powiem wam że mam dobry pomysł na rozmowy na czacie z kamerklami co wy na to ???
Wersja do druku
powiem wam że mam dobry pomysł na rozmowy na czacie z kamerklami co wy na to ???
Xenusia dobre to z tymi butami :D . Strasznie sie usmialam. Przejrzalam bluzeczki bo wlasnie planuje sobie cos kupic ale niestety mojego rozmiaru ( 60 - 62) nie znalazlam. Coz, takie sa wady bycia malym sloniem :D
I ja sie zapisuje do klubu megalychy, a wymiary mojej jakze cudnej nozki to:
lydka : 50 cm ( tak, tak moje kochane - to nie zart!!!! )
udo: 75 cm ( kiedys mialam w pasie 68 cm i uwazalam , ze jestem tlusta jak prosiak)
Dobra lece jesc obiad i z powrotem do mycia okien
pozdrawiam was laseczki
A mi się strasznie podobają te kozaki: http://aukcja.onet.pl/show_item.php?...27105339#photo
]:D Są megawystrzałowe, ale oczywiście nie dla mnie :(.
Wiecie co dziewczyny?? Może wypiszecie jakie znacie ćwiczenia na wysmuklenie łydek?? Bo z tego co ja wiem to:
- Rozciągnie (siedzieć plasko i odchylać stopy to do góry to na dół, lub wstawać na palcach stojąc )
- Stepper- niby powiększa łydki, ale je wysmukla, więc wyglądaja lepiej
- skakanka (to też na uda i pupę ;) )
Jakieś jeszcze sugestie??
Nando a to linki specjalnie dla ciebie :D :D :D też nosze 60/62
http://aukcja.onet.pl/search.php?str...0&encoding=iso
http://aukcja.onet.pl/search.php?str...coding=iso&p=0
to ile ty masz w biodrach? ja mam 162
Jeżeli chodzi o ćwiczenia to nie jestem na tym etapie jeszcze a buty te co wysłaąls są full wypas ale myślę że gdybym je załozyła to obcasy rozjechały by sie na boki :D :D :D :D
nie wiem czy potrafiłabym przyjsc kawałek w nich:> :D :D
Dla osób z bardzo dużą otylością proponuje spokojne spacerki, czemu spokojne a nie szybkie?? Ano, żeby łydka się nie rozrosla, zresztą takie machanie nóżkami na leżąco nikomu nie zaszkodzi ;)
Dzięki Xsenusia za przepis . Więcej nie będę pisać , bo muszę iść udobruchać moją połówkę , zły jest że za dużo siedzę na kombie .PA 8) 8) 8)
Hej Xenusiu!
Ja jestem cala jak maly slonik:
biust : 144 cm
pas : 130 cm ! :oops:
tylek : 135 cm
Jak widzisz miedzy moim pasem, a tylkiem jest niewiele roznicy w cm. W ogole to bluzki najlepsze sa w rozmiarze 62, bo nie uciskaja. Natomiast spodnie przymierzalam jakis czas temu rozmiaru 60, ale wygladalam jak wariatka bo z 15 cm byly za dlugie. Nie lubie chodzic w spodniach bo moje nogi wygladaja w nich strasznie zle, pozatym mam wielki wiszacy brzucholek. Wole spodnice i na to dluga bluzke, ktora zakrywa moje wszystkie cudowne kraglosci :D .
Zreszta planuje sobie zrobic fotki i dac na forum, zebym miala wieksza motywacje do dietkowania to zobaczycie mnie w calej okazalosci. Jak tylko zachce mi sie jesc, to bede wchodzila i na nie patrzyla i od razu glod odfrunie w sina dal :D
pozdrowka
p.s. mnie zmotywowalo do odchudzania zdrowie nienajlepsze, brak pracy i rechoty ludzi za moimi plecami. Wszystko narastalo i w koncu zaawocowalo dojrzeniem do gubienia sadla.
KOSZMAR !! KOSZMAR !! JEDEN WIELKI KOSZMAR!!!
