-
witaj Sissi :)
nie przejmuj sie wpadka, dziewczyny maja racje skoro twierdza ze tak drastycznej dietki nie da sie wytrzymac. Musiałabys miec zołądek mrowki by sobie z taka tortura poradzic.
Słusznie ze pokierowałas sie sugestia dziewczyn i bedziesz stosowac dietke 1000kcal. Na poczatku i ona moze sie okazać cieżka bo kiszki przy niej tez potrafia marsza grac. Ale człowiek moze na niej normalnie funkcjonowac :).
Dziekuje za odwiedzinki u mnie i zapraszam częsciej.
Trzymam kciuki.
Pamietaj spokojnie a napewno dojdziesz do wymarzonego celu :)
-
Sisi swietnie, ze przechodzisz na 1000 to duzo rozsadniejsza i zdrowsza dietka:) Trzymam za ciebie mocno kciuki i wierze, ze sie uda:)
Buziaczki
-
Sissi po pierwsze pasujesz tutaj,po drugi masz nakaz przejscia na 1000 ;) Trzymam kciuki.Kazdy z nas ma wpadki :)
-
sissi, to i ja się przyłączę. jak ci idzie? czytałam, że byłaś na kopenhaskiej? dobrze, że przerwałaś, więcej z niej szkody niż pożytku. ja chcę ci poradzić nie tysiaka, bo to trochę za mało na początek, może być trudno, na 1200 - 1300 spokojnie schudniesz prawie w takim samym tempie. no i pisz, jak ci idzie :wink:
-
Sissi - pisz jak najczęściej jak Ci idzie, bo my tu nie wiemy, czy mamy chwalić, czy w czymś Ci pomóc :) Czekamy!!!!!
-
Sissi, sympatyczna osóbko o duuuuużym sercu, dziękuję za odwiedziny u mnie :)
Wiesz, kopenhaska, jak każda inna dieta, musi konkretnej osobie podpasować. Jest wiele różnych ścieżek do tego samego celu, ta widocznie nie była Twoją, ale to nie znaczy, że do celu nie dojdziesz :) Wyznaczyłaś sobie pół roku, to bardzo rozsądny okres i spokojnie jesteś w stanie dojść w tym czasie do celu. Super, że od razu włączyłaś do diety ćwiczenia :)
A facet na pewno kocha Cie taką, jaką jesteś, ale zobaczysz, jak mu się oczka na Twój widok zaczną bardziej świecić, jak schudniesz :) Dokładnie tak samo było z moim mężem - nigdy mu moja tusza nie przeszkadzała, praktycznie jej nie zauważał, ale efektami diety jest zachwycony :D
Uściski :)
-
Witajcie Kochaniutkie!!!
Alez jestem dzisiaj szczesliwa,wreszcie waga ruszyla i przesunelam straznika z 85 na 84kg!!! HUURAAA!!! :D
Wcale weekend nie jest latwy dla mnie,bo pokus mam pod dostatkiem -maz ma urodzinki,wiec ciasta,bigosiki ,inne dobre jedzonka,ale mieszcze sie w tysiaku i pomimo tego chudne!!!!JUUUPPPI!!! :lol:
Dziekuje,ze mnie odwiedzacie!!! Dla WAS radosna piosenka,hehe napewno znacie :wink: !!
http://starzaki.eu.org/~nostalgia/mm...gol/wiosna.mp3
-
Gratulacje!!! I to pomimo weekendu i urodzin męża? No no no :)
-
Hej Sissi :D
kiedyś Grazynka-Gayga mi powiedziała coś, co mocno zapadlo mi w głowie..
zapamiętaj uczucie dobrze przedietkowanego dnia... :D uwielbiam to uczucie.. (choć często go nie odczuwam ostatnio.....)...
tym bardziej ze dajesz radę, gdy dużo pokus i okazji by sobie pofolgować.. trzymaj tak dalej :D pozdrawiam Cię goraco i obiecuję trzymać kciuki aż dojdziesz do mety! :D - pierwszy kroczek juz zrobiłaś ! :D
miłego dnia, Ania
-
[img]http://img278.imageshack.us/img278/1...iedz0ly.th.jpg
Udalo sie,huurraaa,umiem juz wklejac zdjecia!!!!!
Obiecam niedlugo wkleic cos swojego :roll: