-
http://a764.g.akamai.net/f/764/1052/...alog/3771z.jpg
Witaj Dagmarko:)
dziękuję za odwiedzinki u mnie:)... poczytałam sobie Twój wąteczek i przyznam, że podziałał na mnie motywująco:)
przepisik na kalafiorka z cukinią jest u mnie na wątku, to niezwykle proste:)
pozdrawiam ciepło:)
ps
wklejam link z przepisami, podobno to SB, może się przydadzą
http://kuchta.blog.onet.pl
-
Hej Dagmarko :D
Weszłam sobie z nienacka na Twój wątek, zajrzałam na 1 stronę i... :shock: :shock:
Jejku, nie wiesz, jak mi się miło zrobiło, że zacytowałas mnie i tak ładnie pochwaliłaś. Zrobiło mi się troszkę glupio, ale jednocześnie baaardzo przyjemnie. Cieszę sie bardzo, że moje przemyślenia pomogły Ci trochę w osiągnięciu tak wspaniałego rezultatu.
Jest mi głupio, bo ja trochę zeszłam w dolinki, zagapiłam się i sturlałam sie trochę jak kuleczka. Ale co tam, wiosna przyszła, otrzepałam się z zeszłorocznych liści i dalej wspinam się pod górkę...z bagażem doświadczenia bedzie lżej. A widoki są obiecujace.
Dziękuję bardzo za ciepłe słowa i za motywację. Twoje osiągnięcia są dowodem dla niedowiarków.
Całuski z niedalekiej wszakże Oleśnicy. :D
-
http://www.strykowski.net/obrazki/fo...1109684903.jpg
Witaj Dagmarko:)
pozdrawiam serdecznie i nadal trzymam za Ciebie kciuki:)
-
Hej Dagmarko :)
No nic to..... Słonko już nie wyglądamy tak samo, bo mi się przybrało i to spoko.. :roll:
Kurcze, ale zaczynam dziś wspinaczkę i jestem jakoś tak pełna wiary, że będę pięła się w górę.. koniec ze spadaniem w dół! O nie! Już nie! Już starczy!
Dagmarko plażujmy dzielnie :)
i uśmiechnięcie!! :D
-
Dagmarko miło Cię widzieć na Forum :)
I od razu gratuluję tego kiloska :)
coraz wyżej jesteś! :)
suuuuuuuuuuuuuper :)
no nic.. wracam pod kocyk... jakis wirus mnie dopadł :roll:
do kuchni już nie wchodzę..... :wink:
MIŁEGO WIECZORKU!! :D
-
Witaj Dagmarko. Postanowiłam do Ciebie zajrzeć bo Cię dawno u mnie nie było. Jak tam dietka i gubienie kilosków?
-
CZEŚĆ WSZYSTKIM ZAGLĄDAJĄCYM NA TEN WĄTEK
BARDZO DZIĘKUJĘ , ŻE PRZYPOMINACIE , ŻEBYM SIĘ NIE ROZGLĄDAŁA NA BOKI TYLKO PATRZYŁA TAM GDZIE TRZEBA ... TO JEST DLA MNIE NAJWIĘKSZĄ POMOCĄ . :!:
TERAZ KILKA LUŹNIEJSZYCH DNI . BĘDĘ MIAŁA CZAS POROZMAWIAĆ ZE SOBĄ I ZAPLANOWAĆ CIĄG DALSZY .
JESTEM NA TAKIM ETAPIE , ŻE BYŁAM JUŻ BARDZO BLISKO WIERZCHOŁKA GÓRY , NAPRAWDĘ DUŻEJ , I JUŻ MIAŁAM PRAWIE WSZYSTKO , 98 % Z TEJ WIELKIEJ SATYSFAKCJI I CUDOWNEGO ŻYCIA NA GÓRCE . NO I ZESZŁAM PONIŻEJ , WAŻĘ 70 KG / 171 WZROSTU , ĆWICZĘ TYLKO 6 WEIDERA , A MÓJ WYGLĄD ZACZYNA BYĆ BARDZO ZŁY !! :evil: A TO WSZYSTKO W KONSEKWENCJI 30 CHWIL PRZYJEMNOŚCI PRZY ŁADOWANIU CIASTEK I LODÓW ...
