taak, weekendy ... mi ostatnio nawet w zwykłe dni było trudno się zmobilizować ...
ale już się spinam i spinam hehe :twisted: i od wczoraj jest dobrze ...
a z zapakowanymi mikołajkami dobra myśl :lol:
Wersja do druku
taak, weekendy ... mi ostatnio nawet w zwykłe dni było trudno się zmobilizować ...
ale już się spinam i spinam hehe :twisted: i od wczoraj jest dobrze ...
a z zapakowanymi mikołajkami dobra myśl :lol:
Dzis mi nie poszlo :( 1900. Tym razem przez tate, bo nakupowal suszonych owocow (daktyle, figi, sliwki i takie tam) i polozyl mi na biurku. No i jak moglam nie zjesc. Czuje sie teraz opchana, brzuch mnie boli i w ogole buuu :(
Pocwiczylam, zmeczylam sie bardzo, a zoladek dalej pelen :( Obzarlam sie tymi owocami i juz :(
Ale tak sie pocieszam,ze 1900 to i tak mniej niz moje zapotrzebowanie na kalorie :D
Nie martw się :)
Jutro na pewno pójdzie Ci lepiej....zresztą weekendy sa najtrudniejsze :wink:
nie martw się ćwicząc spaliłaś pewnie co najmniej 400kcal,więc może się pocieszyć że w sumie zjadłać 1500 kcal :lol: :lol: :lol:
mnie na szczęście nie było długo w domu i dlatego nie jadłam,cały czas byłam zajeta,to pomaga!
pozdrawiam!
Dzis tez nie poszlo najlepiej. Dziadek mial urodziny i w zwiazku z tym byla szarlotka i keks z bakaliami. Mialam zjesc po jednym malym kawalku. Zjadlam po cztery :oops: Za razie jest jakies 1550, ale jestem znowu tak najedzona, ze juz raczej do wieczora nic nie rusze.
Sukces - 45 min sporego wysilku na basenie.
A rano waga pokazala juz bardzo blisko 62 :D
ehh jak milutko że mnie odwiedziłaś:P teraz to myśle że napewno mi się uda:)
Sezamkova pewnie, ze sie uda :) Innym sie udaje to czemu nam mialoby nie pojsc :D
U mnie skonczylosie dzis co prawda zowu na 1800, ale weekendy zawsze sa najgorsze. Jutro bedzie juz z gorki:)
No właśnie weekendy są najgorsze...ja też mam dziś 1800 Kcal :? :wink:
W dodatku nic nie umiem na jutrzejsze kolokwium :? :evil:
Ty mas zkolokwium a ja refert, do ktorego jestem srednio przygotowana :( jakis niefajny ten dzien jest. Glowa mnie boli i chce misie tylko zanurzyc w kolderke.
No nic, jutro trzeba bedzie improwizowac :)