Wersja do druku
Czesc!! Wiele razy probowalam diet, wszystkich z mozliwych, ale zawsze niestety przegrywalam w walce ulegalam pokusie...:/ Postanowilam ze to podejscie bedzie juz ostatnie:) Prosze wszystkich doswiadczonych w walce z tluszczekiem o rady:) Bede bardzo wdzieczna rowniez jesli polecicie mi jaks diete-byle byla sprawdzona i SKUTECZNA!!! z gory dzieki wszystkim za pomoc:)
Witaj na forum :)
Po pierwsze, gratuluję Ci podjęcia dobrej decyzji i tego, że zdecydowałaś się odchudzać razem z nami - tutaj jest to o wiele przyjemniejsze niż w pojedynkę. Zaglądaj często, poczytaj sobie różne wątki, od razu zrobi Ci się lżej na duszy - zawsze to dobrze wiedzieć, że nie jest się samemu ze swoimi problemami, a uwierz mi - nas jest tu pełno. I wszystkie przeżywamy dni załamań etc.. i pocieszamy się i jakoś to idzie, do przodu. Tak więc nie wahaj się nigdy z zaglądnięciem na forum! :)
Co do diety - wszystko zależy od tego z czym sama będziesz się dobrze czuła. Napisz nam coś więcej o sobie, jak masz na imię :) , ile masz lat, co robisz w życiu, jak planujesz zacząć dietę (najlepiej OD TERAZ) etc.. chętnie poczytamy! Ja w każdym razie na pewno :twisted:
A mój dotychczasowy sposób na kilogramy to dieta z limitem kalorycznym - od grudnia to granica z zakresu 1000-1200 kalorii dziennie. Plus ruch plus dbanie o skórę - o tym przeczytasz na wątku Margolki - Cel: ładne ciało. Polecam :)
Życzę dużo siły i uciekających kilogramów :)
Pozdrawiam, C.
witam na forum :)
jeśli to ostatnie podejście, to naprawdę dobrze trafiłaś :):):)
z nami na tym forum na pewno Ci się uda :)
ja polecam dietkę 1000kcal :) sama na niej jestem już od jakiegoś czasu - i waga ładnie leci :) i oby dalej leciała :)
do tego, jeśli dołożysz duuużo ruchu i pozytywne nastawienie - sukces gwarantowany :)
pozdrawiam i życzę powodzenia :)
Cześć i witam! Wiesz co, może to sie wydawać dziwne ale ja kiedyś ważyłam ponad 70 kilo!! Schudłam w bardzo krótkim czasie i zachowałam wage na ponad rok, a teraz znowu walcze. Byłam małym szczeniakiem jak ważyłam 74 kilo (miałam 11 lat) potem w wieku 12lat (w swoje urodziny) kiedy się zwazyłam ważyłam miałam 78 kilo zaczełam się odchudzać, obiecałam sobie że do 13 nie wejde na wagę, wiedziałam po ciuchach że schudłam. Doszłam wtedy do wagi 53 kilo ( w 13 urodziny tyle było). Wage utrzymywałam do świąt gwiazdkowych 2006, wtedy znowu zaczełam jeść ful słodkiego. I wyszło. Stosowałam diete jedz mniej !!!
Do Cauchy . po pierwsze bardzo rzepraszam, ze dopiero dzis odpiusuje.... no i oczywiscie za razem bardzo dziekuje za mile powitanie :lol:
Rzeczywiscie postanowilam podjac ta walke z wami bo samemuto tak.... no poprotu gorzej :?
