-
Dziewczyny naprawde sie ciesze ,ze was mam :lol: :lol: :lol: :lol:
Z e mna bylo fatalnie :oops: :oops: :oops: :oops:
w sobote sie trzymalam ,w niedziele tez,ale po odejsciu gosci,pekly moje wszystkie opory i przy sprzataniu,zamiast do kosza ,resztki powedrowaly do mojego brzucha,co sie dzialo w nocy nie musze wam opisywac :!: :!: :!: :!: :!: :cry: :cry: :cry: :cry:
To jeden z dowodow,ze tu jest zawsze niebezpiecznie a takie jednostronne diety naklaniaja do wpadek,moze nie u was,ale u mnie tak bylo,kleska totalna :oops: :oops:
Trini :lol: juz chyba spakowana,ale te jej buty by mi sie przydaly :!: :!: :!:
porzadnego kopa potrzebuje od was,dziewczynki tak sie przestraszylam,ze wszystko sie zmieni i zac zne jesc i jesc....nawet nospa nie poskutkowala,ale dzisiaj juz jest Ok male porcje i tak jak na poczatku ....powoli brnac do celu.
Agulko :lol: kochana,tobie to najbardziej pozazdroscilam :oops: , przekroczylas juz te magiczna 100 :!: ,ale czytalam u ciebie,ze teraz walczysz z ta obsesja szybkiego zrzucania ostatnich kg....tak bardzo chcialam szybko zrzucic te swoje 20kilo,by sie pozegnac z trzycyfrowka taz na zawsze.
no ale teraz juz chyba doszlo do mojej swiadomosci,czym mi grozi jakas dieta......mam czas,mam czas ,mam czas,mam czas ,mam czas,mam czas mam czas,mam czas ,mam czas,mam czas ,mam czas,mam czas ,mam czas,mam czas ,mam czas,mam czas musze to sobie do upadlego powtarzac...i trzymac sie 1200-1500 kalorii,bo z tym mi bylo dobrze. :lol:
Nandus :lol: ty slicznie chudniesz na przekor wszystkim problemom,dziekuje za wsparcie :lol:
Klubowiczka,ciesze sie ,ze cie znowu moge poczytac,wlasnie o to chodzi,trzymac sie madrej dietki.... :lol:
Psotulko dziekuje,juz jest troche lepiej,kostki przestaja bolec. :lol:
Korni -zgadzam sie z toba,organizm czegos nie dostaje i czyha na nasz blad,albo jakas nasza slaba chwilke....trzyma kciuki za ciebie :lol:
Katsoniku :lol: chyba toé nie jest ta drastyczna dieta,ktora trzymalam,mozesz chyba jesc jarzynki,bo zezeli nie,to ci takiej nie polecam,z pewnych nieprzyjemnych przyczyn,ktore opisalam w niedziele....
Hindi :lol: dziekuje za zyczenia :lol:
Butusiu :lol: tak jest tylko liczenie kalorii i picie wody,znowu sie troche zmuszam ,ale jest lepiej niz bylo. :wink:
Elizabetko :lol: dziekuje za pozdrowionka :lol:
Nan :lol: jak milo cie znowu poczytac,wolny strzelcu :lol: Mam nadzieje,ze znajde czas by pobyc na forum dluzej ,to bardzo mobilizuje,trzymajcie sie.Buziaki :lol: :lol: :lol:
-
http://images3.fotosik.pl/268/8e045f81ed49d03e.jpg- to cala nasza rodzinka,wklejalam zdiecie na fotosiku dla Psotulki,ale wrzucam i dla was,bo nie chce chlopcow dyskryminowac :wink: , przedtem pokazalam tylko dziewczyny :wink:
-
-
Witam !!
Masz śliczne dzieci i wspaniała z Was rodzinka.
Świetnie sie ukrywasz z tymi kg bo ja tam nic nie widzę. :wink:
Jak to jest , że ja zawsze wyglądam na swoje kg , a nawet na więcej. :(
Pozdrawiam serdecznie :D Magda
-
hi MM :lol:
Niestety czasmi jestesmy skazani na wpadki wiekszość z nas nie ma tak silnej woli aby sobie ze swoja chęcią zjedzenia różności smakowitości :evil: poradzić :cry:
Trudno. najwazniejsze by zaraz powrócić do dietkowania i nie wpaść w ciąg , bo wówczas same wiemy co się dzieje :evil: :twisted: .
Tobie Meguś sie udało :lol: myslę, ze z czasem będzie coraz lepiej
miłego dzionka H
Ależ masz swietną rodzinkę . musi byc niezły ruch w waszym domku :wink: :lol:
-
Fajna rodzinka, chlopaki tez przystojniaki - i ten starszy i ci dwaj mlodziency! :lol: Musicie miec wesolo, choc z dziecmi w takim wieku jest pewnie urwanie glowy... o czym zreszta nie raz piszesz...
Po raz kolejny powtorze ze nie wiem gdzie te Twoje kilogramy, chyba jak sie wazysz to pustaki w rekach trzymasz... :wink:
Mam nadzieje ze niedziela dala Ci nauczke, nie ma to jak stare, poczciwe liczenie kalorii... A wiec trzymam kciuki , bedzie dobrze, bardzo dobrze!
-
-
Pozdrawiam Andrzejkowo :lol:
-
-
Życzę magicznych Andrzejek -niech sie spełnią tylko pomyślne wróżby :D :D :D
http://www.ekartka.net/kartki/swieta...ndrzejki_5.jpg