:D A TU PISZA O ...NAUCZYCIELACH A JA NIM BYLAM PRZEZ 35 LAT :cry:
BIEDNE DZIECI NAUCZYCIEKSKIE :D
PODSYLAM BUZIAKI :D
http://imagecache2.allposters.com/im...S/SPR-6185.jpg
Wersja do druku
:D A TU PISZA O ...NAUCZYCIELACH A JA NIM BYLAM PRZEZ 35 LAT :cry:
BIEDNE DZIECI NAUCZYCIEKSKIE :D
PODSYLAM BUZIAKI :D
http://imagecache2.allposters.com/im...S/SPR-6185.jpg
Mi si,ę marzy żebym była wykładowcą...bo z dziećmi nie chce i nie lubie się użerać ;)
Waga drgnęła I JEST 128. :lol: :lol: :lol: :oops:
To już masz na swoim koncie piękne osiągnięcie, niedługo stuknie 20 kilo. BRAWO. Tak trzymaj. Buźki
Meguniu! Gratuluję! Idziesz jak burza!
Dzięki za odwiedziny na moim wątku. Myślę ,że rzeczywiście synek Stopci i mój są trochę podobni. Ja zawsze marzyłam o dużej rodzinie ( takiej z 3 dzieciaczków), ale niestety los pokrzyżował moje plany. Nie zrzędzę jednak bo doczekałam się chociaż jednego i tym się muszę cieszyć.
Pozdrawiam gorąco!
Megamaxi, przylaczam sie do gratulacji! Od poczatku wierzylam w Ciebie i widze ze sie nie pomylilam!
Brawo! A pierwsza dwudziestke bedziemy swietowac juz za chwileczke, juz za momencik!
hm...
co do madzi, to one chyba takie są, moja madzia to też niezłe ziółko :wink: na drugi raz jak będę wybierać imię to wybiorę jakieś grzeczne :lol: :lol: :lol:
hehehe, od razu mi się przypomniało, jak w szpitalu poszłam do pielęgniarek żeby małej dali większy kocyk bo się wykopuje (noworodek!) a te w śmiech że madzia ma i tak największy bo ona jest na oddziale ochrzczona "wierzgałą" :wink:
co do rowerka to jeśli masz takie objawy to lepiej nie jeździj...mnie w sumie tylko siedzenie boli...ale tragicznie wyglądam, bo mi dupsko wisi po obu stronach siedzenia...jak na patelni :evil: a ty lepiej na basen idź, myślę że to najlepsza forma ruchu...a rowerek może po parę minut.
hm...co do cesarki to ja też miałam i nie mam takich objawów :?:
pozdrawiam
ja moje początki rowerkowe też niezbyt mile wspominam bo cięzko mi było kręcić pedałami bo kolanami sobie brzuch obijałam :? no i czasowo to po 5 -10 minutach to prawie trup byłam :) ale z czasem dodając po 5 minut jakos się rozkręciłam chociaż nadal długo nie daję rady jechać bo i łapki cierpną i kosć ogonowa się buntuje :?
Maxi ale tam u Ciebie w domu musi być wesoło :)
Co wy matki macie z tym sprzątaniem i obowiązkami domowymi? Mnie też mama goniła, żebym sprzątała łazienki co tydzień. Raany jak ja tego nie znoszę. Szczególnie, że lustro zaraz od nowa zachlapane. Ja to bym najchętniej (ale też z musu), sprzątała co miesiąc :P
A! I jeszcze jedno. Szampan na świętowanie 20 kilosów już się chłodzi cierpliwie :)
:D JA JUZ GRATULUJE ZGUBIONEJ 20 :D
:D DZIEKI ZA PAMIEC :D
http://images3.fotosik.pl/168/8f44a09f12ce795a.gif POZDRAWIAMY :D
ZABIEGANA :D