Prosilas o krotka charakterystyke mojej osoby, a wiec... Mam na imię Karolina i mieszkam w Poznaniu, gdzie uczeszczam do jednego z liceow :wink: Troche tak głupio pisac mi o moim problemie z waga, ale przeciez nie tylko ja na tej stronie staram sie pokonac zbedene kiloski :cry: Wstyd sie przyznac, ale przy wzroscie 161 cm i 17-stu latach waze az 78 kg :oops:
Gratuluje ci dotychczasowych wynikow i z calego serduszka wierze, ze wytrwasz do konca i pokonasz kilogramy :wink: Zeby potem spojrzec w lustro i powiedzec samej sbie ze twarda babka z ciebie :wink:
No i chciaalm jeszcze zapytac (bo jeszcze nie za bardzo jestem obeznana) jak moge odczytac ten watek Margolki-cel:ladne cialo?? jesli mogla bym prosic o jak najszybsza odpowiedz:) Buziaczki, pozdrawiam i zycze sukcesow:*
-= TUTAJ =- jest ów wątek. :) Sporo czytania, ale warto.
Wydaje mi się, że aż tak bardzo przejmować się tym nie musisz - masz 17 lat, jesteś młoda i Twoja skóra jest elastyczna i powinna dość dobrze znieść odchudzanie. Ale oczywiście dbanie o siebie i o to, żeby skóra pięknie wyglądała nie zaszkodzi. :)
Ważysz 78kg czyli tyle ile ja teraz ;) więc "startujemy" razem.
A jak tam wczoraj i dziś poszło z dietką? Mam nadzieję, że dobrze.
Pozdrawiam,
C.
No no no Mariciu musze przyznac ze zaimponowalas mi swoja silna wola i podjeciem tak trundej walki dla wielu osob w tak mlodym wieku:) Wielkie brawa dla Ciebie:) Osiagi niesamowite:)
Jeli codzi o moja dietke to stram sie w ciagu dnia trzymac limitu 1000-1200 kcal i jesc o posilki o stalych godzinach: 7.00, 10.00, 13.00, 16.00 i 19.00:) Musze ci powoedziec laseczka ze dajesz mi wiare w to ze moge to osiagnac, chodz nie pwoiem ze czasami poprostu nie moge wytrzymac, jeli chodzi o slodkie-zwlaszcza, gdy jestem tak na maksa wkuzona-moglabym jesc czekolade tonami... Czy ty tez mialas ten klopot?? A no i czy sa jakies "skutki uboczne" po utraconych kilogramach-rozstepy...??
Nio to mam nadzieje ze doradzisz mi cos i czasami bedziesz sie ze mna kontaktowac:)
Buziaki i gorace pozdrowionka:***
Do Cauchy:) Lol nawet nie zauwazylam, ze nasze wagi sa do siebie az tak zblizone:) Czyli od jutra codziennie, no prawie codziennie bede Ciebie i czytelniczki tego postu zameczala opisami z moimi codziennymi zmaganiami^^ No i oczywiscie po przeczytaniu Margolki, cel:ladne cialo odwiedze jutro najblizsza apteke i zainwestuje w kosmetyki do ielegnacji skory-narazie niestety te tansze, ale jak tylko jakas gotowka wpadnie w raczke, to postaram sie o zakup tych, ktore zdaniem wielu sa THE BEST :)
A moglabys tak orientacyjnie mi podpowiedziec do kiedy moglabym zrzucic jakies 10 kg?? Buziaczki:***
Priszilla, witaj:)
Widzę, że tez niedawno zaczelas swoje odchudzanie, podobnie jak ja, i startujemy rowniez ze zblizonej wagi. Roznimy sie nieco wiekiem ja jestem 3 lata starsza od Ciebie, ale uwierz mi gdy mialam tyle lat co Ty tez mialam juz problem z wagą, tyle ze wazylam wtedy ok 65 kg i uwazalam to za duza nadwage, ale i tak mi to nie pomoglo gdy wskazowka mojej wagi przekroczyla 70kg a ja dalej jadlam. Mam nadzieję, ze zrzucisz swoje kilogramy i poczujesz sie naprawde szczesliwa, bede zagladala do Ciebie:)
