Odp: Schudłam do ślubu!!!
Dobrze jest mieć taką motywację! Niestety mojemu chłopakowi nie śpieszy się do zaręczyn. A jesteśmy razem już 3 lata...może to on potrzebuje jakiejś motywacji?:) W każdym razie ogromne gratulacje, Twój ślub musiał być wspaniały, takie podwójne zwycięstwo. Mam pytanie jakich diet próbowałaś i która okazała się najbardziej skuteczna?
Odp: Schudłam do ślubu!!!
Ślub był wyjątkowy. Pamiętam każda chwilę. Masz rację spadek wagi to takie moje małe zwycięstwo.
Stosowałam dietę kapuścianą. Później po prostu zaczęłam zdrowo i racjonalnie się odżywiać :-) oraz postanowiłam biegać.
Odp: Schudłam do ślubu!!!
Ślub to jednak doskonała mobilizacja. Gratuluję i życzę dalszych sukcesów.
Odp: Schudłam do ślubu!!!
Gratuluje, jestem pod wielkim wrażeniem, siły i samozaparcia. Ja na krótkich dystansach jestem idealna, jednak przy dłuższym stosowaniu diety wymiękam. Choć ostatnio muszę się przyznać, że udaje mi się utrzymać wagę. I jestem z siebie bardzo sumna.
Trzymam kciuki za Twoje dalsze zmagania :)
Odp: Schudłam do ślubu!!!
Ja również gratuluje. Motywacja może przynieść niewyobrażalne rezultaty. Najważniejsze to wytrwać. Tobie się udało i tu wielkie brawa dla Twojego męża. Spisał się doskonale.
Odp: Schudłam do ślubu!!!
Gratulacje!!! Doskonale wiem co czujesz :) W moim przypadku też ślub był motywacją. Zawsze byłam klucha, dodatkowo po 1 ciąży zostało sporo. W końcu, kiedy postanowiliśmy się pobrać wyobraziłam sobie dokładnie to co Ty :) Siebie w sukni, zdjęcia itp. Ja niestety miałam dużo więcej do zrzucenia niż Ty więc walczyłam ze sobą przez okrągły rok ale udało się :) Teraz po 2 ciąży znowu został nadmiar kg ale już nie tak duży więc znowu zabieram się do roboty. Dzidzia ma 4 miesiące więc już nabrałam sił ;) Tym razem nie 40 a ok 20 kg na celowniku ;) Pozdrawiam serdecznie!
Odp: Schudłam do ślubu!!!
U mnie motywacja spadła do zera. Gorzej już chyba nie było :( Aż strach się przyznać ile przybrałam, ale to nie nie miejsce na takie wyznania.