-
ŻYCIE NA GÓRCE JEST NIECO TYLKO TRUDNIEJSZE I O WIELE , WIELE , WIELE , WIELE , WIELE PIĘKNIEJSZE ... CUDOWNIE TAM JEST . NO I TRZEBA STALE OD SIEBIE WYMAGAĆ .
TE OSOBY KTÓRE MAJĄ TAK NAPRAWDĘ BARDZO DUŻO SIŁY - JESZCZE 5 x TYLE CO JA MAM - DOCHODZĄ DO MIEJSCA W KTÓRYM JEST MARGARET THATCHER ALBO H. GRONKIEWICZ-WALTZ ALBO MATKA TERESA Z KALKUTY .
NO BO CZYM INNYM POZA WYTRWAŁOŚCIĄ ONE SIĘ RÓŻNIĄ ?
:arrow: ONE DOBRZE WIEDZĄ CZEGO CHCĄ .
:arrow: ONE MAJĄ PRZED OCZAMI SWÓJ CEL
:arrow: TAKI WAŻNY , DUŻY , PIĘKNY , ŻE PATRZĄ NA NIEGO A ODKŁADAJĄ NA BOK INNE RZECZY .
:arrow: A POTEM TO WYSTARCZY JUŻ TYLKO ZABRAĆ SIĘ DO ROBOTY ...
:arrow: KTO IDZIE TEN DOJDZIE , CHOĆBY POWOLI .
NA PEWNO DUŻO DALEJ SIĘ ZNAJDZIE NIŻ GDYBY SIEDZIAŁ I TYLKO MYŚLAŁ CO BY TU POROBIĆ .
CZYM JEST WOBEC TEGO SCHUDNĄĆ 10 KILO ALBO ZROBIĆ 6 WEIDERA ?
CZYMŚ ZUPEŁNIE MAŁYM I ŁATWYM .
TO NIE CEL , TO ETAP PO DRODZE !
-
JA - NA RAZIE - MAM MAŁY SKROMNY PLAN , ŻEBY MIEĆ TO WSPANIAŁE , CUDOWNE ŻYCIE NA GÓRCE ... A TERAZ ROBIĘ ZMIANĘ TEGO POSTA PO 10 MINUTACH OD NAPISANIA GO BO MYŚLĘ , ŻE MOGŁABYM ZA 20 LAT ŻAŁOWAĆ , ŻE NIE NAKREŚLIŁAM ODPOWIEDNIO DUŻEGO PLANU - A TO PRZECIEŻ MOŻNA I NAWET NIC NIE KOSZTUJE ... WŁAŚNIE NA SZCZĘŚCIE MAM CZAS W NAJBLIŻSZYCH DNIACH WYCZAROWAĆ TEN PLAN .
DAGMARA DO ROBOTY !!!!!!!!!!!!!!
:arrow: ZADANIE NA NAJBLIŻSZE 10 MINUT - 6 WEIDERA .
:arrow: DRUGIE - ZGRAĆ Z GOOGLI BIOGRAFIĘ MARGARET .
POZDRAWIAM !!! BARDZO SIĘ CIESZĘ GDY ZAGLĄDACIE TU !!!
-
-
This is wonderful .
THANK YOU BIKE !!!
-
-
Dagmarko wszyscy jesteśmy dziećmi!
http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka775.jpeg
Buziaczki Słonko! :)
-
http://www.strykowski.net/obrazki/fo...1109684902.jpg
Dagmarko, wklejam Ci tu owocki, żeby nie kusiły Cię lody;)
pozdrawiam ciepło i życzę sukcesów w walce z tłuszczykiem:)
wszystkiego co najmilsze w Dniu Dziecka :D :!:
http://www.dgreetings.com/newimages/...day-cards1.gif
-
http://www.strykowski.net/obrazki/fo...1112087310.jpg
Dagmarko, pozdrawiam cieplutko:)
życzę Ci dużo sukcesów w dalszej walce z nadmiarem ciałka:)
i wklejam na zachętę, piękną i zdrową sałatkę owocową:)
-
Hej Dagmarko!!!
