20 kg musi odejść... POMUSZCIE !!!

Witam Was wszystkie... :D Mam 1.65cm i waże 75kg, czyli musze stracić przynajmniej 10kg, ale dobrze by było 20kg... :P W wakacje chciałaby, schudnąć przynajmniej 10kg!!! Szukam osoby(osób), które by mi w tym pomogły, z którą nawzajem gadałabym o tym, co dzisiaj zjadłyśmy, co robiłyśmy, bla bla bla :P Tak na marginesie to uwielbiam sport... :D Robie przynajmniej 26 brzuszków na pół minuty, nawet szybko biegam i uuuwieeeelbiam grać w piłkę nożną :D... Całuję Was... i podawajcie mi swoje numery GG ... będzie prościej się skontaktować :D :* :wink:

Anetko ja też mam 1.65cm wzrostu ale ważę 100kg i na pocieszenie ci powiem że mam do zrzucenia 36kg nadwagi.Chciałabym schudnąć jakieś 10-15kg na początek.Mój numer gg to 8845597.

Ja bym chciała właśnie też tyle mniej więcej schudnąć :d Ciesze się, że napisałaś:* A chciałabyś schudnąć te 10kg w wakacje ? Ja to nie wiem jak to będzie ze mną i z tym odchudzaniem w wakacje, bo przed chwilą właśnie zjadłam słodką bułkę z makiem.... Trzy razy koło niej przechodziłam i nie wziełam... W końcu poszłam do łazienki zważyłam się, i zobaczyłam 78!!! Załamałam się i poszłam do kuchni po bułkę, bo sobie pomyślałam, że jak tyle już waże to te 200, czy 300 kcal więcej mi nie zaszkodzi...

oj szkodzi szkodzi :) tym bardziej powinnas zabrac sie do roboty!!! Po drugie najlepiej ważyć się rano przed jedzeniem i jeżeli możesz się powstrzymac nie rob tego codziennie. I nic sie nie przejmuj razem na pewno sobie z tym poradzimy!!!

Ciesze się, że tu piszecie chociaż troszkę :D Dzisiaj zjadłam... 4 takie małe kromki bułki (takiej krojonej), 3lody takie malutkie wodne i.. troche truskawek... i jestem teraz głodna i nie wiem co zjeść... mam w domu parówki, wędline, chleb... prawie wszystko... No ale przeciez na obiad nie zjem kanapek :/ Co by tu zjeść żeby duż oaklorii na swoim koncie nie mieć... Mama jakieś pół godziny mi powiedziała, że zrobi dziśna obiad ziemniaki i sadzone.... Czy mam to zjeść ? Czy może lepiej sobie podsmażyć makaron na patelni i dodaćskwareczki z boczku ? No nie wiem... nie wiem co robić!!! Poradźcie mi coś... :D

Anetko tak się fajnie składa że również nazywam się Anetka :)
Jestem 5 cm niższa od ciebie i różnież chce zrzucić 20 kg... tzn już tylko(albo aż) 15kg :)
Będę tu do ciebie zaglądać i cię wspierać :)

Pozdrawiam i zapraszam do mnie :)

Fajnie :D Podasz mi swój nr GG... tam łatwiej będzie pogadać:D

Do tej pory jeszcze nic nie ruszyłam, odkąd napisałam wcześniej, co zjadłam... Ale zaraz bede jeść fasolkę :D potem jade do sklepu, ii.... jeśli mnie wieczorem nic nie napadnie to tyle żarcia na dzisiaj :D

Przepisów szukaj na stronie głównej i w dietkowej książce kucharskiej - na pewno coś wymyślisz. A na przyszłość miej w domu zawsze awaryjna paczkę mrożonych warzyw - przygotowanie trwa chwilkę, bardzo syci, mało kalorii i jakie zdrowe :)

Siemka... Już wróciłam ze sklepu... Jak na razie to chyba nawet dobrze tej diety mojej się trzymam... Napisze Wam co dzisiaj zjadłam, a wy mi powiecie, co zjadłam za dużo, co powinnam zjeść inaczej i tam bla bla bla :P No to tak, zjadłam dzisiaj:
--> rano: 4 małe kromeczki bułki krojonej z salami i ogórkiem
--> 3 małe lody wodne "kolorki"...
--> fasolkę szparagową, taką żółtej ( jeden talerz taki głęboki)
i.... wypiłam szejka (nie wiem jak to sie pisze) w mcdonaldzie :/

Co wy na to ?

ależ prosze 9072871 :)

