TAK BARDZO SCHUDŁAM, ŻE AŻ FAJNIE JEST:))

WITAM WSZYSTKICH. TAK DOKŁADNIE, TO NIE PAMIĘTAM, KIEDY WESZŁAM PO RAZ PIERWSZY NA TO FORUM.Muszę się jednak pochwalić iż od sierpnia do chwili obecnej zrzuciłam z siebie jakieś 12kg. Mam 166-168cm i waże teraz jakieś 60-62 kg. Moja stara waga, to już przeszłość, a było grubo ponad 70kg (jakieś 72-73kg). A moja metoda, to 1400 kcal dziennie, bez pomijania białego pieczywa z ziemniaczkami, makaronami i wszystkim co lubie:)). Mogłam zjeść sobie np. 2 kawałki sernika(mające jakieś 450kcal), ale w ciągu dnia musiało mi wyjść te przepisowe 1400 kcal:)). Jednym słowem jadłam wszystko (białka, węglowodany, tłuszcze .....słodycze). Do tego jeździłam na rowerze 1 h dziennie.Teraz na Studiach każdy mi mówi, że wyglądam jak szkielet hehhe, a wcale tak się nie czuje. Pytają, czy ja jem wogóle coś, a ja naprawdę UWIEŻCIE MI JEM WSZYSTKO:))Może to dziwne, ale zjadając tyle kalorii i jeźdząc na rowerze czuję się pełna i nie głoduję. A linię trzymam, bo boję się znowu utyć:)) POZDRAWIAM!!!

gratulacje!!!
Ja probuje to samo co ty. 1400-1500kcal i jazda na rowerku stacjonarnym. Tylko że niecodziennie ćwicze aż godzine. Jednak widzę że będę musiała zacząć się pilnować . A ty jeździłaś na stacjonarnym? I czy non stop przez godzine czy np kilka razy po 20 minut?

W sumie, to staram się jeździć całą godzinkę na moim rowerku. Jest to rowerek stacjonarny i daję sobie na najlżejszy poziom (1-2), ponieważ nie chcę mieć mięśni wielkich na łydkach. A jeźdząc na rowerku, by mi się nie nudziło, to przeglądam nowe gazetki lub oglądam programy w telewizji:) Czasem jak mi się nie chce, to dzielę czas na dwa, czyli jeźdzę po pół godzinki rano i wieczorem. Poza tym dużo spaceruję. Potrafię 2 godzinki spacerować szybszym tempem. Jak na moje 1400kcal, to jest super i nie czuję głodu:)

Gratulacje :D :D :D

A w jakim czasie zgubiłaś te kg?

W sumie to zaczynałam tak liczyć kalorie od sierpnia tego roku 2005 i teraz widzę rezultaty bardzo duże. Ja naprawdę nie ograniczam sobie dobrego jedzonka :). Jem wszystko, z tym że te 1500 kcal to jest maximum:) Zachęcam każdego do takiej przyjemnej dietki:)

Gratuluję :D

Też gratujule:)
Jestem na diecie 1000 - 1200 kcal od 1 listopada i wiesz nie iwdac zadnej zmiany :cry:
Nawet 1kg nie schudlam :cry:
A chodze na aerobik 2 razy w tygodniu juz od 2 tygodni,wiec ruszam sie i waga stoi w miejscu :cry: [img][/img]

agapinko; waga nie jest obiektywna (skąd ja to znam), polecam tzw."test ubraniowy", to znaczy przymierzaj co jakiś czas jakiś nierozciągliwy ciuchy,poza tym mięśnie są cięższe niż tłuszczyk(może to kwestia tego) Nie poddawaj się!!!

Dziekuje za te slowa Glam:)
Miejmy nadzieje ze na sylwesrta wloze moje piekne spodnie ktore kupilam 1,5 rokiu temu jak bylam szczuplejsza:)

a ja próbuję, próbuję i nic....... :cry: :cry: :cry: :cry:

Gratuluję silnej woli. :D Mam nadzieję, że uda mi się powtórzyć twój sukces.
Migotka1

Witam! ja również moge się pochwalić: od 15 lipca schudłam 12 kg, teraz przy wzroście 171 ważę 63kg i mąż juz zabronił mi dalej chudnąć. wprawdzie wolałabym zrzucić jeszcze 3 kg ale i tak jest o niebo lepiej, co najlepiej widać po wymiarach:
biust- było 102, jest 96
pas- było 84, jest 76
biodra- było105, jest 97
Naprawdę jestem z siebie dumna, tym bardziej, iz jestem młoda mamą:))
Życzę samych sukcesów pozostałym:))

Witam!!
Jak Ty Laurasia zgubilas te 12 kg? Na jakiej bylas diecie :lol:
Gratuluje Ci serdecznie ... :wink:

Serdecznie gratuluję, jest czego, tym bardziej, że emanuje z Ciebie pozytywna energia!!! To daje siłę i motywację. BRAWO! :lol:

bardzo sie ciesze i gratuluje wam wytrwałosci !!mam nadzieje ze ja tez dam rade... :(:( :oops:

Ja też wiem teraz napewno że warto liczyc kalorie. Odchudzam sie w ten sposób od miesiąca...i nie ma mocnych to działa...ale zapisywac i podliczac trzeba wszystko...bez ściemniania :wink:
Dostałam w prezencie orbitreka ciekawa jestem jak bedzie...dużo sobie poczytałam na forum o cwiczonkach..no i myślę że powinnam zacząc od 10-15 minut
Może ktoś ma jakieś rady na ten temat??