-
Właśnie w tym momencie zaczynam sie odchudzac ;) Po raz setny :(
Moja motywacja:
---> wszystkie cudowne ciuchy, które mam i sie w nie nie mieszcze
---> ..............................., które chce mieć i sie w nie nie mieszcze ;)
--->Wakacje nad morzem i wizja bikini :roll:
---> wiara w siebie
---> studia ( trzeba sie jakoś zaprezentowac ;)
-
nie zlosccie sie ale nie za bardzo wierze w motywacje osob odchudzajacych sie "po raz setny"
-
No coz, ja odchudzam sie wlasnie po raz 'setny', moja motywacja sa miedzy innymi ukochane jeansy, albo wloska plaza w lecie, albo bikini... Narazie ladnie mi idzie, wiec jednak motywacja dziala ;) Z reszta sama sprawdz w paskach i ocen ;)
-
pewnie masz racje tylko niektorzy sa w nich silni a inni mniej
-
Hejka :D zgodze się akneisa z Tobą. Jedni jak sobie cos postanowią to zrobią i już a inni no cóż. Odchudzanie to wyzwanie 8) trzeba sie naprawde na męczyć żeby osiągnąć sukces. Mnie motywuja oczywiscie fajne spodnice w ktorych w koncu wyjde nie wstydzac sie moich nog :shock: oraz poczucie pewności,juz to pisałam kiedys na forum że wraz z utratą kilogramów wzrasta pewność człowieka. :lol:
-
MMAC - tylko nie jedz na poludnie Włoch!! ja byłam nie polecam plaże są brudne... :x a po wodzie jest niedobrze taka jest słona. Jak juz to polecam Rimmini we Włoszech o tam to jest świetnie. A ja kocham nasze Trójmiasto. A w tym roku będę w Belgii nad morzem Północnym mam nadzieje że wyjde w stroju bez skrępowania!! 8)