Cześć Dziewczynki :D ja waze jakies 72-4 kilo i z tego co przeczytalam to jestem od Was troche wyższa (mam 170cm)

Anetko super pomysl z tym GG o razu zostawiam Ci swój numer 5779913
PS. Licze na to ze sie odezwiesz :)

O kurcze... nie napisalam prawie nic o sobie. Juz to naprawiam :wink:
Mam 17 lat no i oczywiscie juz przeszlo od 3 lat stale sie odchudzam i stale wracam do poprzedniej wagi lub zazwyczaj jeszcze z czyms gratis w bioderkach he he :wink: SMUTNA PRAWDA. Jo-jo jest bezlitosne, ale chyba... do pokonania. Więc walczmy z nim, a to ze na razie wygrywa wszystkie bitwy, nie znaczy, że ma juz wygrana wojne. Przecież często wygrywaja słabsi(pozornie slabsi :D ) i tak wlasnie bedzie

A co do tego jedzonka to myslę, że salami to odpada bo jest bardzi tluste i chyba kaloryczne

Ja chcialabym schudnac do wrzesnia jakies 15 kilosow. Wiem ze to duzo ale wierze w siebie i zasluguje na to(he he ale skromnosc :wink: )

ale sie na machalam.Mam nadzieje że Was wszystkie nie zanudzialam

PA :D

Cześć Dziewczynki :D ja waze jakies 72-4 kilo i z tego co przeczytalam to jestem od Was troche wyższa (mam 170cm)

Anetko super pomysl z tym GG o razu zostawiam Ci swój numer 5779913
PS. Licze na to ze sie odezwiesz :)

O kurcze... nie napisalam prawie nic o sobie. Juz to naprawiam :wink:
Mam 17 lat no i oczywiscie juz przeszlo od 3 lat stale sie odchudzam i stale wracam do poprzedniej wagi lub zazwyczaj jeszcze z czyms gratis w bioderkach he he :wink: SMUTNA PRAWDA. Jo-jo jest bezlitosne, ale chyba... do pokonania. Więc walczmy z nim, a to ze na razie wygrywa wszystkie bitwy, nie znaczy, że ma juz wygrana wojne. Przecież często wygrywaja słabsi(pozornie slabsi :D ) i tak wlasnie bedzie

A co do tego jedzonka to myslę, że salami to odpada bo jest bardzi tluste i chyba kaloryczne

Ja chcialabym schudnac do wrzesnia jakies 15 kilosow. Wiem ze to duzo ale wierze w siebie i zasluguje na to(he he ale skromnosc :wink: )

ale sie na machalam.Mam nadzieje że Was wszystkie nie zanudzialam

PA :D

Cześć,
ja mam podobny problem do twojego. Ważę teraz 72 kg i mam 165 cm wzrostu. Od 2 tygodni jestem na 1000 kacl. Mój nr gg 6976747, napisz, pogadamy.

nareszcie znalazłam twój wątek :D
musimy nawzajem się powspierać i porywalizować :D chodzi mi o taką zdrową dietową rywalizacje :)

Nie wiem czy dzisiaj mogę być z siebie dumna czy nie... ;( Zjadłam duuuży kawał szarlotki na śniadanie... potem obiad... 2 pulpety, 4 ziemniaczki i mizeria... A potem jeszcze ciastka 3 i troche popcornu... już dzisiaj nic nie zjem... (mam nadzieje) ... Jestem do niczego... Ja już zawsze bede gruuba ;( Cały czas się ze mnie wyśmiewają jaki to ze mnie grubas itp. itd.. A zwłaszcza mój starszy brat... Co jestem w kuchni. to mówi idź grubasie stąd bo nie ma miejsca... Mam tego dosyć !!! A jakoś mi dieta nie idzie jak nigdy... POMOCY !!! Co ja mam robić... ? Cały czas jem i jem... Zaraz pójde na rower to może coś spale... Albo już wiem jak odpokutowaćte moje dzisiejsze i wczorajsze winy !!! Pójde na rower... potem zrobie 100 brzuszków, 100 pajacyków, 5km na stacjonarnym rowerze i... wymyślcie mi coś jeszcze !!!

Nie zawsze będziesz gruba!!!!!!!!!!!!!!!! Wpadki zdarzaja sie każdemu!!!!!!!!!!!! Ja wpadkowy miałam cały weekend począwszy od piątku, ale to mnie tylko motywuje do dalszej walki! Głupich docinek nie słuchaj - szkoda Twoich nerwów. Ty im pokażesz co znaczy schudnąć i szcazęki im opadną!!!
Weź się w garść, bo nja pewno dasz radę!!!!!!!!!!

