Przydałby mi się porządny kopniak...

Dziś raniutko wstałam i szybko ho na wage.Potem z przyjemnoscia przesunełam moja biedronke w stronę magicznej "70"
Pierwsze koty za płoty :) :) Te łatwiejsze co prawda ale dobre i to :)
Triskel miło mi że mnie odwiedziłaś :)
Moje obwody rzeczywiscie były zmierzone ale nie zapisałam ich tutaj publicznie.Więc uczynie to teraz.Zmierzyłam sie dziś rano i oto one
:arrow: 123 :oops: :oops:
:arrow: pas 132 :oops: :oops:
:arrow: biodra150 :oops: :oops:
Z pierwszego moerzenia na samym poczatku dikładnych wymiarów nie pamietam.Zapisałam je gdzieś na karteczce i nie moge ich znaleźć.Ja zawsze zapisuje na karteczkach a potem je gubie :D Pamietam tylko że do obwodu bioder zabrakło mi długości centymetra( wieć musiało byc ponad 150 cm w obwodzie) a teraz mi wystarczył :)
Musze się zorganozowac i chyba założe jakiś zeszyt na zapiski z mojej diety bo pisanie na karteczkach w moim przypadku nie zdaje egzaminu.
Czy ktoś z was prowadzi taki "dietkownik" z zapiskami :?: :?:
O skóre zaczełam niedawno dbać po przeczytaniu polecanego wątku margolki.Moje skóra dostała ode mnnie w kośc :oops: ale teraz robię wszystko aby jej to wynagrodzic.Kupiłam sobie krem do ciala z algami morskimi i nacieram się dwa razy dziennie.To na poczatek.Mam zamiar kupić też olejki i zrobić sobie peeling z kawy( jak nazbieram odpowiednią ilośc kawy :) ).Powoli sie rozkręcam i dołączem kolejne zabiegi pielęgnacyjne aby nie przedobrzyć poniewaz do tej pory dbanie o skórę była u mnie na szarym końcu i nie mam tego nawyku.Czasami bywały takie tygodniowe.dwutygodniowe zrywy gdzie robiła kilka zabiegów pielęgnacyjnych jeden po drugim a potem znów nic.Teraz chcę się nauczyć dbać o skórę w taki sposób aby mi to weszło w nawyk tak jak mycie zębów czy smarowanie twarzy kremem.

Koniecznie dbaj o skórę, aby mogła się skutecznie kurczyć :D
A zapiski dietkowe polecam od nowego roku prowadzę zeszycik w którym notuje wszystko co zjadam, wcześniej takie notatki robiłam na stronie dieta , ale ponieważ na bieżąco nie miałam możliwości dostępu do komputera czasami zdażało się zapomnieć o jakimś produkcie. Teraz mam na bieżąco liczone kalorie :D

jkeszcze raz podaje wymiary ponieważ źle mi wyświetliło-bo pewnie znów cos pokręciłam :D
:arrow:pod biustem 123 :oops:
:arrow: pas 132 :oops:
:arrow: biodra 150 :oops:
Jestem wielkaaaaaaa i cieżkaaaaa ale to zmienie :!: :!:

Cytat:

---

Zamieszczone przez xxxona

Jestem wielkaaaaaaa i cieżkaaaaa ale to zmienie :!: :!:

---

Oczywiście, że zmienisz i już Ci pięknie idzie :D Gratuluję pierwszych sukcesów.

Jeśli chodzi o zapiski, to ja korzystam tylko z dziennika kalorii i spalania tu na dieta.pl, a także z kartki, na którą co tydzień wpisuję wyniki ważenia i mierzenia (waga, talia, biodra, uda, pod biustem, na biuście, oponka, BMI)... właściwie dwóch kartek, bo na pierwszej zabrakło miejsca, więc jest już druga. Kartki formatu A4 trzymam w tej samej szufladzie, co centymetr, w przeciwnym razie pewnie też zgubiłabym. Za kilka tygodni, jak te wymiarki już Ci ładnie spadną, polecam taką motywującą czynność: weź centymetr, przytrzymaj go w swoim "dawnym" wymiarze (czyli np. 150 cm w udach) i potem przesuwaj go w górę i w dół przez uda, patrząc jak luźno przechodzi i dziwiąc sie, że jeszcze niedawno było Cię tyle więcej :)

http://www.gifs.ch/gem.Tiere/images/mus31.gif (pierwsze koty za płoty) ;-)

