UCZ SIE UCZ BO NAUKA TO POTEGI KLUCZ:wink: :lol: :wink:
A TAK POWAZNIETO POWODZONKA I NA EGZAMINIE I NA DIETCE :wink:
Wersja do druku
UCZ SIE UCZ BO NAUKA TO POTEGI KLUCZ:wink: :lol: :wink:
A TAK POWAZNIETO POWODZONKA I NA EGZAMINIE I NA DIETCE :wink:
buuuuuuuuuuuuziak :*
HEJ ZDAJE MI SIE ZE DZIS MAM KIEPSKI DZIEN :?
CZESC JEGO JUZ ZA MNA ALE JESZCZE DUZO ZOSTALO POSTANOWILAM WIEC ZABIC CZS NA FORUM I POUZALAC SIE NAD SOBA A NOZ WIDELEC KTOS SIE TRAFI TO POUZALAMY SIE RAZEM :? :( :? :( :? :(
Hej Kochane,
egz poszedł nie najgorzej a to nie dlatego, że pytania były proste ( powaliły mnie na kolana )tylko dlatego że Pani była bardzo wyrozumiała i pozwalała komunikować się ;) więc praca była zbiorowa. okazało się że ten test nie jest na ocene tylko żeby uświadomić nam ułamek trudności pytań na egz państowym ( na razie jest to la mnie nie do opanowania ). Eeeeeeeeeeee szkoda gadać
Znów przypałętało się do mnie jakieś grypsko ...............to chyba od zimnych, wspaniałych, pyyyysznych piątkowych drinków ;) :oops: .
Mimo tego wyjścia to dietkowo trzymam się nieźle :) co mnie baaardzo cieszy. Biegne teraz zaaplikować milion różnych środków na moje obolałe gardełko, ściskam Was baaaardzo mocno
Buziaki
HEJ
WIDZE ZE DIETKOWO OK WIEC POZOSTALO MI ZYCZYC CI ZDROWKA NIE DAJ SIE CHORUBSKU I POGON JE SZYBCIUTKO :wink:
Hek Dziewczyny,
choróbsko jest groźniejsze niż myślałam i wydeje mi sie że bez lekarza sie nie obejdzie. Oblewaja mnie litry potu, nie mam apetytu ( a to sie nidgy nie zdarza ;) ) i nie mogę mówic ( to raczej też do mnie nie podobne :twisted: ).
Dawno nie byłam u Was na wątkach ale niestety nie wiem kiedy nadrobie zaleglości. Pozdrawiam was serdecznie
Buziaki
Jutro rano zmierzę się dokładnie, może coś zleciało ;), oj jak bym chciała.
Teraz przede mna najcięższy okres:
1. Zbliża się @ już zresztą powinniem być hmmmmmm
2. Praca dyplomowa do napisania
3. Końcowy egz i obrona pracy
4. Praktyki na rzeczoznawcę- właśnie się w ten weekend dowiedziałam że jeżeli już jakis rzeczoznawca przyjmie na praktykę to każe sobie płacić 3000-5000 zł za rok. Oni chyba oszaleli - skąd ja wezmę takie pieniądze !! Poza tym muszę koniecznie zrobić od października kurs pedagogiczny ( rok lub półtora ) a to też kosztuje, same dojazdy itp
Nie marudzę, nikt nie ma lekko, zmierzam tylko do tego że w stresie baaaardzo tyję, apetyt rośnie mi w ekspesowym tempie :evil: , zobaczymy jak będzie
Powinnam porobic troche brzuszków i poskakać troszke ale ledwo oddycham przez to choróbsko więc sobie daruję
Wczoraj dobiłam prawie do 900 kcal a dziś tylko 760 :oops: , wiem, wiem muszę się poprawić ale nie mam wcale apetytu
Buziaki Kochane, miłego wieczoru
SLONKO NIE WIEM JAK TY Z TYM WSZYSTKIM DAJESZ SOBIE RADE ALE MOZE TO TERZ NORMA MOZE JA JUZ STARA JESTEM :wink:
TRZYMAJ SIE JAKOS NAJLEPIEJ JAK NAJLEPIEJ :wink: :wink: :wink:
Hej Neti,
nie byłoby tak źle gdybym miała troche wolnego w ciągu dnia. A tak jak cały dzień gonię za Maćkiem to wieczorem padam nad książkami :(
Ale mnie dziś niespodzianka spotkała - wchodzę na wagę a tam 63,5 kg !! Weszłam drugi raz 64,5 :( za trzecim razem 65 :evil: . Muszę kupić kaniecznie wagę elektroniczną bo już mam dość zgadywania ile ważę :). No ale nie jest źle, najważniejsze że ma tendencje do spadania ;)
Biegnę po lekarstewka i śniadanie :)
Buziaki
Jeszcze dodam coś na usprawiedliwienie - wieczorem myślałam nad tym jak podgonić kalorie i doszłam do wniosku że nie muszę bo przecież jem lekarstwa ( takbletki słodkie do ssania, piję fervex itp ), wczoraj nie dodałam marchewki więc jak nic 1000 był jak nie wiecej :wink: