-
CELINKA GRATULUJĘ DZIEWIĄTKI Z PRZODU :!: :!: :!:
http://www.gify.nou.cz/h_motyl_soubory/mo47.gif
Ja czekam na moja magiczną cyferkę siedem. Nie mogę się na nią doczekać. Nie wiem, niby to tylko coś o jeden kg mniej niż 80, a dalej poczucie wolności i lekkości. Kurcze zawsze tak mam kiedy przeskakuję jakąs piątkę czy zero. Masa radości i zadowolenia z siebie i mobilizuje mnie do dalszej walki o siebie.
Całuję i pozdrawiam
Morr z krainy czarów
-
No to czekam na telefon
my będziemy się kręci gdzieś po Żoliborzu
telefon wysłałm Ci w prywatnej wiadomości
Pozdrawiam
-
Celinka! To nie sa wachania wagi!
W dol sie chudnie a w gore sa wachania wagi :lol: :lol: :lol: :lol:
sciskam!
I fajnie, ze masz inne wspolodchudzaczki tak blisko :))))
-
Cicia juz bym chciala,zeby mi "przypadkiem" sie pojawila przynajmniej 8 na poczatku :wink:
Drogie Panie( i Panowie,jesli tacy sa):
Dzisiaj mija pierwszy tydzien mojej dietki.Czuje sie swietnie,jem to co lubie(prawie wszystko co lubie :wink: ) i wraca do mnie wiara,ze moje zycie i wyglad zaleza tylko i wylacznie ode mnie.Najwazniejsze jest to,ze nie mam juz codziennych dolkow zwiazanych z objadaniem sie,a dopiero potem mysleniem.Chyba te wyrzuty sumienia po jedzeniu ogroooomnych ilosci byly najgorsze.Oczywiscie mam jeszcze chwile zwatpienia,ale wydaje mi sie,ze z dnia na dzien jestem silniejsza i pewniejsza,ze droga,ktora obralam jest sluszna i mozliwa do zrealizowania :D Pozdrawiam
-
Hej,
moje serdeczne gratulacje.
Tak najgorsze były te wyrzuty sumienia... i to co myślałam o sobie po jedzeniowej sesji (brrryyy,,)
Tak się wczoraj zastanawiałam dlaczego 1000 kcl jest tak fajną dietą i doszłam do wniosku, że ten sposób chudnięcia nie obiecuje cudów. To jest absolutnie oczywiste. Bilans musi by ujemny - wtedy się chudnie, jeśli nie jest ujemny to waga stoi a jak dodatni to rośnie (no tu troszkę uogólniłam - bo są czsem wachania metabolizmu i taki tam, ale na dłuższą metę to prawda)
Celinka, kobietto ta 8 będzie ale na pewno nie przypadkiem. :lol:
Pozdrawiam
Ola
i Szymek też tak coś mruczy jakby pozdrawiał
-
Olenak moja waga cos mnie oklamuje.Musze jej chyba juz baterie wymienic.Dzisiaj pokazala raz 98,9 ,potem 96,2 ,a za trzecim razem 97,6 :x Jak zmienie baterie,to dopiero sie zwaze.Jeszcze tydzien temu zawsze wskazywala ta sama wage.Moze sama(waga) nie moze uwierzyc,ze ja chudne i sfiksowala :lol:
-
celineczko dziękuje za odwiedzinki :):) ja też mam fretusie, ale tylko jedną, mam za małe mieszkanko na więcej, podziwiam Cie że wytrzymujesz ze swoimi 3 maluszkami, pewnie broją niesamowicie :) ja z moją kruszynką czasami ledwo wytrzymuje :wink:
trzymam kciuki za dietkowanie, a wagą sie nie przejmuj, moja też wariuje, 6 marca pokazała 94.1 kg, potem 8 marca już 91.5, a dzisiaj 94.6, dziwne....
-
Witaj Celinko...jeszcze mnie u Ciebie nie bylo wiec wpadam sie przywitac i zyczyc powodzenia na drodze odchudzania...pelnej wybojow i zakretow :D
Gratuluje juz zrzuconych kilogramow no i co mam powiedziec...trzymaj tak dalej!!!
I prawda jest to co napisalas...ze tylko my wplywamy na to jak wygladamy...kontrola kontrola i jeszcze raz kontrola :D
A co do wag...kurde one sa po prostu dziwne trzeba sie nauczyc z nimi jakos wspolzyc chociaz w relacji z otoczeniem sa aspoleczne totalnie :D Moja np nie widzi potrzeby zejscia o maly kg w dol sprawia jej to chyba wiecej problemow niz mi...ale potrafi tez zaskoczyc w najmniej oczekiwanym momencie wiec nie jest tak zle :D
Pozdrawiam i zycze dalszych sukcesow!
No a jak bedziesz miala wolna chwilke to zapraszam do siebie...
-
My sie chyba po prostu za czesto wazymy:D:D Od dzisiaj obiecuje sobie,ze bede sie wazyla najczesciej raz na tydzien:)
Skierka ja oprocz 3 fretek mam jeszcze kocice i pieska.Nasze mieszkanie tez nie jest za duze,bo mamy tylko 2 pokoje:) Fretki strasznie rozrabiaja,ale sa kochane:) Kocica wcale nie jest gorsza,no i wyzej skacze :D :lol: :wink:
-
Witaj Celinko!!!
Jestem u Ciebie po raz pierwszy i już mi się podoba :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Ja mam psiunia...tylko jednego ale rozrabia za trzech ;)
Trzymaj się cieplutko :)