1. DZISIAJ BYłAMW APTECE A TAM WAGA DO 200KG I WESZłAM NA NIA I????????? SZOK 156KG :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
2.BYłAM W SKLEPIE I USIADłAM NA KRZEśLE BO CZEKAłAM NA KOLEżANKę Z BLOKU I USłYSZAłAM ,, PROSZę NIE SIADAć TO KRZESłA DLA NORMALNYCH LUDZI " HMM CHWILE POMYśLAłAM I ODPOWIEDZIAłAM Z UśMIECHEM A TO WIDAC żE MAMśWIRA A W DUSZY MIAłAM TAKI CIężAR żE SZKODA GADAć.
3. DZISIAJ MOJE DZIECKO DOSTAłO JAKIEGOś SZAłU JAK PRZYSZłą MOJA MAMA A POTEM MOJ Mąż I KILKA RAZE DOSTAłA ODE MNIE W PUPE A TEGO NIE ZNOSZE ROBIC. :cry: :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
4. NA TO WSZYSTKO PRZYSZEDł MOJ MAż I STRZELA FOCHA
To co zobaczyłam na wadze wcale mnie nie zmotywowało a wręcz przeciwnie poszłam i kupiłam czekolade i cole i mam takiedg doła że szkoda gadać a nie jeszcze to nie wszystko moja mama siedzi u mnie i patrzy sie na mnie i na portret ślubny na ścianie i mowi wiesz... jeszcze wtedy to byłas fajna ważyłas około 120kg a potem sobie pozwoliłas no a teraz przytyłas okropnie
:twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
tylko otworzyć okno i skoczyć nic mi inego nie zostaje tylko dziecko mnie tu trzyma
wiedząc jakie są dzieci beda jej dokuczały że ma grubą mamę itd itd nie daję rady dziewczyny chyba i forum mi nie pomoze niestety.
Nie wiem czy jeszcze zbiorę się psychicznie zeby zacząć znowu pisac jak nie to dziekuję wam za miłe słowa miło było was wszystkie poznac trzymam kciuki za was kochane
Ej ej no nie wygłupiaj się! Gdybyś trzymała się diety, a nie pisała na forum, to ok, możemy się pożegnać, skoro tego właśnie chcesz. Ale przestaniesz pisać i co wtedy? Olej to, co Ci powiedziała jakaś durna rozregulowana waga. Olej tych durnych ludzi, którzy myślą, że wszystko po Tobie spływa. Chudniesz dla SIEBIE, dla ZDROWIA, dla DZIECKA! Może i masz gorszy dzień, ale nie możesz się poddać, tak świetnie się trzymałaś. Za jakiś czas będzie Cię mniej, potem jeszcze mniej, a inaczej to co? Do czego zmierzasz? Zastanów się proszę.
Xenusiu!
Nawet tak nie mow!!!! Prosze cie, musisz tu pisac, wszystkie Cie bedziemy wspierac. Przeciez mamy takie same problemy jak Ty. Ja tez slyszalam w zyciu wiele chamskich slow na swoj temat, od wielu zupelnie obcych ludzi i wiesz co? Nie mam ochoty juz takich slow sluchac! Bede walczyc o to zeby nie skonczyc jak Ci ludzie ktorzy tak jedli, ze trzeba bylo ich wyciagac dzwigiem z domu! Ja kiedys wazac 70 kilo, histeryzowalam, ze jestem tlusta i nigdy bym nie pomyslala, ze bede wazyla 100 kilo. Ale to 100 kilo nadeszlo! A potem bylo gorzej i gorzej i mam 127kg. I nie chce wiecej!
Tobie tez jest zle z twoja waga, wiec musisz walczyc o to zeby bylo lepiej! Dasz rade z nasza pomoca! Dzis widocznie mialas bardzo zly dzien, czasem takie sie zdarzaja! Ale jutro bedzie na pewno lepiej i mam nadzieje, ze do nas wrocisz. Masz meza, cudowne dziecko. Ja nie mam kompletnie nikogo wiec potrzebuje twojego wsparcia! Prosze wroc, jutro na pewno bedzie lepiej!
pozdrawiam goraco
Xenusiu- dziewczyny mają rację, olej te puste baby, one nigdy nie zmądrzeją a Ty zawsze możesz schudnąć i schudniesz!! Ta czekolada wcale Ci nie poprawiła humoru, a pomyśl, jak się dobrze czułaś na diecie, tak lekko i przyjemnie, olej ich wszystkich, nie są warci Twojego spojrzenia. Każda z nas niestety musiała przez to przejść i powiem Ci, że trzeba nauczyć się z nimi żyć, bo nie dogodzisz, nawet jak będziesz ważyć 50kg. to się mogą przyczepić o np. dużego nosa (to tylko przykład). A waga, jak to wagi publiczne, mogą być już rostrojone i fałszować wyniki, pomijam fakt, że pewnie ważyłaś się w ciuszkach, które swoje ważą no i nie na czczo. Ja w ogóle omijam wagę szerokim łukiem, nawet jak wypije czegoś łyczek, bo wole się nie dołować.
