Przetrwalam zjazd rodzinny!
Chciałam się pochwalić, że udało mi się przetrwać zjazd rodzinny przy grillu i nie złamać diety. Przez dwa prawie dni rodzinka siedziała przy stole, jedzonku i alkoholu, a ja nie wyszłam po za 1000kcal:) Wziełam ze sobą pierś z kurczaka na grilla:) Domyślam się, że wiecie jak denerwujące jest wpychanie jedzenia przez mamy i babcie. A ja wytrwałam trzy i pół tygodnia na diecie:) Bez słodyczy, chleba i wszystkiego co tuczy:)
Re: Przetrwalam zjazd rodzinny!
Cytat:
Zamieszczone przez Kasienka125
Chciałam się pochwalić, że udało mi się przetrwać zjazd rodzinny przy grillu i nie złamać diety. Przez dwa prawie dni rodzinka siedziała przy stole, jedzonku i alkoholu, a ja nie wyszłam po za 1000kcal:) Wziełam ze sobą pierś z kurczaka na grilla:) Domyślam się, że wiecie jak denerwujące jest wpychanie jedzenia przez mamy i babcie. A ja wytrwałam trzy i pół tygodnia na diecie:) Bez słodyczy, chleba i wszystkiego co tuczy:)
Gratki wielkie. Wiem co to znaczy, bo mialam podczas dietkowania komunie chrzesniaka. Gory kotlecikow, udka ociekajace tluszczykiem, ziemniaczki suto kraszone, salateczki z majonezem, ciasta, cukierasy... na szczescie byly tez owoce i warzywa a ja sobie wglowie zakodowalam ze nie ma dyspensy od diety, zwlaszcza ze to sam poczatek latwo sie bylo zalamac jeslibym sobie pozwolila.No i tak jak Ty wytrwalam i bylam z siebie dumna :)
Jeszcze raz GRATULUJĘ silnej woli