Monisia123
Nie poddawaj sie, nie rezygnuj.
Warto walczyc.
I kto to mowi?
Sama zawalilam :(
Ale walcz, prosze Cie
Wersja do druku
Monisia123
Nie poddawaj sie, nie rezygnuj.
Warto walczyc.
I kto to mowi?
Sama zawalilam :(
Ale walcz, prosze Cie
Agata co zawaliłas ?
A nawet jak ejden dzień się nie udał , to jest następny , który można zaliczyć do udanych :D Ja też Cięprosze - nie poddawaj sie :D Bo naprawdę warto walczyć o "lepszą" siebei :D Ja wierze , że będzie ok :D inaczej być nie może :D :!: :!: :!: :twisted: :twisted:
Walcz koniecznie! Wszystkie musimy walczyć, choć to trudne okropnie, ale co tam przeciez Damy Radę. Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie!!!!!!!!!!!!!!!
Wracam z podkulonym ogonem :(
Dzieki, ze jestescie
A co to za cisza u Ciebie? Jak Ci idzie? Napisz koniecznie!!!!
Kompleksik - co się stało?? Co tak pusto u Ciebie??
Kompeksiku ja tez pytam gdzie jesteś?
Odwiedziłaś mnie na wątku, ja teraz zawitałam do ciebie, a Ciebie nie ma ? :roll:
Hmmm przez wiele lat nie tolerowałam siebie, nie umiałam popatrzyć na siebie łaskawym okiem. Po prostu siebie nie nawidziłam. Ważyłam 70 kg i nie mogłam na siebie patrzyć. Teraz mam 135 kg i szanuję i lubię się bardziej niż wtedy.
Wiem, jak to jest ciężko żle o sobie myśleć.
Ale warto nad tym pracować. Wspaniale jest uśmiechnąć się do siebie widząc że nie jest się idealnym. To naprawde pomaga żyć.
Trzymama za Ciebie kciuki Agatko i wracaj do nas!!
słońce wracaj do siebie na wątek, bo na żaden spacer po plaży nie pójdziemy!!!
bes_xyfki - Ty szantarzustko :D wracam, wracam.
Przepraszam, ze mnie tu tyle nie było , mam nadzieje, ze i Wy do mnie wrocicie.
Wstyd mi było bo oczywiscie całe moje odchudzanie poszło sie ....., a mi było głupio sie przyznac.
Ale juz wracam i mam nadzieje, ze i Wy tu bedziecie.
Smiejniczka, z tego co piszesz wnioskuje, ze to czy siebie kaceptujemy zalezy tylko od tego jaki mamy stan psychiki.
Tu chyba problem lezy.
Buzka
agata
ha! ale poskutkowało :P
w takim razie środowe spotkanie jak najbardziej aktualne :)
oby tylko ten upał się troszkę zmniejszył...