Witajcie.
Jak to dobrze że znalażłam pokrewne dusze.Jesteśmy podobne wagowo i jak tutaj przeczytałam mamy bardzo podobne problemy.
Ja również mam straszne kłopoty z kupieniem czegokolwiek na siebie- ani butów ani ubrań nie moge znaleźc a jak już coś w końcu kupie to chodze w tym ąz ze mnie spadnie.
Na każdym kroku moje sadełko mi przeszkadza.Nie moge się schylić, zasznurowac butów, usiąść na podłodze czy niskim stołeczku.Kolana mnie bola a po przejściu paru kroków mam zadyszke i sapie jak parowóz.
Bardzo sie ciesze że jest tutaj miejscie dla kobiet supercięzkich kltóre chcą stracić kiklogramy
Xenia- głupimi liudźmi sie nie przejmujPełno takich na świecie.Ja uwagi i docinki ignoruję choć czasem ciężko jest na sercu.Widzisz my możęmy schudnąć a taki przygłupek nigdy przenigdy roZumu nie nabierze.
Hej Xenusia,nie załamamuj się tym,co zobaczyłaś na wadze,ze mną było tak samo :arrow: po miesiącu odchudzania,myślałam,że mam około 138 a tu 147,a ostro trzymałam się przez ten 1.m. jadłam mało 3 x dziennie, :arrow: nawet nie wiem,ile na początku odchudzania ważyłam,to nie jest istotne,w naszych rozdziale 15+ czy też 15 - nie ma znaczenia,ale każdy 1 kiolgram spalonego tłuszczu ma olbrzymie znaczenie :lol: :lol: .
Ja też walczyłam z czekoladą :arrow: zamknęłam w zamarżalce :!: :!:
a krzesło się niestety po demną złamało- na jednej ogrodowej imprezce u teściów :oops:
było mi strasznie głupio i wstyd,ale to było takie plastikowe krzesło.....
o tych złośliwych ludziach nie mam zamiaru pisać,też takich niestety często spotykam....
po prostu cieszę się,że mnie takie nieszczęście nie spotkało,bo tak jak dziewczyny piszą, schudnąć można, ale wyjść z głupoty i złośliwości :?: , to by te osoby musiały chcieć, a kto je uświadomi :?: :?:
Dzisiaj myślałam jeszcze o Nando i o tej przykrości,którą jej zgotował facet w sklepie z butami- czysta dyskryminacja :!:
a w Stanach by Nando wysądziła wielką forsę,tam się o wszystko sądzą...
A potem mi przyszło jeszcze coś dalszego na myśl,dziewczyny widziałyście kiedy film,w którym główną bohaterką była grubaska -zakochana,i facet ,który ją kocha, takie normalne życie :?: :?:
Bez tego,żeby robić z siebie klowna :?:
Mąż zasnął ,więc czmychnęłam do forum,ale muszę kończyć.
Dziewczyny WALCZYMY :!: :!: :!: :lol: :lol: :lol:
Hej ANIU!!!
Dzieki ze wpadłas do mnie z odwiedzinami!!
tak,mysle,ze na temat tych starych klemp-TESCIOWYCH mozemy dluuuuugo podyskutowac!
nadal Grzesiek nie wrocił!i juz nie wiem co o tym myslec!
dziekuje,ze mam WAS!!!
BUZKA :P :P
Tak sobie pomyslałam że nie możemy sobie pozwolic na załamywanie sie z powodu naszej wagi.Nie mamy wyjścia.Zajadanie stresu z powodu wielkich gabarytów spowoduje tylko więcej kilogramów na liczniku co z kolei poglebi stres.Błędne koło.Jeśłi ja zaczne jeśc i płakac że ważę 136 kilo to za miesiąc spokojnie bedzie 140, a na wiosne...aż boje się pomyslec.
