdrawiam wszytskich i przepraszam za zniknięcie,ale mam nadzieję że już WAS nie opuszczę nawet jedne dzień.zauważyłam pewną zależność jeśli nie wchodzę na forum to przkracza mi się jakoś ten mój limit,a że ostatnio rzadko na swoje konto wchodziłam więc częściej zdarzały się małe wpadki.
BUZIAKI DLA WSZYSTKICH KTÓRZY MNIE WSPIERAJĄ!
-
to masz jak ja - łatwiej mi sie wytrzymuje jak zagladam na forum i czytam o zmaganiach innych :D wiem, że nie jestem sama z tym bojem
-
oj wczoraj się obżarłam nie wytrzymałam i na wieczór pochłonęłąm mnóstwo pieczywa i słodyczy.zawsze tak robię gdy jestem w stresie,ale juz miesiac sie trzymałam-prawie bo takiego obżastwa danow nie mialam jadlam jadlam i nie moglam skoczyc ale dzisiaj basta powrot do dietki
sniadanie:
grahamka z masłem i miodem-400
no i jeszcze troszke miodku;) 100
a teraz do obiadku musze wytrzymać!
-
zjadłam jednak 1178 kcal :cry:
zjadłam jeszcze 0.5 grahamki.3 plasterki kiełbasy,3 plasterki salcesonu czarnego,kotlet mielony zupę pomidorową i 50 dkg piersi z kurczaka gotowanej
teraz jak topiszę to wydaje mi się strasznie duuuuużoooo mięsa!!!
a i znowu jestem chora-te przeziębienia co chwila mnie łapią ale to efekt chodzenia bez czapki na takim mrozie
mam nadziję że tak jak poprzednie przezięnienie minie mi szybko!
-