Kto chce ze mna poćwiczyć?

Witajcie wszyscy. Jestem na diecie od 1 maja. Niestety przeprowadziłam się i nie mam jeszcze wagi, więc suwaczk jest nie aktualny (mam nadzieję że ważę już mniej niż jest to zaznaczone). Jeśli chodzi o liczenie kalorii to idziem im całkiem nieźle (było oczywiście kilka wpadek :oops: ). Przez dwa pierwsze miesiące byłam na tysiaczku, teraz stopniowo zwiększam liczbę kalorii (teraz jem do 1200). Mój problem to lenistwo :oops: ... Nie chce mi się ćwiczyć, biegać. Kondycję mam wyjątkowo kiepska. Wczoraj poszłam pobiegać (całe 15 minut i byłam dentka). Czy jest ktoś kto się do mnie przyłączy i /lub będzie mnie motywował do biegania, ćwiczeń?

witam Dafni82 ja sie chetnie do Ciebie przylacze tez trudno mi sie zebrac do cwiczen ale przynajmniej zaczelam chodzic na spacery ostatnio tez bylam pobiegac i tak samo jak ty wytzrmalam zaledwie 15 min a teraz nie chce mi sie rano zrywac z llozka a jaie cwiczenia chcesz jeszcze wykonywac?

Witaj. Mam nadzieję ze będziemy się wzajemnie wspierać.
Co do ćwiczeń to nie chcę od siebie od raz zbyt dużo wymagać:-) Przez lipiec chciałabym codziennie biegać minimum 20 minut (oczywiście muszę robić sobie małe przerwy ale żeby łącznie samego biegu było 20 minut). Wiem że powinno się biegać minimum pół godziny ale jak na razie nie ma szans, żeby mi się to udało :(

Oprócz tego kupiłam sobie hula hop. Mam okropnie wielki brzuch (przy wadzę 80 kilo ludzie pytali mie o termin porodu). Chciałabym kręcić nim przez ok 15 minut dziennie.
Myślę że jak na początek, to będzie wystarczająca dawka ćwiczeń jak na mnie.

Dzisiaj zwlekłam się z łóżka wcześnie rano i pobiegałam 15-20 minut. Gdy wróciłam do domu przez pół godziny nie mogłam się ruszyć, taka byłam zmęczona. Później do 16 niestety w pozycji siedzącej:-( Za to wieczorkiem 45 minut mycia podłogi w przysiadzie (nowe mieszkanie- jeszcze nie mam mopa i chyba z niego zrezygnuje) i godzina sprzątania. To zamiast gimnastyki :) A teraz uciekam pokręcić hulahop :wink:

Ciekawa jestem jakie ty masz plany ćwiczeniowe?

Witaj. Mam nadzieję ze będziemy się wzajemnie wspierać.
Co do ćwiczeń to nie chcę od siebie od raz zbyt dużo wymagać:-) Przez lipiec chciałabym codziennie biegać minimum 20 minut (oczywiście muszę robić sobie małe przerwy ale żeby łącznie samego biegu było 20 minut). Wiem że powinno się biegać minimum pół godziny ale jak na razie nie ma szans, żeby mi się to udało :(

Oprócz tego kupiłam sobie hula hop. Mam okropnie wielki brzuch (przy wadzę 80 kilo ludzie pytali mie o termin porodu). Chciałabym kręcić nim przez ok 15 minut dziennie.
Myślę że jak na początek, to będzie wystarczająca dawka ćwiczeń jak na mnie.

Dzisiaj zwlekłam się z łóżka wcześnie rano i pobiegałam 15-20 minut. Gdy wróciłam do domu przez pół godziny nie mogłam się ruszyć, taka byłam zmęczona. Później do 16 niestety w pozycji siedzącej:-( Za to wieczorkiem 45 minut mycia podłogi w przysiadzie (nowe mieszkanie- jeszcze nie mam mopa i chyba z niego zrezygnuje) i godzina sprzątania. To zamiast gimnastyki :) A teraz uciekam pokręcić hulahop :wink:

Ciekawa jestem jakie ty masz plany ćwiczeniowe?

Ja poćwiczę, ja!!!! Tylko...że mi się tak straszliwie nie chce...:(i nie mam pojęcia jak się do tego zmobilizować...:( może rzeczywiście wspólme kontrolowanie się to dobra myśl...???

Na mnie mobilizująco podziała codzienne pisanie na forum:-) Wstyd będzie mi napisać że cały dzień przesiedziałam (oj bywały takie dni...) Jeśli zdaży mi się taki dzień lenistwa to proszę o porządnego kopniaka:-) Mam nadzieję że też będziecie pisać jak u was z uprawianiem sportu.

Wczoraj wieczorem, przed pójściem spać kręciłam hulahopem 15 minut. Już szukałam sobie powodu żeby zrezygnować, ale w końcu zmobilizowałam się.
Dzisiaj wstałam wcześnie rano i biegałam (ok 18 minut) poszło mi ciut lepiej niż wczoraj ale dalej jest kiepsko :( Zastanawiam się czy nie kupić sobie czegoś dodającego energii, np. guany. Może pomogłoby mi to dłużej pobiegać... Po powrocie do domu, tak jak wczoraj, umierałam ze zmęczenia. Moja twarz przez godzinę przypominała buraka.

W weekend jadę na zakupy po wagę. Nie ważyłam się od miesiąca, więc nie mogę się doczekać!!! Niestety w przyszłym tygodniu jadę do "przyszłych teściów" nie będe tam miała hula hopa. Więc może zacznę ćwiczyć brzuszki? Najgorszę jest to że u nich jest zawsze góra jedzenia ...

Dziewczyny i jak tam u was z ćwiczeniami? Ja jakoś nie mogę się zabrać za hulahop. Jutro mam wstać rano i pobiegać... ale nie wiem czy uda mi się zdążyć przed upałami...

hej no ja cwicze cwicze i cwicze gdzies wyczytalam ze mam juz nalog haha ale nic taki nalog moge miec dobrze ze nie inny 8) ja wam moge polecic cos na brzuszek ale trzeba byc wytrwalym a efekty widac juz po 4 dniach http://img231.imageshack.us/my.php?image=a6w3ul.jpg hmm o by tu jeszcze dodac duzo daje jazda na rowerze bardzoo duzo chowa sie bieganie i nie obciaza stawow kolanowych jak bieganie i dziala na wszystkie partie miesni :lol:

Dzięki za link, na pewno wypróbuje. Brzuch to ja mam ogromny...

Niestety na razie muszę odpuscić sobie ćwiczenia i bieganie bo mam problemy z plecami :cry:

Może zna ktoś jakieś fajne ćwiczenia na plecki? Powinnam wzmocnić mięśnie pleców, żeby odciażyć trochę kręgosłup... Szukam na internecie ale te które znalazłam są jakieś takie nie zrozumiałe dla mnie...

Hej Dafni!!!
Widziałam,ze przez chwilke byłas na forum!!!
Co u Ciebie?Jak dietkowanie?
Pozdrawiam i sle buziaki!!!
Salomea89-Magda3107