Hm... ja tez wczoraj znalazłam centymetr :-)))

I musze polecic prowadzenie zeszytu dietowego. Jedna strona na kazdy dzien... zapisujesz tylko dzien, datę czasami wagę i to co zjadłas + wartosci cal na koniec dnia podliczenie... :-) fajna sprawa :-) w miare wpisywania do zeszytu wiesz na ile jeszcze mozesz sobie pozwolic :-))))

Witam XXXONA!
Gratuluję pierwszych zgubionych kilogramków, ja z tymi pomiarami mam tak samo,że je wiecznie gubię .Ostatnio kupiłam mały kalendarzyk w którym założyłam taki mini dziennik dietowania i tam wpisuję.
Pozdrawiam cię serdzecznie i trzymam kciuki !
Kasia

Gratuluje :) Napewno z kazdym dniem bedzie cie coraz mniej :) I wymiarki beda spadac :)

dOBRZE , ZE JESTES Z NAMI :)
pozdrawiam

Dzieki dziewczyny za miłe słowa.
Wlaśnie przewracam biurko do góry nogami w poszukiwaniu jakiegoś zeszytu na zapiski.
Wydaje mi się ze gdzies widziałam taki gruby zeszyt-idealny na prowadzenie dziennika odchudzanie.Tylko jak go w tej chwili szukam to własnie zapadł się po ziemię :evil: :evil: :twisted:

Własnie gotuję sobie obiad -pierś z kurczaka. Sniadanie zjadłam dośc duże wychodzą c z założenia ze lepiej zjeśc więcej rano niż wieczorem.Własnie u nas wyjrzało słoneczko-od razy na duszy jakby weselej.Tego słoneczka bardzo mi brakuje w jesienno-zimowe dni.Niecierpliwie czekam na wiosnę-bo to i cieplej i mniej warstw ubrań na sobie, a najwazniejsze kilagramów mniej ( mam nadzieje)
Lece robić surówke z selera :D

Fajnie że razem pobiegniemy, do 70 kg. myślałam że tylko ja mam tutaj taki dłuuuugi dystans. Ale przecież nie liczy si.ę kto będzie pierwszy na mecie czy uda mu się otrwać. Ja zaczynam wierzyć że to możliwe. pozdrawiam

Zycze milego tygodnia :D
jak bedziesz miala ochote wpadnij na moj wateczek w pamietnik odchudzania tytul watka " w australii tez sa grubaski" bo ja mieszkam juz od lat na antypodach :)

http://content14.bigoo.ws/content/gi.../mouses_10.gif

Dzień zbliża sie powoli ku końcowi.dzis znów nie zjadłam nic weglowodanowego/jestem z siebie dumna :)
Bolała mnie dziś głowa i byłam troche senna ale to może nie była wina diety tylko pgody.Dzis odkryłam tez co mnie" zapycha"-jajko na twardo.Zjadam dwa i czuje sie jakbym zjadła porządny obiad.Wiem ze z jajkami nie można przesadzac ale myśle że bee je jeść kiedy głod bedzie nie do wytrzymania.
Piłam dziś wodę- coś ponad jedną butelke wiec się rozkręcam :D jeszcze troche i bede "zaliczac " 4 litry bez problemu.
Ogólnie dzień miałam udany mimo bólu głowy.
Ne wiem czy dzs jeszcze zajrze na forum.Oczy mi się zamykaja ze zmeczenia.Jełsi nie to juz zycze wszystkim spokojnej nocki.
Aha i jeszcze jeden problem który mnie nurtuje: jak często mam sie wazyc :?: Najchetniej wskakiwałabym( oczywiście nie dosłownie :D ) na wage codziennie przynajmniej na poczatku kiedy spadek wagi jest dosc szybki.Podnosiłoby to moja motywacje-tak mysle.Napiszcie mi proszę jak często powinnam sie ważyc.
I to wszystko na dzis.DOBRANOC

