-
Pomóżcie..
Hej.Kurcze,potrzebuje Waszego wsparcia.Czuje,ze zaczynam się coś podłamywac..:( To nie tak,że przerwę dietę,ale...coś mi motywacja uleciała..a jeszcze mam wyrzuty sumienia,bo zjadłam mleko i musli czekoladowe,a obiecalam sobie,ze zadnych slodyczy nie bedzie..kompletnie zadnych..a tu mimo,iz mnie nie kusilo-zjadlam:( I waga mi cos stanęła..wiem,że to normalne,ale jednak każde drgnięcie wskaźnika to zawsze była jakaś motywacja,a teraz...kurzce,proszę pomóżcie mi się znowu zmotywować i złapać drugi odddech..bardzo będę Wam wdzięczna...pozdrowionka..
-
Agggniecha , kazda z nas ma takie momenty kiedy najchetniej rzucilaby wszystko " w diably", cala ta diete i meczarnie z nia zwiazane. W tych chwilach warto przypomniec sobie wszystkie te przykre sytuacje ktore spotkaly nas przez nadwage np. wizyty w sklepach odziezowych, spojrzenia ludzi, uczucie wstydu. Czy to nie jest wystarczajaca motywacja zeby sie zmnienic i pokazac na co cie stac.
Walcz ze soba o siebie.