Zakładamy klub Lodoholików? :lol: :lol: :lol:
Uwielbiam lody i dziwię się osobom, które ich nie lubią... np mojemu mężowi... Niestety zawszę ja kończe opakowania lodów, bo on nie za bardzo... :? :evil:
Moja droga pod górkę jest wyboista, wczoraj potknęłam się o Cortinę, a przedwczoraj o ciacho truskawkowe i czekoladę na gorąco. I żeby jeszcze na drzewach rosły szyszki zamiast tych michałków i ciasteczek.... wrr...
Ściskam serdecznie!! :D :D
-
Serdecznie zapraszam: Policzmy ile razem schudliśmy :!: :!: :!:
SCHUDLIŚMY JUŻ... (dopisz swój wynik !!)
Mamy już ponad tonę :!: :D Ale mamy zamiar dojść o wiele dalej :!: Dopisz swój wynik :D
http://www.hnidziejko.pbi.pl/klinika_rys/1/Waga.jpg
-
Hej !
Słodycze i lody - tak , to właśnie samo meritum tematu . Na końcu sie okaże , jak powiedziała Celebrianna , że to wyboje na drodze .
Bardzo bardzo bardzo chcę ponad nimi przejść .
Jak w kiosku leży 150 gat. papierosów to są mi tak całkowicie obojętne że mnie w ogóle to nie porusza w żadną stronę - a dla niektórych to nałóg ... Chciałabym mieć właśnie takie podejście do słodyczy .
Po drugie przecież jesteśmy na dobrej drodze i dalej iść w tę stronę to jest naprawdę najlepsze ze wszystkiego . To ma same zalety a słodycze mają same ( no prawie ) wady .
Przy okazji odchudzania zdałam sobie sprawę jasno z wielu rzeczy , o których wcześniej wyrywkowo czytałam . Np. że bardzo dobrze będzie poświęcić jedną godzinę teraz na zaplanowanie dalszych lat - zamiast toczyć się siłą bezwładności . Mam bardzo przejrzysty obraz - co będzie gdy będę dalej jeść słodycze przez godzinę dziennie , a także co będzie gdy się bardziej postaram . Mam na myśli ogrom zmian , które naprawdę mogą nastąpić , i są realne , chociaż dziś na razie w wyobraźni . Wiem to na pewno , że będzie dobrze , gdy tylko zdobędę się na systematyczność .
-
Podam przykład , jak na moich oczach powstaje na ulicy obok drugi zakład bardzo dochodowego , choć małego przedsiębiorstwa .
:arrow: Najpierw było ryzyko : pierwsza placówka w oparciu o know-how licencjodawcy
:arrow: Potem plan drugiej placówki - już z pewnością wyniku - jej wygląd , oferta produktów , ilość zatrudnienia
:arrow: Po trzecie planu realizacja - zakupy i przyjęcie ludzi
Przygotowywali się około 3 miesiące wyszukując wszystkie składniki tego jak najlepsze . Codziennie robili następny krok . Za tydzień ruszają .
:arrow: Odtąd będą codziennie zbierać owoce a są w rozwojowym sektorze na rynku ( zakład gastronomiczny ) .
-
Te słodycze to tak , jakbym wypuściła z ręki szansę , którą mam . To tak , jakby wygrać w totolotku większą sumę , wiedzieć o tym i nie pójść w terminie po odbiór wygranej .
Już dalej nie rozwijam bo to oczywistości , powiem jeszcze tylko jedno - ludzie zobaczyli w tym co zrobiłam ładny przykład - a gdybym przytyła - to byłby dla niektórych straszny zawód , nawet poczuliby się oszukani . A przecież mi pomagają . No i dlatego bardzo bym chciała , żeby mi się udało bez słodyczy .
Byłby to ładny rewanż bo pomagają mi naprawdę . Chcę wykorzystać szansę . Mam taką szansę , że na Waszych oczach może powstać co najmniej ładny przykład pokierowania swoim życiem .
Celebrianna nareszcie ktoś mi to potwierdził - jeszcze 6 kg i będę czuła , że mogę wszystko . Gdy ważyłam 103 kg , nie wiedziałam , że po dojściu do 65 kg ( tak było w marcu ) wszystko się zmieni aż tak .
Gdyby Hanna Gronkiewicz-Waltz i Margaret Thatcher były szczuplejsze 8-10 kg - to byłby dopiero przykład skuteczności w działaniu . Jeszcze mocniejszy niż teraz jest .
