-
Kolejna obserwacja i kolejna wygrana! Za oknem szaro buro, ciemno, leje, wieje... a znów sobie wymarzyłam, że skoro będę i tak u rodziców, to skorzystam z uroków ogródka i wystawię swój pyszczek na słońce... i już miałam dostać doła... ale przypomniało mi się to co napisałam wcześniej, że nie mam wpływu na pogodę i w sumie ma prawo lać, bo już jesień na karku i jesienią czasem leje :wink: i przynajmniej tak szybko liście nie opadną, bo już zaczynały spadać z powodu suszy, więc jest pozytyw deszczu :shock: :!: :D i o to chodzi :wink:
waszko: widzisz uczę się :wink:
kasiu: masz rację, zaczynam od razu jak natchnie mnie dołkująca myśl, jakoś poszukać pozytywu całej sytuacji, a jeśli takiego nie ma to się po prostu odciąć... oby mi to zostało... i po raz drugi deszcz mi nastroju nie zepsuł :wink:
-
Świetnie, małymi kroczkami nauczysz się postrzegać pewne sprawy inaczej, zobaczysz, jak będzie Ci z tym dobrze :D
-
JUŻ POSTRZEGAM,
najśmieszniejsze jest to, że co chwila leje i wychodzi słonko, znów leje, znów słonko... i jest fajnie :wink:
tylko śpiąca trochę jestem...idę na kawkę :D
-
Korni gebusia mi sie smieje jak widze Cie w dobrym nastroju :D
Smacznej kawki życzę i miłego popołudnia!
-
Foremko: popołudnie i kawka były miłe :wink:
Dziś kolejny postęp, przestałam się przejmować na wyrost. Wyszłam do pracy jak zwykle, ale zahaczyłam o sklep po jabłka i jogurt, potem oświeciła mi się rezerwa, więc dawaj na stację... i już miałam zacząć panikować że nie zdążę, to pomyślałam sobie, że najwyżej się spóźnię...i przyjechałam o tej samej porze jakbym i do sklepu i na stacje nie weszła...hm...można? można!! :wink: :D
Jest fajnie, jest miło i jest dobrze. Dziś idę kupować kafelki do mojej łazienki TAKIE PIĘKNE SĄ :D
a potem kawka i na plac zabaw z małą...umówiłam się na klachy :wink:
-
-
-
Hej Korni...
Wrocilam z wynikiem 68kg!!! Az wstyd sie przyznac... Ale biore sie ostro do roboty.. Dzis moj pierwszy dzien w domciu, bo prawie 4 tygodnie siedzialam w domciu u mamy w PoLsce i "troche" mi sie przytylo..
Pozdrawiam cie goraco.....
-
Witaj Korni
Powróciłam i mam nadzieję, ze tym razem sie uda. Liczę oczywiście na Twoje wsparcie, bo pamiętam, z emiło nam sie pisało :P :lol:
A co do pogody, to ja jestem nią zmęczona od lipca. Spełniło się moje marzenie życia i byłam w Afryce, dlatego jak tylko wróciłam, było tylko zimniej. Tylko nie myślcie, ze się chwalę, ale wiem jedno, ze jeśli w coś sie mocno wierzy, to sie spełni. Moje marzenie się spełniło.
Widzę, z eKOrni urządzasz się? A jakiego koloru są kafelki? Miłego dnia
-
Eyka, a w jakiej części Afryki byłaś? bo ja niby też byłam w Afryce (Tunezja), ale marzy mi się podróż do Kenii i Tanzanii :D do tej prawdziwej, czarnej Afryki :P