czulam sie fatalnie. jak siadalam, to nawet pod biustem robila mi sie falda :?
teraz czuje sie lepiej, troszke grubsza jestem niz na tym zielonym, w wakacje zawsze mi sie tyje :P
mam 1,63
Aleksandzia, milo mi :oops:
Wersja do druku
czulam sie fatalnie. jak siadalam, to nawet pod biustem robila mi sie falda :?
teraz czuje sie lepiej, troszke grubsza jestem niz na tym zielonym, w wakacje zawsze mi sie tyje :P
mam 1,63
Aleksandzia, milo mi :oops:
hej :)
nom to i ja zajrzalam :lol:
chcialam powiedziec (skoro czepilismy sie biednej julix :wink: ), ze mnie tez bardziej podobalas sie przy 58 kg. Bylas apetyczna i kobieca, a teraz jestes wychudzona i wygladasz bardziej dziewczeco niz kobieco. Ale Twoj wybor :*
ja na tojim miejscu nie hwalilabym sie takimi grubymi zdjeciami. masz sporo do zrzucenia
treści niezgodne z regulaminem - zostały usunięte przez moderartora
Miałam właśnie wkleić moje półmetkowe fotki, ale po powyższym komentarzu sobie raczej daruję :roll: :?
treści niezgodne z regulaminem - zostały usunięte przez moderartora
a ja bym wkleiła, kazdy ma do tego prawo, dla mnie byłaby to motywacja na dalszą walke.
Boję się przykrych komentarzy ... :(
Każdy utracony kilogram to ciężka walka... a przyjdzie ktoś, wyszydzi... i cała radość z osiągnięć legnie w gruzach :(
treści niezgodne z regulaminem - zostały usunięte przez moderartora
A co mi tam. Wklejam. Jestem w połowie drogi i dobrze wiem, że ani to, co było, ani to co jest - nie jest stanem zadowalającym. Jestem z siebie dumna, bo nie poddałam się i walczę. Nie chcę już nigdy tak wyglądać.
http://img373.imageshack.us/img373/7...0308yw7.md.jpg
http://img373.imageshack.us/img373/3...etekmj1.md.jpg