Już nie chcę byc mOTYŁKIEM ;-)))
Cześć wszystkim kochanym grubasom i grubaskom!
Niniejszym dołączam do Was...od jutra ;-))) Muszę się już na poważnie zacząć odchudzać-praktycznie ciągle jestem na diecie-parę dni...i w weekend zaczynam sie obżerać, by kontynuować obżarstwo przez cały tydzień...by sie zaczć z powrotem odchudzać. I tak w kółko-trochę mnie to męczy przyznam. Takie rozregulowywanie metabolizmu jest zabójcze...wiec się muszę wziać za siebie na serio :-))Bo nie mam sie w co ubrać i mój mężczyzna chyba chciałby by mnie było mniej :))
Teraz ważę chyba ponad 80 kg- boje się ważyć-ostatnio było 80. Mam 171 cm wzrostu- dużo to za dużo (mówię o kg, nie o wzroście :-))
A zatem od jutra-żadnego jedzenia po 19 (bo o 18.30 dopiero sie dowlekam z pracy :( )
I mniej niż 1000 kcal i oczywiscie ok godzinka rowerku stacjonarnego.
Dołączam do Was dziewuszki- razem damy radę i będziemy piękne i chuda :D
Buziaki i pozdrawim!!!