My nie mamy wyjscia- każdy kilogramm w dól ma znaczenie a jak mówi przysłowie : ziarnko do ziarnka....
Witam was moje kochane dziewczyny!
Xenusia - wracaj kobitko, czekamy na Ciebie :D
Olbrzymko - dokladnie te same problemy mam co Ty, o czym pisalam juz na swoim watku. Ja aktualnie chodze non stop w czarnej spodnicy i niebieskiej bluzce ( piore, prasuje, chodze, piore, prasuje, chodze, jedynie w niedziele ubieram sie w moj odswietny stroj). Musze powiedziec, ze to allegro to swietny pomysl, ja mam kilka bluzek zupelnie nowych w ktorych nie wychodzilam ani razu (bo sa troszke przeswitujace i sie nie odwazylam, choc jak przymierzalam w sklepie nie widzialam zadnego problemu). Chyba wystawie je na allegro, bo leza w szafie zupelnie bez sensu, a mi jako bezrobotnej pieniedzy troche brakuje co tu duzo mowic.
Megamaxi- podemna tez sie rozjechalo plastikowe krzeslo, na szczescie bylam wtedy u rodzicow na ogrodku. Ale wstyd i tak mi bylo strasznie. W tamtym roku, przed swietami poszlam z kolezanka do fryzjera ( strasznie mnie namawiala) i wiecie co? Zrezygnowalam z robienia porzadku z wlosami juz na miejscu bo... mieli tam takie krzeselka na koleczkach i balam sie ze usiade i te koleczka popekaja. Powaznie!!! Kolezanka poszla robic wlosy, a oklamalam pania fryzjerke, ze jednak rezygnuje bo boje sie o wlosy, bo mam slabe. Ona mi tlumaczyla, ze ladnie zrobione wlosy to ,podstawa, ze mi je ladne obetnie i zrobi pasemka ale ja sie uparlam, ze nie chce. A nie chcialam tylko dlatego, ze sie balam , ze krzeslo mi sie zarwie pod dupskiem! I powiem szczerze mam dosc takich sytuacji! Jest mi wstyd za sama siebie i schudne. Jesli schudne tylko do 100 kg to i tak bede szczesliwa bo zrzuce 27 kg zbednego balastu. Kazdy najmniejszy kilogram zgubiony to dla mnie bedzie sukces bo powiedzmy sobie szczerze - dorobilam sie otylosci zagrazajacej zyciu
:oops:
Kurcze jakiegos speeda dostalam na odchudzanie, mam nadzieje, ze to nie minie pewnego pieknego dnia i nie przyjdzie jakas chwila zalamania kiedy nazre sie jak swinia i stwierdze, ze nie warto sie odchudzac ( a bylo juz tak kilka razy niestety)
pozdrawiam was kobitki
Xsena wracaj . Nie umię tak dodrze pisać jak poprzedniczki , ale bez ciebie będzie pusto . Ja tez jeszcze niedawno byłam nąstop wyzywana od k... tega tam podobnie , że jestem gruba . Mieszkałam na innym osiedlu , zamieniłam się mieszkaniami z moją mamą . Dalej tam chodzę ale już się tak nie stresuję , bo tych smarkaczy już tak często nie widzę . Ale ludzi nie da się ominąć , ludzie są podli bo uważają się za lepszych , ale to nie prawda ,ważne to co w środku a nie na zewnątrz. A pomyśl jak załamiesz się taraz to trudno znów będzie ci spowrotem do tego wrócić . Znów minie kolejne kilka miesięcy zaczym znów wruci postanowienie :ODCHUDZAM SIĘ . Ja mam takie dwa motta gdy się załamuję i to poprawia mi chumor ; 1. ZACZYM JA SCHUDNE TO TEN CHUDY SZYBCIEJ ZNAJDZIE SIĘ W GROBIE , a 2 powiedzonko to jest mojego męża : JAK PLASTRY MOŻNA BY BYŁO ODLICZYĆ OD PODATKU TO MOŻE WTEDY CHUDE BY MI SIĘ PODOBAŁY . :wink: :wink: :wink: [/b]I NAWET NIE MYŚL ZEBY ZREZYGNOWAĆ POMYŚL CO BYŚ WTEDY UTRACIŁA
Xenusia- proszę Cię, napisz tutaj coś do nas, że Ci źle, że styd, że zla na siebie jesteś, ale napisz, potem przeczytaj co my na to i...sama zobaczysz, że jednak świat nie jest taki zly, tylko nie załamuj się i nie ukrywaj ze swoimi smutkami.
