-
Moja ostatnia szansa...
Witajcie,
odchudzalam sie juz wiele razy z roznym skutkiem...
nie oszukujmy sie... na dzien dzisiejszy jest fatalnie...
76 kg zywej wagi, zaledwie 159 cm wzrostu i ostre postanowienie... ZACZYNAM OD JUTRA...!!!!!!!!
pomozecie???
jutro sie odezwe.. czy udalo mi sie nie zażrec na śmierć 8)
-
Bardzo potrzebuje waszego wsparcia...
wiem, ze samej mi sie nie uda :(
-
POMOŻEMY :!: :!: :!:
Nicien!
Ja też dopiero zaczynam i będę tu zaglądać, aby dodać Ci otuchy.
http://www.e-foto.pl/users/k20051113...d_100_0404.JPG
Pozdrawiam,
Ewa
-
Będzie dobrze, zobaczysz :) Odchudzanie wcale nie jest takie trudne (chociaż bywają wpadki i załamki :))
Najgorzej jest potem nie stracić tego co się zyskało !!!
Zobaczysz że się uda
-
Witaj Nicien :)
trzymam kciuki za rozpoczęcie odchudzania i dojście do celu!! :)
jestem pewna, ze Ci się uda :D fajnie, ze jestes tu z nami!! w grupie siła :D
napisz coś więcej o sobie!
pozdrawiam Cię gorąco :) Ania
-
nicien :!:
pierwsze i najwazniejsze że postanowilaś się odchudzać..
drugie - trzeba w nim wytrwac ;)
czego Ci baaardzo mocno życzę :)
scieskam serdecznie :!:
-
Dzieki Dziewczyny, jestescie wspaniale!!!
Z takim wsparciem... to zaczynam widziec jakies szanse...
Postanowilam dzisiaj sie przeglodzic ( to pewnie strasznie brzmi,,,), ale to tylko jeden dzien w ramach oczyszczenia organizmu z toksyn - jak to niektórzy nazywaja... pije herbate gray, czerwona i wode... mam nadzieje wytrwac :) zaraz lece na uczelnie... a tam raczej nic nigdy nic nie jem... wiec najtrudniejszy bedzie wieczor,,, kiedy wroce.. ale dam rade!!! :)
-
Ja również trzymam kciuki i wspieram całym sercem. A głodówka pierwszego dnia jest jak najbardziej ok bo ściąga się żołądek i mniej ciągnie do jedzonka
pozdrówka
carolll
-
Witam, przyciągnął mnie temat więc piszę. :D Odchudzam się od 1 listopada i jak narazie całkiem nieźle mi idzie. Nicien trzymam kciuki napisz prosze ile chciałabyś ważyć i do kiedy chciałabyś to osiągnąć. Pozdrawiam i życzę miłego dnia
-
.... jest 17.36 i udalo mi sie wytrwac... przed chwila zjadlam 2 mandarynki czyli jakies 50 kcal, bo mi sie pic strasznie chcialo... ale to jedyna kalorie dzisiaj :) bylebym wytrzymala wieczor ... ale bosko sie czuje... i tak lekko w żołądku :)
Dziubasku chcialabym dojsc do wagi 60 kg... na jakis stronach sobie obliczylam, ze chudnac 1kg na tydzien powinnam dojsc do sukcesu pod koniec lutego :) jestem realistka, wiem ze to sie nie uda z dnia na dzien, ale jesli bym schudla do wiosny to byloby to najwieksze szczescie :) zima latwiej ukryc fałdki :)