No to zaczynam od dzisiaj...
Woja waga:55 kg
Udo: 56 cm
Biodra: 97 cm
Talia: 77 cm
Biust:89 cm
Wzrost: 150 cm
Wiek 19 lat
Ilość kilogramów do zrzucenia- 5 kg
Mam nadzieje że tym razem mi się uda...
Wersja do druku
No to zaczynam od dzisiaj...
Woja waga:55 kg
Udo: 56 cm
Biodra: 97 cm
Talia: 77 cm
Biust:89 cm
Wzrost: 150 cm
Wiek 19 lat
Ilość kilogramów do zrzucenia- 5 kg
Mam nadzieje że tym razem mi się uda...
Waga 55 to przecież ładna waga!!!! ile masz wzrostu??
Aha zapomniałam napisać że mam tylko 150 cm wzrostu :) już to dopisuję
a to mamy podobnie ja mam 163 - wiec powinnam wazyć 55-52 podobna ilość do zrutu - za piec kilo bedę zadowolona
No to walczymy razem! Tylko, że ty już zrzuciłaś kilka kilo a ja dopiero zaczynam :)
P.S. Jak narazie czuję się znakomicie :)
Pora na podsumowanie pierwszego dnia... Postanowiłam, że będę odchudzać się dietą ryzową znalezioną w jakimś czasopiśmie bardzo dawno temu. Oto jadłospis:
Śniadanie:
•kromka chleba z dżemem
II Śniadanie
•kromka chleba z dżemem
Obiad:
•3 łyżki ryżu
•pomarańcza
•jabłko
Podwieczorek
•kawa zbożowa
Kolacja
•szklanka mleka
•jabłko
W sumie wychodzi ok.750 kalorii (czy to przypadkiem nie za mało??)
Myślę, że za 5 tygodni osiągnę mój cel.
Zaopatrzyłam się w chrom (oj te moje łakomstwo), mnóstwo różnego rodzaju herbat (które uwielbiam), kawę zbożową (podobno zawiera dużo błonnika) oraz w karnet na basen... I tu pojawia się problem. Dzisiaj nie potrafiłam znaleść czasu na ćwiczenia fizyczne :( Postanowiłam że raz w tygodniu będę chodziła na basen, raz na aerobik a od następnego tygodnia zapisuję się na kurs tańca towarzyskiego. Zamierzenia ambitne, ale jak to wyjdzie w praktyce to się jeszcze okaże... Mam nadzieję, że znajdę na to czas mimo dużego natłoku obowiązków.. Trzymajcie za mnie kcuki i wspierajcie, nawet niewiecie jak tego potrzebuję!!!
piewrsza uwaga:
zdecydowanie za mało!!!!!!!!!!!!!!!
druga uwaga - za mało białka, szczególnie jeśli zamierzasz ćwiczyć
spalisz mięsnie zamiast tłuszczu :D
ja bym dodała np jajko na twardo, albo coś takiego, np zamiast jednego dżemu :)
wiesz co?? Masz zdecydowanie rację. Chcę się odchudzać zdrowo i mądrze więc od jutra zmieniam dietę na 1000 kcal i będę sama sobie dobierała składniki posiłków :)
no pewnie, lepiej wolniej, zdrowo i TRWALE
Kurcze!! Tata upiekł mi kotlet schabowy na obiad i nie chce słyszeć że jestem na diecie... Jak sobie poradzić z domownikami, którzy nie chcą mnie zrozumieć :?: :roll:
zjeść kotlet, pominać ziemnialki... z domownikami zawsze problem. Ja na szczeście sama gotuję - ja się odchudzam, domownicy też, siła rzeczy
Zjadłam kotlecik (wcześniej zdrapując z niego panierkę) z 2 łyzkami ryżu :) Oto mój dzisiejszy jadłospis (ok.900 kcal)
2 kromki chleba
łyżka marmoladyarmolady śliwkowej
kotlet schabowy
2 łyżki ryżu
Jogurt Danone Activia
Jabłko
2 kawy zbożowe
Ale ruchu dzisiaj brak!!! To jest mój największy problem...
Rada: staraj sie dobijac do 1000 bo spowolnisz sobie przemiane materii i tyle bedzie z odchudzania.
Moj sposob na ruch to chodzenie na piechote (pierwszy raz w tym roku nie kupilam sobie karty autobusowej :) ), rezygnacja z wind itp. I staram sie caly czas cos robic. Czekam az sie zagotuje woda na herbate - wyciagam naczynia ze zmywarki, zamiatam itp. Byleby cos robic a nie stac :)
Trzymam kciuki :)
nio to całkiem nieźle...wiesz 900-1000 kal to jest akurat zwłaszcza ze ćwiczysz. Orzechowa ma racje nie stuj bezczynnie tylko rób cokolwiek...ja tez sie postaram :P
No i nie wytrzymałam... Wczoraj ok. 21:30 zjadłam 2 pączki ze śmietaną w polewie czekoladowej :!: NIENAWIDZĘ SIEBIE :!: :!: :!: I to wcale nie za kilka dodatkowych kilogramów ale za brak silnej woli i wytrwałości : :cry: Ale nie poddaję się tak szybko... Próbuję dalej, może tym razem mi się uda :?:
Wybieram się dzisiaj na zabawę andrzejkową, na której będą tańce więc spalę trochę kalorii a od jutra dieta 1000 kcal :D Mam nadzieję że tym razem wytrzymam...
Nie poddawaj sie :) Co to sa dwa paczki przy tym wszystkim, czego NIE zjadlas :)
Milej zabawy na andrzejkach :)
Już wrociłam z zabawy :D Trochę kalorii zrzuciłam ale ile zjadłam to lepiej nie piszę...
Mam taki jeden techniczny problem jak zrobić takie "coś co jest pod waszymi postami?? Stworzyłam już sobie to na tej stronce interetowej i jak mam to zrobić żeby widniało pod moim postem??
Wracam do was po dość długiej przerwie... Pora podsumować te kilka miesięcu obżarstwa. O dziwo nie zgrubła za dużo! Ważę 54 kg ale jakoś tak dziwnie spodnie się nie dopinają :/ Postanowiłam zrzucić 5 zbędnych kg:) Z racji tego że nie mam czasu na bawienie się w liczenie kalorii zacznę od wyeliminowania kolacji i słodyczy (mojej największej zmory). Znając siebie to z góry przewiduję że będę miała kłopot z ruchem i ćwiczeniam ale postaram jakoś przezwyciężyć tego siedzącego we mnie lenia ;) Trzymcie kciuki i piszcie coś bo to bardzo pomaga :)
Na razie nie jest źle, ale zawsze mogłoby być lepiej...Szkoda że nikt nie chce mnie słownie wesprzeć w mojej walce ;(