z nudów postanowiłam zawitać do dawno nieodwiedzanej szafy. W wyniku tych odwiedzin odkryłam niegdyś ulubione spodnie, rozmiar z metki 46 (choc nosiłam je w czasach 48 :) )... czyli jeszcze do szczytowego 52 trochę im brakuje :)
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/605f73421891f8b7.ht