-
Popatrzmy z tej perspektywy - czy mam to wszystko co trzymam w ręce zaprzepaścić przez wyboje na drodze .
Nawet w wybojarni gdzie już mnie poznają mam wrażenie jakby się na mnie patrzyli z obawą "Co ty najlepszego robisz" .
Poza tym zauważmy , że te wyboje są do cholery miękkie .
Starałam się użyć najcelniejszych słów . Nie wiem , na ile mi się to udało .
Powiedzcie sami - czy tu i teraz właściwą rzeczą , którą należy się zająć , jest jedzenie wybojów ?
NIE !!!!!!!!! WŁAŚCIWĄ RZECZĄ JEST POŚWIĘCIĆ GODZINĘ - LUB DWIE LUB NAWET PARĘ DNI NA PLAN !!!!!!!!!!
WŁAŚCIWĄ RZECZĄ W MOJEJ SYTUACJI JEST BYĆ CODZIENNIE PRZEZ 5 GODZIN SYSTEMATYCZNYM I ZAJMOWAĆ SIĘ ZE STARANNOŚCIĄ PRACĄ W PRACY ABY BYŁA ONA NA WYŻSZYM POZIOMIE !!!!!!
-
Czytałam książki na temat skuteczności , sukcesu itp.
Były one wtedy suchą szkolną teorią albo czymś odległym
i czułam , że to gdzieś jest
lecz raczej niedostępne dla mnie .
Czytałam , że zadania pilne należy ustawiać przed ważnymi , a ważne przed innymi .
Czytałam , że więcej osiągają ci , którzy potrafią odkładać przyjemności w czasie .
Potem kogoś poznałam i wszystko to ZOBACZYŁAM. To osoba , o której napisałam na pierwszym ekranie "Ktoś mnie umotywował jednym dobrym zdaniem , wcale nie na temat odchudzania" .
Spróbowałam .
Gdy schudłam 15 kg JUŻ WIERZYŁAM , że mogę sięgnąć po dużo .
Wszystkiego powyższego 13 miesięcy temu nie wiedziałam - przynajmniej w praktyce . Moja waga to tylko część zmian w ciągu 13 minionych miesięcy .
MAM ZA CO BYĆ WDZIĘCZNA I ZA CO SIĘ REWANŻOWAĆ - NO TAK ?
Wszystko co przeczytałam potwierdza się dzisiaj w moim życiu .
NIE MUSZĘ WIERZYĆ , JA TO WIEM .
WSZYSTKO SIĘ TAK JASNO , TAK NIEWĄTPLIWIE RYSUJE .
PS. Anikas to od Ciebie się nauczyłam pisać tekst odpowiednio czytelnie wykorzystując grafikę .
-
Dagmarko!!!Trzymam kciuki za wspinaczkę!!! Ja , jak już wiesz, będę szła spokojnym krokiem... ale dojdę!!!
A ciebie podziwiam za tyle straconych kilogramków, za przykład, za wiarę, za motywację... Co teraz znaczy te 6 kg. Zobacz ile osiągnęłaś... :shock:
Chylę czoła!!!
Pozdrawiam baardzo serdecznie
Życzę miłego weekendu bez wyboi! :wink:
Całuski :) :D
-
Witaj Dagmarko
Dawno mnie tu nie było, ale postararm się nadrobić zaległości................
Dagmarko już tyle osiągnęłaś, byłaś ( jesteś ) taka silna , przeskoczyłas tyle płotów i płotków, więc teraz spokojnie ominiesz te miękkie wyboje.......................
Ty już wiesz co w życiu jest ważne , jak osiągać wytyczone cele, jak się zmobilizować............Już tyle osiągnęłaś , że jesteś dla nas najlepszym przykładem , że da sie to zrobić............
Trzeba tylko wejśc na właściwą ścieżkę , nie zbaczać , nie oglądać sie ...................i patrzeć tylko do przodu................A tam cel bardzo jasno przyświeca...................
Dagmarko trzymam kciuki za to , aby Twoja dalsza droga była prosta i jasna..............