Dziewczyny bardzo was polubiałam więc dam wam mój przepis . Stosowałam go na wiosnę i schudłam wtedy 4 kg na miesiąc .Teraz też go stosuje . Tylko jest istotne jaką tusze macie .Są dwa rodzaje tuszy : tłuszczowa i wodna . Idzie to po tym poznać że : GDY MASZ WODNĄ TUSZĘ PRZY ściśnięciu ciała nie boli cię , GDY MASZ TUSZĘ TŁUSZCZOWĄ przy ściśnięciu ciała boli cię . Ten przepis dotyczy tuszy tłuszczowej . Żeby schudnać prze tej tuszy potrzebne organizmowi dużo karotenu, A MA JĄ MARCHEWKA . Podaję wam przepis : marchewka 4-5 sztuk, cebula 2 duże , czosnek 2 duże ząbki , pół kostki rosołowej, 300ML wody.. PRZYGOTOWANIE: Wodę wlewamy do garnka i gotujem na małym ogniu , w międzyczasie obieramy marchewkę i krojimy to w kostkę lub w krążki , wrzucamy do wody .Z resztą postępujemy tak samo . Wrzucamy kostkę rosołową do reszty . To wszystko gotyjemy do sredniej miękkości ale jak kto woli na miękko , wcześniej zwiększając ogień na gazie . Wystarczy to jeść raz na dzień . SMACZNEGO
XENUSIA odezwij się .PUK , PUK JESTEŚ TAM :!: :?: :shock:
Mam nadzieje ze Xenia do nas wróci bo jakos smutno bez niej.
Kusy sprawdziłam.Mam otyłośc tłuszczowa i wypróbuje twoja zupke.Tylko napisz czy poza ta zupą można jeszcze jeść coś jeszcze tak jak przy zupie prezydenckiej??
Kusy- ale to nie jest zamiast normalnych posiłków?? :shock:
Cześc Olbrzymka :!: Nie wiem co to jest zupa prezydencka . Także nie jestem ci wstanie odpisać .Co to jest zupa prezydencka :?:
Nie . Ja tą zupę jem jako trzeci posiłek , czyli o 13 .A póżniej jem normalny posiłek o 15 - obiad . Dzięki dziewczyny za zainteresowanie . PA bez odbioru, idę z pieskiem na spacerek.
Zupa prezydencka to taka zupa z kapusty, cebuli, papryki pomidorów która jadło sie cały dzień ndo woli a do tego np owoce albo warzywa.Dieta z ta zupa trwała 14 dni.jkestem pewna że o tej diecie słyszałaś.nazywa sie prezydencka bo swego czasu schudł jedząc ta zupe prezydent Kwasniewski.
Xenusia smutno tu bez ciebie.....czekamy.....daj znak.....trzymaj się forum. :lol:
O tym, że Kwaśniewski na niej schudnął to nie wiedziałam :shock:
Prezydent odchudzał sie zupa przed druga kadencja i rzeczywiscie bardzo wyszczuplał.Dietka z zupą kapusciana jest ok ale nie da sie jej zastosowac dłużej niz dwa tygodnie.Potem nie można już przełknąc ani grama zupy poniewaz po prostu sie ona przejada.
XENUSIU-gdzie jestes???
czekamy tu na Ciebie!!!!
BUZIAK!!!!
Wlasnie Xenusiu! Wracaj i walcz razem z nami! Czekamy na Ciebie kobitko :D
pozdsrawiam wszystkie laseczki
Xenusiu- bo zaczne wyć do księżyca jak nie wrócisz ;(
Wlasnie, a ja bede wyc razem z Nantosvelta!!! Wracaj kobitko, pomozemy Ci ile tylko bedziemy mogly!
pozdrawiam zyczac milego tygodnia i majac nadzieje, ze wkrotce do nas dolaczysz :D
Zmierzyłam swoją łydę i faktycznie jest to bigłyda. Ma 47cm!!! :shock: :? A moje udzisko to zaledwie :wink: 78 cm. O Jezu!!! :shock:
A Ty Xenia wracaj! I to nie jest prośba, tylko rozkaz. Co sobie wyobrażasz? Że zwiejesz jak poprzednio? Że rzucisz się na jedzenie i przełykając łzy będziesz pochałaniać coraz większe ilości jedzenia! I co Ci to da? Jeszcze większą wagę! Wszystkie możliwe choroby!