Wczorajszy dzień był okropny... nie zrobiłam nic.. ja tylko zawsze sobie mówie że zrobie to i tamto... !!! bla bla bla ... !!! Nie bede się zamartwiać !!! Już nie pamiętam tamtego dnia i już... Dzisiaj jeszcze nic nie zjadłam !!! Mam plan... przez ten tydzień bede jeść 500-600-700 kcal.. taka dieta oczyszczająca na początek,,, a potem normalna do 1000kcal... !!!

nie jedz tak mało!!!!!!!!!! dojadaj 1000!!!!!!!!!!!!! 1000 to i tak bardzo rygorystyczna dieta!!!!!!!!!!
Anetko a ile ty masz lat??

no ja najpierw chciałam tak sobie zrobić 5 dni takiej regorystycznej diety.. tak na oczyszczenie... jeśli w ogóle uda mi sięwytrzymać. Dzisiaj zjadłam 2 kanapeczki czarnego chleba z masłem i z serkiem wiejskim i... jesczze troche takich grzybków ze słoiczka... I to na tyle... jak myślicie za dużo zjadłam ? Tak sobie pomyślałam, że zjem na obiad jakieś gotowane warzywko :D Mam 14 i pół roku :D A co ?

Masz 14 lat wiec musisz jesc - ty rosnies, dojrzewasz, nawet 1000kcal to pewnie dla ciebie za mało. Taka radykalna dieta nic ci nie da, bo po tygodniu rzucisz sie jak opetana na jedzenie - a bvedziesz miala zwolniony metabolizm, wiec dodatkowe kilogramy jak znalazł. Sama widzisz, ze przechodzisz od skrajnosci w skarajnosc - albo nic albo jesz mnostwo slodyczy. To bez sensu, bo efektow brak, a tylko sobie samoocene obnizasz.
jedz rozsadnie z 1500kcal TO TEZ DIETA!!!! nie jedz slodyczy i fast foodów za to warzywa owoce i chude mieso.

Popieram annaise - nie jedz tak mało! :evil:
Po takiej głodówce będziesz miała jojo-gigant i to nic nie da.
Jak dieta to co najmniej 1500 kcal, nie jedz słodyczy i fast-foodów,
więcej warzywek i owoców :D
No i ruchu trochę :)
Wierz mi - da się :D
Tylko nie potrwa to 2 tygodnie, ale z pół roku pewnie :D
I nie przejmuj się tym co brat gada bo bracia juz tacy są - choćbyś
była chuda jak patyk on i tak ci będzie dogryzał - jak nie z tego powodu
to sobie inny znajdzie. :D

Anetko przyłączam sie do wypowiedzi annaise i himeko. Nie możesz jeść tak mało bo to się tylko źle skończy. Jestes za młoda.Najlepiej własnie jak bedziesz jeść 1500 kcal.

Masz racje annaise... ja zawsze tak myślałam żeby schudnąć jak najszybciej... albo nie jem nic albo jem tak jak zawsze... Diety 1500kcal nie bede stosdować bo to za dużo... Ok... Bede jeść 1000kc... Jak dzisiaj zjadłam 2 kromki razowego chleba i serek wiejski lekki... iiii 0,5kg truskawek... to ile mniej więcej zjadłam kalorii dzisiaj ? Zjem dzisiaj chyba jeszcze brokuły albo fasolke szparagową, albo jeszcze jakieś inne warzywo... I jeszcze mam dylemat... w którym mam nadzieje, że mi pomożecie... Ide z kolezankami dzisiaj na rower i idziemy albo na lody albo na hot-doga... Co mam zjeść hot-doga czy loda ? A może nic nie jesc ? Pomóżcie

pozdrowienia z upalnego Gdańska....a co do lodów albo hot dogów to zdecydowanie odradzam obie opcje, może będziesz miała możliwość zamiast tego zjeść jakąś sałatke albo coś innego ale lekkiego :?: w ostateczności mogą być MAŁE lody


http://imggal.trojmiasto.pl/zdj/arch/0/z66.jpg

Dobra... zjem sobie 2 gałki lodów...

Anetko, ale musisz wiedziec, ze poza tym ile jesz równie wazne jest co jesz. Mozesz pochlaniac 5000 kcal dziennnie jedząc fastfoody a organizm bedzie niedozywiony !!!!!!!!
Mozesz jesc 1000kcal, a i tak albo nie uda ci sie schudnac (przez ilość tluszczy i weglowodanow), albo nabawisz sie chorob, co jest wiecej niż prawdopodobne, albo co gorsza i jedno i drugie.
Ty rośniesz potrzebujesz duzo bialka, potrzebujesz witamin i mikroelementów - to dzieki nim masz piekne wlosy, zeby, paznokcie.
Musisz organizmowi zmniejszyc ilosc kalorii, ale musisz mu dostarczyc niezbednych skladnikow, zeby sprawnie funkcjonowal i slicznie wygladal :)
Pomysl o tym zanim zjesz hamburgera zamiast normalnego obiadu.

Nie wiem czy dosc jasno to napisalam, jezeli nie to pytaj !!!!!!!!!!

Ja już nie wiem co się ze mną dzieje... jem i jem... przez te dni co nie pisałam jadłam... Może jak pojadę do babci na wieś będę się ograniczać... Jutro wyjeżdżam iii nie będę pisała przynajmniej przerz miesiąc. W trakcie tego miesiąca spróbuję jak najwięcej schudnąć i się Wam pochwalić... mam nadzieje że będę miała czym się pochwalić :D Pozdrowionka :* Piszcie tutaj :* Plisska :D

Wieś to dobry pomysł, bo jest pełno świeżutkich owocków i warzyw :)
tak wież życze powodzenia ;)

No nie wiem czy wieś taka dobra na odchudzanie :)
W końcu świeże powietrze zaostrza apetyt :twisted:
Do zobaczenia i baw się dobrze :D

Sorcia, że dopiero teraz pisze... ale.. a nie ważne. Aż wstyd się przyznać... :/ Oczywiście nic nie schudłam, ale zaczęłam siętę od 23.paź. no i teraz musi się udać!!! Poprostu muuusi !!! Jak narazie to dzisiaj zjadłam 2 naleśniki z serem ;) A jeszcze przez te dwa poprzednie dni nie zjadłam nic słodkiego ;) yeah! to chyba mójnajwiększy sukces :P Aaa... i tym razem się nie poddam ! Odzywajcie się do mnie :) Prosze... :*

Jak dotąd zjadłam na śniadanie 1,5 naleśnika z serem i winogrona :) Jak myślicie... dobrze zrobiłam, że na śniadanie zjadłam sobie nalesniki ? A na obiad zjem tylko zupę [kapuśniak] no i na kolacje nie wiem co takiego zjeść żeby było dobrze ;) a i mam do Was moje kochane grubaski pytanko... Jak myślicie, zapisywać sobie co zjadłam ? Bo niektórzy prowadzą sobie takie pamiętniki.. może ja też powinnam zacząć pisaćile kalorii pochłonęłam.

Jak narazie nic nie zjadłam, oprócz tego co podałam wcześniej. Ale za jakieś 1,5 h zjem zupę [kapuśniak] oho... chyba już popadłam w chorobe i gadam sama do siebie :/ Czemu nie piszecie? Potrzebuję Was ;(

Anetko - uwżaj na naleśniki z serem i w ogóle na słodkie rzeczy w charakterze śniadania.
Zauważyłam, że gdy śniadanie jest na słodko, to potem w ciągu dnia bardziej mnie ciągnie do słodyczy

Dziękuję bardzo za uwagę:* Ale nie zjadłam w tym dniu niczego słodkiego :) Tak samo dzisiaj.. jak narazie to zjadłam troche jogurtu [bo więcej nie miałam czasu] 2 kanapki z szynką i sałatą winogrona ii na obiad jednego pulpeta <-- oczywiście najpierw obtarzałam go w serwetce aby stracił tłuszcz :P no i troszeczke ziemniaków i sałatę :) No i jeszcze musze zjęść coś na kolację, jak myślicie co powinnam zjęść :> ?

Jestem z siebie dumna :D hehe... a to dlatego bo weszłam na wagę i mam 74 kg , czyli jakiś 1 kg mniej :D YEAH :P A to dopiero mój 5 dzień diety :D Widzę, że gadam tutaj sama dosiebie :/ Szkoda... :(

heh no to ja ci potowarzysze bo mam do zgubienia prawie tyle samo , wlasnie sie wybieram na aerobik w celu wypocenia tych 4 kostek czekolady ktore pozarlam , doszlam do wniosku ze lepiej nie jesc nic bo jak raz zaczne to potem jak alkoholik

Dziękuję :* hmm... dzisiaj jeszcze nic nie jadłam... a nie przepraszam, zjadłam banana :P no ale zaraz zjem kanapki :) z pasztetem i ogórkiem... może być chyba... prawda ?