Chybaty, Morningrise Mirielka dziękuję bardzo.Kochane jesteście dziewczyny :D
Wersja do druku
Chybaty, Morningrise Mirielka dziękuję bardzo.Kochane jesteście dziewczyny :D
Do końca marca 6,1 kg gwarantowane...
W takim tempie kochana to dojdziesz spokojnie i do 115 :)
Oby pyza oby :D :D
Choc po dzisiejszych " osiągach " wagowych nie jestem już tak optymistycznie nastawiona choć nadzieji nie tracę i walczyc będe :D :D
Laleczko Ty nie jestes zadowolona z tego ile schudłas ????? :shock: :shock: :shock:
TO JA CI POWIEM TYLKO TYLE JA TEZ ZACZEŁAM DIETKE MIESIAC TEMU DOKŁADNIE 31.01.06 I SCHUDŁAM JAKIES 4 KG.PISZE JAKIES BO NIE ZNAŁAM SWOJEJ WAGI POCZATKOWEJ I ZYPELNIE TAK JAK TY NIE BYŁAM ZADOWOLONA ALE .......KOCHANA DEVOREE PORÓWNAŁA TE 4KG.DO MALEGO WIADERKA SADŁA :wink: :wink: :wink: I CO TY NATO???
JA CI POWIEM TO SAMO POYSL SOBIE ZE TWOJE ZGUBIONE KILOSIKI TO DUZE WIADRO SADŁA :wink:
I CO NIE LEPIEJ CI TERAZ??????
:D :D :D
TYLKO TAK DALEJ NIC DODAC NIC UJAC[/b]
Neti jestem niezadowolona TYLKO z osiągów z ostatniego tygodnia.Reszta jest jak najbardziej satysfakcjonująca. Dzieki za te wiaderka z sadełkiem :D Wyobraziłem sobie taki jedno z 9.7 kilo sadła w srodku.Własnie takiego pozbyłam się przez miesiac.Przede mną jeszcze pięc takich wiaderek i szóste takie mniejsze z 3 kilogramami w środku :)
HEJ!
NO NIE WIERZĘ WŁASNYM OCZOM!! TY KONIECZNIE CHCESZ MNIE DOGONIĆ!! :wink: DAWAJ! DAWAJ! BĘDĘ MIAŁA DODATKOWY DOPING!
ALE TAK NA POWAŻNIE: G R AT U LU J Ę !
TRZYMAJ SIĘ! POZDROWIONKA!
XXX, trzymam kciuki za pozbywanie się przez Ciebie kolejnych wiaderek :)
Ubytki centymetrowe miałaś w ostatnim tygodniu naprawdę re-we-la-cyj-ne, a niedługo świętować będziesz pierwsze 10 kilogramów, które wysłałaś do kilogramowego nieba :) Super Ci idzie :) A pomysł na prezent dla synka naprawdę świetny, może mając tylko roczek nie będzie jeszcze wiedział dokładnie, co takiego się w Mamie zmieniło, ale to, że Mama się zmienia i robi się coraz ładniejsza, to widzi na pewno.
Ściskam i życzę tej 10-tki jak najszybciej, gryzoniu :)
Dziekuje agiga i triskell
Wczoraj niestety nagrzeszyłam troszke za bardzo w ramach swiętowania pierwszego miesiaca dietki :oops: :oops: :oops: :oops: .Ale dziś powrót na własciwą scieżkę.Waga bezlitośnie dziś rano pogroziła mi porządnie palcem ale jak najbardziej na to zasłużyłam wiec bije się w piersi i biorę do solidnego dietkowania po jednym dniu odpustu.
Wracam do DC.Dzis lub jutro dokupie cztery brakujące torebki aby miec dietkę na 7 dni dokladnie i mam nadzieję ze po pierwszym nieudanym starcie teraz mi się uda.
POzdrawiam i zycze milego poniedziałku
Witam poniedziałkowo!
Rano zważyłam się - no i powiedzmy,że nie jest tak najgorzej 0,5 kilograma w tydzień. Jeżeli chodzi o wymiary to :
Obwód pod biustem - było 105 cm jest 104 cm ( - 1 cm )
Obwód w pasie - było 125 cm jest 118 cm (- 7 cm )
Obwód w biodrach - było 130 cm jest 128 cm (- 2 cm )
Waga było - było 122 kg jest 113,5 kg ( - 8,5 kg)
Chudnę jakoś tak dziwnie - nirównomiernie. No ale cóż , trzeba popracować więcej. W każdym razie na pewno mam dużo więcej energii i czuję się o niebo lepiej a to chyba najważniejsze.
W tym tygodniu mam nadzieję, że zgubię 1,5 kilograma. Muszę się sprężyć. A wogóle to muszę założyć swój wątek bo tak okupuję Twój....
Pozdrawiam!
XXX dużo juz za Toba - gratuluję :D Ja też nagrzeszyłam w weekend, ale juz od dzisiaj znów się biorę ostro za siebie - koniec lenistwa