-
Witam wieczorkiem w poniedziałek!
Waga się nie uspokoiła i 7 ani widu ani słychu, hehehe, nie wiem ki diabeł :wink:
Ehhh dietowo diś ok, ćwiczeniowo tylko 30 min, bo moje samopoczucie nie jest jeszcze najlepsze, ale się zmusiłam.
No zjadłam dziś trochę słonych paluszków to mój przysmak mniam mniam, no cóż czasem trzeba sobie pozwolić na małe conieco.
Karmenko ja sama czasem szokuję samą siebie tą wytrwałością, nie wiem o co w tym chodzi ale ćwiczę systematycznie i staram się trzymać dietkę.Nie wiem na jak długo mi starczy cierpliwości bo nie powiem wkurza mnie to strasznie nie wiem co jest przyczyną bo przecież nie nadmiar kalorii, nie wiem .
Myślę ,że chcę tej 7 "za bardzo" i dlatego nie chce przyjśc, przestanę na nią wyglądać to pewnikiem przyjdzxie sama.
Buziaczki idę spać może jutro będzie lepiej i się czymś pochwalę i zmotywuję i siebie innych , zobaczymy
Kasia
-
-
Pozdrawiam gorąco i życzę " bocianka"!
-
HEJ NIE PRZEJMUJ SIE
TERAZ TO JUZ TYLKO KWESTIA JEDNEGO MOZE DWOCH DNI I ZIODEMECZKA BEDZIE TWOJA :D
-
Witam Środowo!
No i w końcu dla wszystkich niedowiarków i dla samej siebie ,że jednak można i się uda i wytrwałość popłaca-
melduję iż dziś rano moja szlachetna waga pokazała 79,8 kg
Więc chcę tu to napisać , żeby się pochwalić , pokazać swoją radość ,że w końcu jest moja długo wyczekiwana "7" i udowadnić tym że da radę !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wiem ,że trochę ludzi wchodzi na mój skromny wąteczek i to też dla was - upór i cierpliwość procentują i to nie jest już chwalenie się w ten sposób chcę dać wszystkim,którzy są w trakcie diety ,którzy mają zastój lub ich to paskudztwo czeka ,że waga w końcu ruszy.
[size=6]Hybrisku
W dużej mierze to TWOJE dzieło wynik działania autosugestii!!!!!!!!!!!!!!!1
Buziaki dla Cię i podziękowania.
Proste rozwiązania są najlepsze a to było genialne w swej prostocie !
Jak wrócę od lekarza to napiszę więcej bo teraz zmieniam suwaczek i pędzę
Hybrisku specjalnie dla ciebie ta zmiana bo na tę 80 już chyba nie mogłaś patrzeć.
Kasia
Neti dzięki za słowa pocieszenia , ja na tę 7 to czekałam chyba z miesiąc a na pewno dobre 3 tygodnie
Balbinko dziękuję również odezwę się do cię po wizycie u lekarza bo teraz na prawdę nie mam czasu buziaczek
-
Gratuluje Kasiu :) Zazdroszcze i podziwiam Cie za wytrwałosc :) Ja niestety musze jeszcze na 7 poczekac a wszytko przez to , ze mam bardzo słabą silna wole ;(
pozdarwaim
-
Serdeczne gratulacje :D
Powoli do celu :D
Pozdrawiam :)
http://www.gartenatelier.de/images3/krokus.jpg
-
Zauważyłam u sebie na watku żę zmieniłaś suwaczek wiec szybko pędzę z gratulacjami.W końcu masz swoją wyczekiwaną 7.Kasieńko gratuluje z całego serca.
-
Kasiu poprostu Pieknie,,masz wymarzona(przeze mnie 7) gratulacje ,,,pokazalas ze mozna,,,,napewno ta 7 mobilizuje Cie do dalszej walki,,,Gratulacje z calego serduszka,,buziakii pozdrawiam :)
-
Witam czwartkowo i wiosennie na dokładkę!
Bo wyszło sobie słoneczko ja sobie leżakuję w domku , czuję się już zdecydowanie lepiej, waga w dniu dzisiejszym pokazuje 79,7 toteż zaraz zmienie suwaczek żeby nie zapeszyć .
coby znów niw poszła w górę, hehehe
Decyzja o zapuszczaniu włosów podjęta kupiłam wczoraj opaskę na włosy i już mi zapuszczanie nie takie straszne :wink:
Bałam się jak przejdę ten okres przejściowy .
A jeszcze wiadomość z ostatniej chwili idę dzisiaj kupić komórkę z aparatem cyfrowym to będę mogła wkleić na forum jakieś fotki, tylko zwrócę się z prośbą do fachowca jak się to robi krok po kroku bo nigdy tego nie robiłam a chciałabym się naumieć.
Mam takiego lenia ,że szokinng, muszę się w sobie zebrać i zacząć coś robić bo przez tą chorobę zgnuśnieję w chałupie , takie błogie lenistwo mnie ogarnęło ..................
Miłe jest to uczucie ale nie za długo.
Piję sobie kawkę z mleczkiem po śniadanku bez pieczywka w postaci 100g makreli i papryki czerwonej na zagryzkę :wink:
Może przez jakiś czas zaprzestanę jedzenia pieczywka??
Obaczymy , bo mój plan 77,7 do świąt jest nadal aktualny, bo 77,7 to będzie pół metek odgrubiania się , hehehehe taka normalnie śmieszna cyfra miła bo siódemki są szczęśliwe
To równe 2 kg pozostało mi a do świąt jeszcze kupa czasu, więc myślę sobie ,że można so spokojnie zrealizować .
No a potem będzie juz z górki :wink:
Pozdrawiam
Kasia