Pozdrawiam Cię cieplutko
Buziaczki
Asia
-
http://img.123greetings.com/events/s...1-158-1069.gif
Dagmarko, pozdrawiam weekendowo:)
wierzę w to, że osiągniesz sukces:)... trzymam kciuki:)
-
DAGMARO wpadłam do Ciebie z pozdrowionkami. pamiętaj, ze cały czas jestem z Tobą i trzymam za Ciebie kciuki. U mnie jakoś leci. Na razie czekam na pożegnanie 100 i mam przeczucie, ze po poniedziałkowym ważeniu pożegnanie to będzie definitywne.
-
Hej Dagmara :) :) :)
Widzę tu u Ciebie, ale i na innych wątkach, że chęć na słodycze nie chce Cię opuścić...
Widzę w tym też siebie.. może teraz (w porównaniu do tygodnia poprzedniego) jest ciut lepiej, ale po co daleko szukać - moja Mamuś zrobiła na dziś pyszne rogaliki.. no i zjadłam ich dużo za dużo.. bo osoba na diecie zjadłaby 1-2, a ja zachowałam się jakbym nigdy rogalików wcześniej nie jadła.. :roll: :wink:
Dagmarko nie wiem co Ci poradzić.. chrom? czy brałas chrom? bo ja brałam przed ślubem i sobie radziłam i bez słodyczy wytrzymałam m-c, ale może to wtedy też ta motywacja była taka silna, że mi się udało? sama nie wiem...
bo ja też szukam jak tu się od nich odpedzić..
super przykład z tymi papierosami.... dokładnie to jest to... ja też jak je widze, to wcale nawet się nie zatrzymam i nie spojrzę... ale na stoisku z batonikami się zatrzymuje i często ten jeden choć (a czasem więcej) ladują w koszyku....
Dagmarko bardzo bym chciała, by mi słodycze nie smakowały... czy kiedyś to nastapi....?
Ale dziś byłam z markecie z W... kiedyś uwielbiałam chipsy - oj, co dzień je jadłam - dziś W. miał ochotę.. a ja w ogóle! kupił sobie malutka paczke i nawet 1 nie wzięłam :shock: może kiedyś czekolada tez mnie już pociągać nie będzie? :wink:
Rozumiem Twoje zmagania.. ale tak mi smutno gdy patrzę na Twoja rybkę... proszę nie pozwól jej juz płynąć do tyłu!!!
byłaś tak bliska celu.... płyń ku niemu! :D
Dagmara miłego wieczorku i całego nadchodzącego tygodnia!
Tygodnia oby bez słodyczy!!! co Ty na to?
na razie postawmy sobie cel - poniedziałek bez słodyczy... potem wtorek....
która z nas wytrwa dłużej...... :wink:
buziaczki, 3maj się i nie daj się! :D
-
CZEŚĆ
DZIĘKUJĘ WSZYSTKIM
ZA PAMIĘĆ . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ZA POMOC
ZA OPTYMIZM . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ZA ŻYCZLIWOŚĆ
TAKŻE ZA WIARĘ I MOTYWACJĘ
TERAZ MYŚLĘ I ZBIERAM SIŁY .
BO ZA MNIE NIKT INNY TEGO NIE ZROBI TAK SAMO JAK NIE BĘDZIE ZA MNIE ŻYŁ .
ZE SŁODYCZAMI JEST TAK , ŻE WYPRÓBOWUJĘ NAPOTKANE NOWOŚCI . GDY JUŻ JE ZNAM TO NIE MUSZĘ TEGO W DUŻYCH ILOŚCIACH MIEĆ . TERAZ POSZUKUJĘ USILNIE PEWNEGO TORTU LODOWEGO . POTEM SPODZIEWAM SIĘ , ŻE BĘDZIE SŁODYCZY MNIEJ .
PRZECIEŻ NIE WYPUSZCZĘ Z RĘKI TAKIEJ SZANSY !!!
-
DAGMARA
RÓB CO NALEŻY .
NIE DZIAŁAJ NA ODWRÓT .
TO SIĘ SAMO NIE ZROBI .
ANI CZYIMIŚ RĘKOMA .
PATRZ TAM GDZIE TRZEBA A NIE OBOK .
NIE SZUKAJ CORAZ WYMYŚLNIEJSZYCH POWODÓW .
NIE TWÓRZ SAMA PROBLEMÓW KTÓRE JESZCZE NIE ISTNIEJĄ .