Nie wystarcza Ci to? Jeszcze za mała motywacja? To może pomyśl sobie, czy twoja córka wybaczy ci to, że wolałaś się wykończyć, niż poświęcić się troszkę i schudnąć dla niej, żeby miała mamę. Co twój mąż jej powie? Że mamusia kochała bardziej coca-colę niż ją?!!
Przemyśl to!!!!
P.S. Xeniu! Przepraszam, że tak ostro. To ma być dla ciebie i dla mnie terapia wstrząsowa. Pisząc te słowa myślałam nie tylko o Tobie, ale i o sobie. Tyle razy próbowałam i tyle razy już uciekałam, jak Ty. A przecież obie wiemy do czego to doprowadzi....
Proszę! Wracaj! Nawet jeśli nie wytrzymałaś na diecie zaliczyłaś wpadkę, to powiedz sobie: trudno i zacznij walczyć dalej!!!
Ja zmarnowałam cały weekend! Jadłam, jadła i raz jeszcze jadłam. Wszystko co mi w ręce wpadło :oops: Ale dziś wstałam z postanowieniem, że próbuję dalej, bo chę żyć! Dla mojej córki!
Xenusiu, co sie dzieje? Napisz slowko, jak mozemy pomoc??
Cześć kobitki jesteście kochane i dziękuję za miłe i nie miłe słowa jestem wdzieczna za nie .
Za kilka dni sie odezwę i wam wszystko opowiem musze ruszyć z miejsca wyjsc z dołka ułożyć sobie wszystko :)
Za duż stresów w ostatnim czasie jak sie pozbieram to zacznę normalnie pisac jak wszyscy.
Potrzebuję kilka dni trzymajcie za mnie kciuki.
Yfff...Xenusia- uratowałaś mnie od wycia do księżyca ;), bardzo się Cieszę, że Cię "widze", wracaj szybciutko i opowiadaj :)
Cześć Xenusia! Nie czytałam niczego przez trzy dni, tylko wpadłam chyba raz do siebie na forum, a dzisiaj jak zaczęłam od Twojego topiku to się przeraziłam. Dobrze, że zanim dotarłam do końca czytania to się odezwałaś i mi naprawdę ulżyło, że wróciłaś. Nie znikaj, nawet na parę dni, bo później odechce Ci się w ogóle pisać i zaprzepaścisz raz podjętą decyzję. Okropne jest to co napisałaś, aż chciało mi się płakać. Wiele razy rtezygnowałam z odchudzania i za każdym razem dobijałam swoją wagę, zwłaszcza kiedy nadszedł moment, gdy wpadałam w obżarstwo. Wtedy załamywałam się i rezygnowałam. Albo kiedy waga, jak zaczarowana stała w miejscu. Teraz troszkę zmieniłam swoje nastawienie. Przecież ludzie chudzi też miewają napady wilczego głodu i to nie jest powód do karania siebie, szczupłe osoby bywają okrutne, myślę, że niejednokrotnie z powodu nieświadomości czynienia innym krzywdy, niż z powodu czystej złośliwości. A żeby ludzie przestali się śmiać, drwić jest tylko jedna droga - schudnąć. Nie zamykaj się w sobie - próbuj, bo inaczej nigdy nic się nie zmieni. A swoją drogą w Polsce sprawa ludzi otyłych to niestety ciągle tabu(chodzi mi o leczenie). Trzeba więc radzić sobie samemu - choćby żeby wejść do sklepu i móc kupić sobie coś do ubrania, ot tak po prostu.Trzymaj się dziewczyno!
Xenusia :lol: mi też ulżyło ,że się odezwałaś,myślę cŁY CZAS O TOBIE,WIęC WRACAJ TU SZYBKO I PISZ ,CO SIę DZIEJE.
No Xenusia , nasz zagubiony ptaszek wrócił . Mam nadzieje że już się nie zgubi . Nie znikaj na kilka dni tylko pisz co się z Tobą działo. :D :D :D