Ajjjj.... dzisiejszy dzien byl poprostu wspanialyyyy:) Jeden z niewielu , z kytórych jestem zadowolona:)
Oprocz reguralnych posilkow spedzilam godzinke na rowerku:)Nie czekały na mnie zadne pokusyyyy i nie przekroczylam 1000 kcal<lol> PROSZE WIECEJ TAKICH DNI:*
poprostu wspaniale:) dzisiaj weszlam na wage i ubyl kolejny kilogram[list=1] mmmm....... niebo:) oby za tydzien waga wskazala 76-trzymajcie kciuki:)
TRZYMAJCIE KCIUKI^^
Ach... Udało sie!!! Weszłam na wagę i wskaźnik pokazał mi kilogram mniej:) Strasznie sie cieszę,coć nie powiem, że było łatwo i muszę przyznać,że tak nie do końca przestałąm jeść słodycze,ale mam nadziej,że z biegiem czasu uda mi się wypracować silną wolę i wygram ze słodkim ciesteczkiem^^
Witaj priszilla :) Będe za Ciebie trzymac kciuki. A odpowiadając na Twoje pytanko. Najlepiej jeśli nie będziesz się śpieszyć. Te 10kg możesz spokojnie schudnąć w dwa miesiące. Lepiej nie szybciej. Skóra wtedy lepiej zareaguje. Jakie są zagrozenia? Fakt, mogą pojawić się rozstępy. Ale nie muszą. Zwłaszcza jeśli to Twoja pierwsza dieta. Mi po mojej pierwszej diecie się nie pojawiły. Dopiero później- gdy chudlam i tyłam i tak na okrągło. Więc tego przebiegu nie polecam ;)
Ja mam 21 latek. Ale odchudzam się od czasu gdy miałam 13 lat. Nie wiem ile miałam na początku tamtej diety, nie pamiętam. Albo 68 albo 78. Wiem, różnica spora, ale pamięc zawodzi ;) Natomiast po diecie (3 miesiące około ) było 57. Wtedy czułam się naprawde świetnie. I trzymałam wagę około 2 lat. Później zgłupiałam :( Ehh. No ale trzeba żyć dalej. Byly wzloty i upadki. Tym razem się uda. Wiem to.
Życze powodzenia :) Będe zaglądać :)
Buziaki,
Ewka
dwa razy się wkleiło ;)
Czesc dziewczyny!! znowu do was wracam po roku nieobecności i musze się przyznać, że niestety nic się u mnie nie zmianiło... :oops: no oczywiście oprócz tego, że jestem o rok starsza i tylko 3 kilo lżejsza :( Oczywiście nie bede sie tutaj niczym usprawiedliwiac chociaz nie powiem, ze bardzo ciezko jest utrzymac diete, moze nie tylko diete, ale przede wszystkim zdrowy styl zycia, gdy nie ma sie u nikogo wsparcia...:/ rodzice, zreszta nie tylko oni bo wszyscy ludzie, z ktorymi utrzymuje kontakty, uwazaja ze wyglad nie jest najwazniejszy. Jednego tylko nie rozumieją mi on przeszkadza!!
Więc zaczynam moje zmagania od początku...
hmmm... ciekawe co z tego wyjdzie...??
wyjdzie wyjdzie jak sie postarasz :)
trzymam kciuki!
Kasikowa dziekuje bardzo!! Staram się bardzooo mocno;]
Dziś rozpoczął się "nowy rozdział" w moim życiu, w którym mam nadzieje wszystko będzie się układało po mojej myśli- kilogramy będą ubywały, a owoce i warzywka pyszznie smakowały;] (nawet się zrymowało;]). Bo mi, jak już wcześniej wspomniałam, nie chodzi tylko i wyłącznie o zrzucenie wagi, ale przede wszystkim o racjonalne, zdrowe odżywianie się,zmienienie stylu życia, dotychczasowych nawyków i włączenie do codziennego życia więcej wysiłku fizycznego (ćwiczeń), które będą "ulepszały" moje ciało. Może kiedyś zobaczycie mnie na pierwszych stronach gazet :lol: <hahaha>
Buziaki Dziewuszki:*
AAAA.... i amm jeszcze do Poznanianek jedno pytanko;] Czy zna może któraś z was jakiegoś dobrego dietetyka?? Będę wdzięczna za szybką odpowiedz:*