Mądrze byloby najczęściej raz na tydzień, jednak ja jestem nałogowcem i ważę się codziennie, a nawet kilka razy dziennie

dziś ledwo zwlokłam się z łożka.Nie mogłam się dobudzić.Nie wiem czy to efekt diety czy pogody.Za oknem zgnilizna i najchetniej położyłabym się ponownie do łozka i przespała cały dziń.Kiedy w końcu nadejdzie wiosna???????
Wczorajszy dzień był udany-zero węlowodanów tylko białko w róznej postaci,warzywka i owoce.Przemyślałam cała sprawę i na poczatek postanowiłam nie liczyć kalorii tak super dokładnie.Pierwszy cel to zmiena tego co jem.Wiec przestawiam się na gotowane miesko,chudy ser,jajka jogurt i zieleninę.jak choć troszke opanuje ochote na tłustości i weglowodany zaczne schodzić w dól z ilościami.Myślę że w moim przypadki taka taktyka może zdac egzamin.Do tej pory przechodzla od razy na "chude" rzeczy w ilościach głodowych i nie wytrzymywałam.Po tygodniu, góra dwóch wracałam do dawnego jedzenia.
Czuje sie ciut lżejsza a przede wszytkim w środku nie czuję się taka napchana.To dopiero poczatki diety ale mam nadzieję zę tym razem uda mi się wytrwać.
Zazwyczaj najadałam się do oporu i już a pełnym brzuchem dopadały mnie wyrzuty sumienia.Psuło mi to nastrój i do końca dnia chodziłam jak burza gradowa.
Na dziś planuje znów zero węglowodanów tylko wszelkie chudosci.Mam zamiar wypić znów troszke więcej wody mineralnej niż wczoraj.

Aha dziś sie znów zważyłam-128,8.Dwadzieścia deko mniej niż wczoraj.Nie zmieniam suwaczka.Zaczekam jeszcze troszke ale cieszę się bardzi że mnie ubywa.Mam świadomość ze to nie tylko tkanka tłuszczowa ale przede wszystkim woda ale mimo wszystko daje to motywacje do walki. :D :D

Myslę że całkiem fajnie sobie wymysliłaś takimi produktami na pewno w bardzo duży sposób obniżysz ilość kalorii.

Wiem, czepiam się słówek, ale warzywa i owoce to też węglowodany :wink: Wiem, że nie o te Ci chodzi :)

Ja ważę się wiele razy dziennie i czuję, że daje mi to większą kontrolę nad odchudzaniem. Wydaje mi się, że częstotliwość ważenia zależy od tego, jak odporna jesteś psychicznie i jak zareagujesz na to, że pewnego dnia pomimo dzielnego dietkowania i ćwiczeń waga się podniesie (co się zdarza). Jeśli to Cię może zdołować i osłabić motywację, to waż się raz na tydzień, wykluczysz wtedy takie codzienne wahania.

Usciski :)

http://www.gifs.ch/gem.Tiere/images/maus_pc.gif

Masz rację Triskell warzywa i owoce to też węglowodany.Chodzi mi o niejedzenie ziemniaków, kasz makaronu,chleba, mojego ukochanego ryżu.
Ja za jednym"zasiadem"potrafiłam zjeśc pól bochna chleba w postaci kanapek.Ryzu gotowała gar bo zjadałam go bardzo dużo.Makaron jadłam z rozropionym zóltym serem w ilościach także dużych.Paczka ciasteczek, wafelków,chipsów to była przekaska.Ja nie jadłam ja żarłam.Teraz tego typy jedzonko i takie objadanie się chcę wyeliminować.

Masz bardzo mądre podejście, więc z pewnością osiągniesz efekt, jak Cię kiedys najdzie chęć na ryz to polecam brązowy, jest smaczny a bardziej dietetyczny.
najważniejsza jest dla nas zmiana nawyków żywieniowych, bez tego dieta nie ma sensu, bo zaraz po niej będzie jojo, ja tez daniej lubiłam ziemniaki, kluchy wszelkiego rodzaju itp, z czasem można się przyzwyczaić zyć bez nich. Wczoraj moje dziecko szamało kluski śląskie ( moje ukochane) i jakoś mi nawet żal nie było.

Ja własnie dlatego odstawiłam to co najbardziej lubie i co pochłaniałam każdego dnia.Wole nie kusić losu.Myśle że z czasem troszke inaczej bede patrzyła ma jedzenie-szczegolnie na to które bardzo lubie a które jak widac po mojej wadze zdecydowanie mi nie służy.
Mam nadzieję że za jakiś czas podobnie jak ty Agnimi bedę obojetnie patrzec na kogos jedzącego ryż i nie dam się skusić aby ten ryz także zjeśc.

XXXona, jak czytam niektóre Twoje posty to wydaje mi się, ze sama je napisałam. Ja tez nie jadłam, tylko żarłam. Paradoskalnie całkiem zdrowe rzeczy, które w ilościach rozsądnych nie zrobiłyby mi krzywdy. Ale dla mnie posdtawą było DUŻO.
Ale przyznam Ci się, że wchodząc w dietę postanowiłam nie tylko zrzucić nadmiar sadła, ale i zmienić swój stosunek do jedzenia. I myślę, że mi się to uda. Musi się udać.
Czego i Tobie serdecznie życzę :D

Jak poczytałam o tych bombach kalorycznych to sie rozmarzyłam ...mniamm....ale to własnie nie jest tak do konca ze przez to jestesmy pulchne nieeee moim zdaniem to przez nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu ,takie jest moje zdanie bo jezeli jadłybysmy tak zeby przezyc nawet te bomby kaloryczne ale naprawde w rozsądnych ilosciach to podejrzewam , ze az tak nasze sylwetki by na tym nie cierpiały ....To jest tylko i wyłacznie moje zdanie :?

I uwazam , ze sztuka jest w odpowiednim momencie powiedziec stop a nie wysztstkiego sie wyrzekac :)


pozdarwaim

widze ze dobrze ci idzie :wink: mam nadzieje ze tak zostanie .ja rowniez jadlam jak ty wszystko w duzych ilosciach.zarlam ,zarlam i tak sie utuczylam ze hej ale teraz nie ma juz powrotnej drogi :wink: walcze az do skutku :wink:

http://content14.bigoo.ws/content/gi.../foods_237.gif

masz racje Weronika sztuka jest dla żarłoka w odpowiedniej chwili powiiedzeić stop.Dla mnie to było wręcz niewykonalne.Dlatego muszę sie tego nauczyc.
Teraz mam" odwyk" jak alkoholik, narkoman,lekoman etc.Potem za jakis czas kiedy "okrzepne" i zacznę kontrolować co jem a także ile jem mam zacząc jeśc to czego dziś sobie odmawiam ale w bardzo rozsądnych iloścach.Wszystko jest dla ludzi : i ciasteczko i kawałek tortu -tylko rzecz w tym aby to było jeden cienki kawałek tortu a nie pól, jedno ciasteczko a nie paczka.
W tej chwili boje sie jesć więcej niż to co jem teraz.Boje sie że jak moje kubki smakowe poczują chlebek czy ziemniaczek to nie będe w stanie powiedzieć "Stop" w odpowiednim momencie.

Tak, ja też czuję się na razie jak na odwyku może czuć się alkoholik, fajne porównanie, podoba mi się.
Na razie raczej nie będę jeść słodyczy i mącznych rzeczy i wiem ,że trzeba się dużo naumieć,żeby zjeść 1 ciasteczko a nie paczkę - to wszysko jeszcze przede mną, miejmy nadzieję że się tego nauczymy bo jeśli nie to kilogramy wrócą z nawiązką........
I to jest największy ból.
Trzymam kciuki za was, powodzenia życzę i wytrwałości
Kasia

Dzis po południu wybrałam się do spożywczaka kupić cos chudego do jedzenia i uzupełnić zapas warzyw i owoców.Wydałam troche pieniązków ale lodówka pełna tego co jeśc moge.
Dzisiejszy dzień minal mi dietkowo.Przy tym opiłam się dzis jak wieloryb :D Coraz lepiej mi idzie z piciem wody mineralnej.Nawet, tak mi się wydaje,zaczyna smakować mniej mdło.
Jutro znów sie zważe i jeśłi znowu cos mi ubędzie to zmienię suwaczek.Moja biedronka będzie jeszcze milimetr dalej od tych strasznych 132 kilo i coraz bliżej mojej wymarzonej 70.
Nie wiem czy tez tak macie ale w miare jak dietkuje poprawia mi się humor,nie mam tych wyrzutów sumienia które pojawiają się zawsze jak się napcham do oporu.Jest mi po prostu weselej bo robie coś co mi służy.
Na dodatek znalazłam 70 zł w kieszonce torebki.Była to niespodzianka bo zupełnie zapomniałam o tych pieniążkach.Z tej okazji kupiłam sobie zapas folii i będę się owijac, może już dziś wieczorkiem na cała noc :?: :?: Nie mam co prawda jeszcze olejków ale chyba przetestueje jak to jest byc owinietym folia :D :D

Widzę,że humor dopisuje i świetnie Ci idzie -cieszę sie :D :D :!: :!: Pozdrawiam i trzymam kciuki :D :!:

Pozdrawiam cieplutko i serdecznie w te ciemna nockę!!!

http://i22.photobucket.com/albums/b3...allpaper_l.jpg

Oj tak, zdecydowanie świadomość, że się ładnie dietkuje, wpływa na samopoczucie :)

Gratuluję znalezienia pieniedzy w torebce i trzymam kciuki za jutrzejsze przesunięcie biedronki :)

http://www.gifs.ch/gem.Tiere/images/mus45.gif

Hej !
Oj tak przyznaję również świadomość ładnego dietkowania wpływa dobrze na samopoczucie moje również.A jak się widzi na wadze nawet parę deko mniej to człowiek jest taki happy.
Pozdrówka Kasia

Świetny pomysł z tym foliowanie, ja zrobiłam sobie wczoraj peeleing kawowy i skórke mam aksamitną :D

MILEGO DNIA:)

Pozdrawiam serdecznie

Hej ;)
Tyż się oburęcznie podpiszę pod tym, co napisałaś - już samo dietowanie, nawet przez czas krótki - podnosi samoocenę i poprawia samopoczucie. A tym bardziej kiedy pojawiają się pierwsze efekty ;)
Napisz, czy robiłas foliowanie i jak było ;) Ja też nadal nie mam olejków - zamówiłam je przez internet i czekam, kiedy do mnie doczłampią - dopiero post factum zauważyłam, że termin realizacji zamówienia do 14 dni. Łajzy, ale mam nadzieję, że się szybciej uwiną. Za to kupiłam sobie w piatek na Allegro rolkę niby gabinetowej folii do Guam, która ma tę zaletę, że jest jej 300 metrów i kosztuje 18 zł z przesyłkę. Wczoraj do mnie przyleciała, więc oczywiście musiałam wypróbować. Z braku laku, czyli olejków - wymasowałam się olejkiem do masażu, a potem zawinęłam na noc - rzeczywiście efekty godne zachodu ;) Mam nadzieję, że z olejkami będzie jeszcze lepiej :)
pozdrawiam - miłego dnia!

Witajcie witajcie witajcie :D :D :D
Własnie zdjęłam z siebie resztki folii jakie zostały po nocy.Tak jak napisałam wczoraj nasmarowałam sie balsamem i zawinęlam w folie na próbe bo bez olejków.Zafoliowałam brzuch pupe i nogi na pocżatek.Powinnam jeszcze foliować ręcę ale to juz zrobie jak kupie olejki.No więc zawinęłam się i obejrzałam.Smiesznie to wyglądało:mój brzuch wygladał jak z plastiku:D No i ten szelest przy poruszaniu.Każdy krok słychać.Po zafoliowaniu starałam się poruszac jak najmniej bo sie bałam ze folia się zsunie ze mnie ale pewne ruchy wykonac musiałam. :D :D W nocy było mi pod ta folia gorąco,skóra spociła się-ale to własnie o ten efekt tu chodzi. Rano cała foliowa konstrukcja na moim ciele była poważnie naruszona-strasznie się wierce podczas snu :D -ale po prysznicu i kolejnej porcji balsamu moja skóra jest jakby gładsza a może mi s ie tylko wydaje :?: :?: W każdym razie dam czadu z foliowaniem jak kupie olejki :D :D
Zwazyłam się dziś dopiero po wypiciu pokaźniej ilości wody wieć nie muszę zmieniać suwaczka.
Plany na dziś mam bardzo ambitne: sprzątanie mieszkania i seria zabiegów pielęgnacyjnych na twarz y szyje: peeling,masecza i okłady z herbaty na oczy połaczona z chwilką relaxu.Poza tym dieta dieta dieta.
Luna mam dobry humor bo trzymam dietę i wierzę że mi się uda.A kciuki trzymaj i to mocno.Potrzebuje dużo pozytywnej energii.
Grubbaseek,Kasia.Weronika dziekuje zę mnie odwiedzacie :)
Triskell Potraktowałam te 70 złoty jak prezent-mimo że były moje tylko zapomniane.Czasem dobrze tak zapomniej o paru złotych a potem znaleźć je w odpowiednim momencie::D Mysz w kieliszku szampana jest super-dzieki
Agnimi ja też planuje peeling kawowy tylko potrzebuje odpowiednio dużo kawy.Myslę że już jutro ja tez przetestuje ten zachwalany zabieg.
Hybris ja owijałam się zwykła spożywcza folią.Folie do guam pewnie jest lepsza.Zajrze na allegro i może też sobie taka zafunduje.Daj mi proszę namiary na te olejki zamawiane przez internet.Byłam w paru sklepach kosmetycznych i nie ma tam nic takiego a szczerze pisząc nie mam pojecia gdzie u mnie w mieście sa takie specjalistyczne sklepy z olejkami.Pewnie jeśli są to je w końcu znajde ale czas ucieka a moja skóra czeka - nawet mi sie troszkę zrymowało :D :D-czeka na olejkowanie oczywiscie.
Zyczę wszystkim miłego dnia i lecę do sprzatania.

A pewnie ze wpadam..i bede czesto zagladać.......musimy sie kochana wspierać :lol:
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
GG4998344

Cytat:

---

Zamieszczone przez xxxona

Hybris ja owijałam się zwykła spożywcza folią.Folie do guam pewnie jest lepsza.Zajrze na allegro i może też sobie taka zafunduje.Daj mi proszę namiary na te olejki zamawiane przez internet.Byłam w paru sklepach kosmetycznych i nie ma tam nic takiego a szczerze pisząc nie mam pojecia gdzie u mnie w mieście sa takie specjalistyczne sklepy z olejkami.Pewnie jeśli są to je w końcu znajde ale czas ucieka a moja skóra czeka - nawet mi sie troszkę zrymowało :D :D-czeka na olejkowanie oczywiscie.

---

E tam, folia jak folia, ale moim zdaniem dość tania i starczy na czas dłuższy.
Co do sklepu też znalazłam link tutaj na forum, więc podaję dalej ;)
http://www.pollenaaroma.com/sklep/index.html?cid=451
Tylko niestety na realizację trzeba trochę poczekać. Ja składałam zamówienie w piątek, więc minęło dopiero 5 dni, ale mam nadzieję, że uwiną się w miarę sprawnie, bo nie ukrywam, że chciałabym się już poolejkować ;)
A peeling kawowy to super sprawa - wczoraj przed foliowaniem go zrobiłam i naprawdę widzę, że to daje efekty ;)
p.s. zazdroszczę tego domowego spa ;) Masz teraz ferie, urlop?

Dzieki hybris.Własnie zamówiłam sobie olejki.Bedę się olejkowac,foliowac, balsamowac chudnąc i piękniec( mam nadzieję):D Jestem w domku bo mam ferie.

Cytat:

---

Zamieszczone przez xxxona

Bedę się olejkowac,foliowac, balsamowac chudnąc i piękniec( mam nadzieję):D

---

Pięknie napisałaś - to się nazywa zdrowe podejście do diety! :D I życzę Ci tego z całego serca! Sobie zresztą też :D

Dobrych zyczeń, pozytywnej energii nigdy za wiele.Dzieki hybris i odbijam w twoją stronę i zyczenia i energie :D :D :D :D

bardzo fajny wateczek ,duzo fajnych rzeczy.pozdrawiam :D

http://www.fotoplatforma.pl/foto_gal...0_DSCN7489.jpg