-
Witaj Magdo:)
Jak miło wiedzieć, że ktoś jeszcze lubi grać w brydża. Niestety gatunek ludzi lubiących w ten sposób spędzać czas jest już na wyginięciu. Oboje z mężem lubimy grać w brydża, ale ostatnio nie mamy z kim. Większość naszych brydżowych znajomych porozjeżdżała się po studiach do innych miast.
Skoro postanowiłaś zająć się kochaniem swoich pazurków polecam Ci wybielającą odżywkę do paznokci firmy Sally Hansen. Miałam podobny problem i nie dość, że pozbyłam się żółtej płytki, to jeszcze wzmocniły mi się pazurki :D
Pozdrawiam:)
-
szkoda ze nie jestescie z warszawy :) u mojego taty w pracy co tydzien jest turniej i tak sie bawia caly rok :)
-
Ech.. szkoda :) Muszę chyba rozpocząć intensywne poszukiwania w bliższej okolicy:)
-
Wczorajszy dzień upłynął mi w sumie całkiem nieźle (w sumie 1050 kalorii). Bardzo wam dziewczynki dziekuję za odwiedziny :D :D Co do brydża to może nie jestem specjalistą ale co to jest texas i stayman wiem. Gram zazwyczaj z moim znajomymi ale nie jakoś bardzo często. Ciężko nam się do kupy zebrać.
Nie wiem czy brydżowcy są gatunkiem na wymarciu. W moim otoczeniu całkiem sporo osób gra. Ale cóż, to jest dziwna ekipa, praktycznie sami rpgowcy, ludzie z bractw rycerskich i tym podobne :)
Dzisiaj jestem już po sniadanku. Zjadłam serek waniliowy firmy Rolmlecz (dobre bo polskie :)) i zaraz uciekam na uczelnię. Trzymajcie kciuki - dziś spotkanie z promotorem. A on jest strasznym d*****.
Pozdrawiam i ściskam gorąco
Morr z Drugiej Strony Lustra
-
hehehe będę trzymała kciuki mocno, bo wiem co znaczy taki promotor aż za dobrze :P
-
Trzymam kciuki Morr:)
Kiedy zamierzasz się bronić?
Ja swoją pracę obroniłam 3 lata temu. Miał być lipiec, ale przedłużyłam sobie młodość studencką do września. Przynajmniej tak to tłumaczyłam rodzicom :D
Co do śniadanka to jestem już po drugim. Zezuję co jakiś czas na zegarek i za godzinę zjem trzecie. Taki ze mnie żarłok, że opchnęłam już 450 kcal :P
- dwie kawy z mlekiem, bułka z wędliną, jajko, jogurt i dwie rzodkiewki.
Trzecie śniadanko będzie lightowe poprostu jabło.
Obiad... hmm.. chyba nic wyszukanego bo pani domu nie chce się gotować. Wczoraj była ryba w folli z warzywami, dzisiaj dla odmiany kurczak.
No i dzisiaj szykuje się dzień bez planowanego ruchu (planowany ruch to basen we wtorki, piątki i niedziele i aerobik w poniedziałki i czwartki). Moje kochanie będzie biedne, bo chyba szykuje nam się rower:P
Pozdrawiam:)
-
No i DUPA!!
Nie poszłam na uczelnię. Strasznie boli mnie brzuch. KURDE. Boli i boli i nie chce przestać :? :? :? :? :? :( :( :( :( :(
Magisterkę obronię pewnie we wrześniu. Wczesniej nie ma szans żebym zrobiła badania do do niej. Socjologowi tego nie odpuszcza a nie mam skąd wziąśc danych do magisterki z innych badań, bo takich jeszcze nie było :) Przynajmniej nie w Polsce, a na cholerę mi dane ze stanów zjednoczonych?? :P
Własnie zjadłam drugie śniadanie :arrow: dwie kromeczki chlebka fitness z almette zamiast masła, kiełkami, polędwica sopocką i pomidorkami - bo pojawiła mi się w mózgu teoria że ten serek to nie był najlepszy pomysł. I trzeba jakieś węgle z otrębami dorzucić. Zobaczymy. Bo to na pewno nie ból brzucha z głodu. Pomasowałam sobie i coś mi tam chlupotało. LOL.
Może przejdzie. Na razie jestem niemobilna i nieszczęśliwa z powodu tej przypadłości.
Pozdrawiam
Morr
-
Witaj Morr :) My się jeszcze nie znamy, ale przeczesuję forum i śledzę poczynania wszystkich użytkowników.
Miło wiedzieć, że jest jeszcze ktoś na tym forum, kto jest w trakcie pisania pracy magisterskiej :) z socjologii :) Mnie to strasznie opornie idzie, też będę się bronić we wrześniu, bo jak narazie to jestem na pierwszym rozdziale a za badania to się jeszcze nie wzięłam ani od strony teoretycznej ani tym bardziej praktycznej.
Życzę pozytywnej energii zarówno w odchudzaniu jak i pisaniu pracy.
Pozdrawiam serdecznie.
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...c43/weight.png
-
oj biedaku a może jakaś miętka czy cuś ?? :roll: :roll: a na jaki temat piszesz pracę?
-
Gosiu - dzięki za odwiedziny.Też się nie mogę zebrać do pisania. Idzie mi jakby chciało a nie mogło. Swoją drogą juz myślałam że jestem tu jedynym socjologiem przyszłym.
flakonko - własnie wzięłam węgiel i rumianek sobie zaprzyłam i zaaplikowałam gorącą kąpiel. Mam nadzieję że pomoże. Swoją drogą zabieram się do przeczytania twojego wątku :) Mam czas teraz więc może się uda. Bo duuużo tego :)
Magisterkę piszę z zachowań konsumenckich graczy gier fabularnych (RPG - bron boże nie mylić z grami planszowymi i komputerowymi). Temat ciężki ale ciekawy bo dotyczy mojego środowiska. Z drugiej strony temat do dupy bo narzucono mi promotora a on jest specem od socjologi rynku :evil: :evil: :evil: wolałabym socjo kultury na ten przykład. Ale z braku laku przynajmniej pisze o czymś ciekawym :D :D :D
Pozdrawiam
Morr