TE POWODY I PROBLEMY TO KLASYCZNE FANABERIE .
ŁATWIEJ NIKT INNY TEŻ NIE MA .
WSZYSTKO CO TRZEBA JUŻ MASZ .
-
Witaj Dagmarka, bardzo mi sie spodobały Twoje zasady w ostatnim twoim poście. Chyba muszę uczynić je też moimi zasadami. czy użyczysz ich troszeczkę?
Ps. dzisiaj zeszłam poniżej 100 i jestem z siebie dumna.
-
Dagmara otwieram dzis akcję: PONIEDZIAŁEK BEZ SŁODYCZY - zapraszam :)
dołączysz?
Słonko miłego dnia :)
trzymajmy się dzielnie :)
-
http://img.123greetings.com/events/g...oodluck65b.gif
Dagmarko, pozdrawiam cieplutko:)
życzę sukcesów w ochudzanku:)
-
Witaj Dagmarko
Mam nadzieję , że u Ciebie już lepiej i podążasz we właściwym kierunku..................
A co do słodyczy , to ja też je kocham i ubóstwiam.............tylko , że za nowościami nie gonię........raczej pociągają mnie bardzo te smaki , które już doskonale znam..................i to mnie niestety gubi.
I też bym chciała dożyć momentu , kiedy wszystkie słodkości świata ( czekolady , batoniki, ciasta , torty, drożdżówki) będą mi obojętne...........Wątpię , że tak się kiedyś stanie.................
Myślę , że te wszystkie słodycze mają w sobie jakiś magiczny narkotyk i dlatego nie jesteśmy w stanie się im oprzeć...........A może są poprostu są lekarstwem na niektóre skryte problemy....................
Dagmarko życzę udanego dnia
Asia :P :P :P :P :P :P :P :P
-
http://img.123greetings.com/events/s...tuesday74b.gif
Dagmarko, uściski przesyłam i mam nadzieję, że one na 101% uczynią Cię weselszą :D
jak tam dietka, co słychać u Ciebie??
pozdrawiam ciepło:)
-
-
Cześć
pozdrawiam wszystkich
Rozwiązałam problem tortu lodowego : nie ma go w hurtowni zaopatrującej Łódź . Dalej nie będę szukała .
Teraz przez weekend założę sobie zeszyt pełen motywacji a także kartkę do chodzenia z nią po mieście .
Celebrianna oraz wszyscy lubiący góry : Składam najpoważniejszą propozycję wyjazdu na jakiś rajdzik , chocby kilka dni . Mogą być Rysy i Gerlach , ale i inne górki mogą być . Spać mogę byle gdzie i jeść byle co . Jak Rysy i Gerlach to od lipca bo pewnie tam teraz za dużo śniegu .
Ania : mam jeszcze jeden sposób na słodycze podpatrzony u Agemy chyba : zaparzone wodą drożdże - podobno to chrom . Tak całkiem bez słodyczy to mam humor niesłodki .
Nie odzywałam się jakiś czas bo musiałam przygotować coś dużego . Ale wszystko czytałam .
Bike : to super mieć tak zdrowe hobby jak Ty !! Podobno należy starać się o taką pracę , która jest przyjemnością a nie obowiązkiem ciężkim . Np. mogłabym być przewodnikiem wycieczek , przynajmniej spróbować . A już najlepiej w górach . A teraz mam pracę biurową , ale nie narzekam , bo mam dużo swobody . Wysyłam Ci Wielki HUG - o ile to jest uścisk - bo tak się domyśliłam , ale na pewno to nie wiem ...
Asia : jest o wiele lepiej jak mam trochę słodyczy . Komfort psychiczny . Teraz idę ćwiczyć , a po tym będę bardzo dumna z siebie .
Hej !
