Jola, no dlaczego nie piszesz? :cry: Co się dzieje :?: Martwię się, czy wszystko u Ciebie dobrze :?: :!:
Wersja do druku
Jola, no dlaczego nie piszesz? :cry: Co się dzieje :?: Martwię się, czy wszystko u Ciebie dobrze :?: :!:
JOLA :?: :?: :?: :cry: :cry: :cry:
witam wszystkich, a przede wszystkim Ciebie Gabrysiu. U mnie bez zmian. Jutro wyjezdzam na tydzien do Zakopanego. Moja rodzinka bedzie jeździla na nartach ( ja niestety nie mogę, choc bardzo bym chciała), a ja bede podziwiała piękne widoki:) MOże naładuję swoje akumulatory i nabiore siły by odbić sie od dna. Mam ndzieję Gabrysiu, ze trzymasz sie dzielnie. Pozdrawiam i do uslyszenia za tydzień:)
pozdrawiam
Witam.. :)
Mam nadzieję, że ten tygodniowy wyjazd poprawi Twoje samopoczucie i wrócisz z mnóstwem nowych sił do odchudzania i uśmiechania się przede wszystkim!
Niestety, dietkowanie nie jest proste.. szkoda. To takie niesprawiedliwe, że przytyć tak łatwo, a zgubić.. uh.. mordęga.
Ale na pewno Ci się uda :)
Wypoczywaj i baw się dobrze!
A jak tylko wrócisz, proszę nam zdać relację :)
Buziaki,
C.
Jolcia, ten wyjazd z rodziną, to świetny pomysł :!: :D Wrócisz jak nowo narodzona :wink: Będę tu czekać na wieści od Ciebie :roll: Baw się dobrze i uważaj na swój kręgosłup :wink: :D
W dalszym ciągu czekam na wieści od Ciebie Jolu :D Jak tylko wrócisz z urlopu, natychmiast siadaj do kompika i pisz jak było :?: :D Jestem pewna, że po takim odpoczynku, nabierzesz sił do walki z kiloskami :wink:
ŚCISKAM CIĘ MOCNO I CZEKAM...
Jolu, jesteś już pewnie w domu :!: Siadaj prędko do kompika i pisz jak się bawiłaś i czy naładowałaś baterie :?: :wink: Czekam na wieści od Ciebie :D
http://content14.bigoo.ws/content/gi...viders_394.gif
Jolu, mam wrażenie, że zrezygnowałaś z pisania z nami :cry: Dlaczego :?: Przecież nawet jeśli nie jesteś gotowa na odchudzanie, to nie znaczy, że nie wolno Ci tu pisać :!: Jola, ja wiem, że jest zimno, ciemno i nikt z nas nie ma chęci ani siły walczyć z tłuszczykiem, ale wiesz sama , że jeżeli teraz nie zaczniesz, to na wiosnę będziesz tego bardzo żałować :( Moja waga też stoi w miejscu i ani drgnie :evil: Nie ma się czym martwić, musi w końcu ruszyć :!: Jolu i Twoja waga w końcu drgnie w prawo :!: :D Musisz tylko tu z nami pisać, pomożemy Ci przetrwać kryzys, nie martw się ,nikt nie będzie tu na Ciebie krzyczał :wink: No proszę Cię, weź się w garść :!:
JOLA, JA CIĄGLE TU CZEKAM...
http://content14.bigoo.ws/content/gi...lowers_204.gif
Cześć waniliowa mam nadzieje ze zdrowko coraz lepiej i naładowałas siły na wyjezdzie :) postaraj sie uwierzyć w siebie i nie poddawac każdy poczatek jest trudny ale z nami ci sie napewno uda :))