-
http://media.1001.com/postcards/pix/5000/500021h.jpg
Witaj Dagmarko:)
muszę Ci powiedzieć, że ta zapiekanka z kalarepką w takich proporcjach jakie podałam powinna wystarczyć na kolację dla dwóch osób:)
ja zwykle podwajam proporcje i mamy kolację dla całej rodzinki, jest nas czworo:)
a co do słodyczy, to ja je zastępuję owocami, też słodkie a o wiele zdrowsze;)
teraz właśnie zajadam się truskawkami:)
pozdrawiam ciepło:)
-
http://media.1001.com/postcards/pix/0145/014503a.gif
Witaj Dagmarko:)
może jeszcze nie jesteśmy motylkami, ale już niedługo napewno będziemy:)
pozdrawiam i życzę miłego dzionka:)
-
Hej Dagmarko :)
wpadam bo chcę zapisać się na wyjazd na Rysy.. :D byłam tam co prawda 5 lat temu (dokładnie 25 lipca :D ) i nie ukrywam, że było mi ciężko wejść, ale weszłam. tego dnia miłam kryzys, bo już od tygodnia wspinalismy się z W. po tatrzańskich szczytach.. nie chciałam wchodzic (nawet nad Czarnym Stawem się popłakalam przekonana, że nie dam rady..) ale dałam radę, bo pokonałam naprawdę wielką słabość.. i nie żałuję! :D to był wielki dzień dla mnie.. :D
Wpadam też z mała cegiełką.. 0,3 kilo waży.. no nic.. w przyszłym tygodnie może bedzie więcej.. generalnie planuję dołozyć do Twojego schroniska 11 kilo cegiełek.. ładny wkład prawda? Postaram się to zrobić :)
wpadam też by podziękować.. za maile, za pliczek motywacyjny.. za wspis u mnie..... dzięki Tobie wczoraj miałam bardzo dobrą niedzielę.. nieświadomie sprawiłaś mi ogromną radość.. :D dziękuję Ci bardzo :) powiem Ci, że nawet mała łezka mi się pojawiła w oku... to było i JEST bardzo dla mnie ważne :)
pytałaś o wagę.. kupiłam na allegro za 99 zł, wagę niemieckiej firmy Korona. Szukałam takich, ale nie ma obecnie, są podobne - moja waga to coś takiego: waga podobna do mojej
przy czym moja ma jeszcze pomiar tłuszczu. W Media Markt widziałam takie jak ja mam za 159 zł.
Wydaje mi się, że waży ona ok, na wszelki wypadek przetestowałam ją w kilku miejscach w moim domku i waha się o nawet 300 g, ale ja mam bardzo nierówne podłogi. Dla pewności ważę się w tym samym miejscu zawsze.
Co do chromu - dziś wzięłam chrom z wielka wiarą, że mi się uda zwalczyć apetyt na słodkie... bo to mój największy wróg... :oops: wiem, że muszę planować posiłki..
wiem jeszcze jedno.. albo ja się wezmę i wrócę na dobrą drogę...... albo wszystkie stracone kilogramy wrócą :oops: a tego nie chcę :evil:
wiem, że im dalej zbłądzę, tym gorzej będzie wrócić..
Dagmarko gorąco Cię pozdrawiam.... i z całego serducha życzę Ci budowy schroniska.. dopłynięcia rybki i uśmiechu na twarzy cały czas... :D
ja tez zamierzam się uśmiechać...... :) cały czas na okrągło :D
POZDRAWIAM GORĄCO :)
-
CZEŚĆ .
WKLEIŁAM PEWIEN POMOCNY ARTYKUŁ . CHOĆ TROCHĘ DŁUGI . ALE SAMO MERITUM .
WZIĘŁAM GO STĄD :
http://kadry.izinfo.pl/artykuly/artykul_5730.htm
Zarządzanie sobą
DOROTA BIELIŃSKA (życiorys)
Jednym z największych problemów z jakim się spotykasz, jest problem poczucia bezsilności wobec siebie w rozumieniu i zmianie własnych nawyków, zwyczajów i tych wszystkich zachowań, które chcesz bezskutecznie zwalczyć. Czy często mówisz: "walczę ze stresem, z paleniem, z objawami złości, z bałaganem" i innymi podobnymi zachowaniami, które chcesz zmienić i nic ci nie wychodzi.
.....
Teraz zadajesz sobie pytanie: "Po co jestem, po co to robię, po co żyję.........?." i jeśli nie umiesz na nie odpowiedzieć, to pojawia się to wszechogarniające poczucie bezsensu.
Co robić, to wszystko wydaje się takie trudne. Czy jednak tak jest, czy naprawdę jest to takie trudne?
Od czego zacząć, co stanowi clou tego problemu, pewnie często się zastanawiasz, pytasz i poszukujesz rozwiązań u innych ludzi. Otrzymujesz nawet jakieś sensowne pomysły, odpowiedzi i rozwiązania, jednak ich mała przydatność polega na tym, że są czyjeś, co oznacza, że nie są twoje. A skoro nie są twoje, to ich zastosowanie i skuteczność są mało prawdopodobne.
Istotą rzeczy jest jak zwykle wierzchołek góry lodowej, czyli pytanie "Po co?"
Wystarczy na nie odpowiedź a w jakiś magiczny sposób pojawi się działanie ukierunkowane na zgodny z tobą rezultat (cel).
Zwykle to, co robisz to zadajesz pytanie "Dlaczego tak się dzieje, dlaczego tak jest?"
Jakakolwiek informacja pojawia się w odpowiedzi na pytanie "dlaczego?", nie wnosi ona nic do przyszłości a jedynie utwierdza cię w przekonaniu niemocy.
W odpowiedzi bowiem, znajdziesz dokładne uzasadnienia dla których dzieje się tak a nie inaczej i czeka cię druga pułapka tak silnej asocjacji z wszystkimi dobrymi powodami, że w następstwie możesz czuć tylko bezsilność wobec zmiany.
Czy wiesz jak długa droga do celu cię czeka, gdy jej początek umieścisz w pytaniu "dlaczego?"
Czy wiesz jak łatwo możesz skrócić drogę do celu, gdy jej początek umieścisz w pytaniu "po co?" Chcesz porównać?
"Dlaczego robię to, czego nie lubię?" ( lista uzasadnień..............)
"Po co robię to, czego nie lubię?" (odpowiedź............................)
Wszystko, co robimy, robimy w jakimś celu. Często jednak, nie uświadamiamy sobie, że taki sam cel możemy osiągnąć w zupełnie inny sposób, bo nie uświadamiamy sobie celowości własnych działań. Gdy już pojawi się odpowiedź na nasze kluczowe pytanie w ślad za nią rozwiąże się worek nowych możliwości.
....
Z natury rzeczy jesteśmy proaktywni, natomiast bywa, że przez świadomą decyzję lub jej brak wybieramy, kontrolę zjawisk zewnętrznych nad naszym życiem i działaniem.
Ten wybór powoduje, że stajemy się reaktywni i ulegamy wpływom środowiska fizycznego, np. gdy pogoda jest dobra czujesz się dobrze a gdy jest zła, czujesz się źle.
Takie oddanie władzy (mocy) we własnych, ważnych sprawach np. samopoczucia, umieszcza cię na przegranej pozycji, to wszyscy inni i wszystko inne ma decydujący wpływ na twój los. Czy nie jest to wkurzające, kiedy pomyślisz, że jesteś zdany(a) na wpływ kapryśnego otoczenia a bywa że jeszcze złośliwego?
Nikt nie może cię zranić bez twojej zgody.
Nikt nie może cię zmusić bez twojej zgody.
Nikt nie może cię skrzywdzić bez twojej zgody.
Nikt nie może mnie zdenerwować bez mojej zgody.
Nikt nie może zabrać ci szacunku dla siebie, jeśli mu go nie oddasz.
Jeśli nie możesz zmienić rzeczywistości, zmień jej sposób postrzegania i wówczas osiągniesz swoją wolność wyboru.
Wiem, że w tym momencie bardzo narażam się wielu z was. Ludzie często umieszczają źródło swoich niepowodzeń, swoich złości, swoich klęsk na zewnątrz-w innych ludziach.
W związku z tym pozostając w poczuciu usprawiedliwienia za nieudane życie, nieudana karierę, nieudanych partnerów, brak przyjaciół czy inne przypadłości.
Co by się stało, gdyby zmienili swój punkt widzenia, co by się stało gdyby nagle zaczęli być proaktywni?
Proaktywność to zdolność do kierowania sobą i działania dla swojej ekologii.
Zawsze masz wybór między działaniem dla swojego samopoczucia lub jego zaniechaniem.
Słowo "walka" możesz zamienić na "możliwość".
Słowo "bezsilność" na "moc"
Słowa "to oni, on, ona" na "to ja"
Posłuchaj siebie jak mówisz, których słów, zwrotów używasz a znajdziesz dla siebie rozwiązanie.