Wersja do druku
Witam wszystkich ponownie :D
Znowu przeprosiłam sie z Dieta.pl :oops:
Potrzebuję znowu waszego wsparcia bo to mój ostatni dzwonek :(
Nie wiem czy jest jeszcze ktoś z dawnych znajomych ale jak nie to chętnie poznam nowych.
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D
Jak zwykle nie wiem jak sie do tego zabrac
Ja niestety cie nie znam..może napisz coś wiecej o sobie: wzrost, waga, wiek itp?
A ja Cię Xenuś pamiętam :D dobrze że wróciłaś, bierz się ostro do roboty...nie wiesz jak? a co może być lepszego niż 1000kcal i wzmożony wisiłek fizyczny? :D
pozdrawiam
Już sie przypominam mam na imie Ania 28 lat i niestety 152kg :( :( :( :( :( :(
wzrost 170cm.
Hmm dieta 1000 kal to jest dbry pomysł ale dopiero po jakimś dobrym starcie wysiłek fizyczny narazie odpada - bardzo wysokie nadciśnienie.
Ja pomysłów mam wiele ale kończy sie to wszystko fiaskiem niestety.
:cry:
Moja Wiktoria ma już 2 latka a ja nic ze swoja wagąnie zrobiłam hmmmm to przykre dlatego tytuł posta jest prawdziwy ostatni rok do doprowadzenia sie do jako takiej wagi
W moich planach jest dieta 1000kal, kopenchadzka i cambridge i wysiłek fizyczny (siłownia lub basen albo i to i to ale to dopiero przy 120kg)
Obiecałam sobie że tym razem dam rade i robie to tylko i wyłącznie dla dziecka!!!!!!
ja wiem że fajnie jest tak sobie pogadac dlatego prosze was o wsparcie
WITAJ ANIU!!! :P :P
DOBRZE ZE POSTANOWILAS WZIASC SIE ZA SIEBIE!Pomijajac wyglad,to najwazniejsze jest zdrowie!a kazdy kilogram daje nam w kosc!niestety!!
ale nic sie nie martw :) napewno dasz rade!a my Ci pomozemy!!!
BUZKA!!
Dzięki wielkie za słowa otuchy musi mi się udac nie ma co inni mogą to ja też.
Nie wieczy czy jest ktoś na forum jeszcze o tak dużej wadze?
Xseniusia :lol: :lol: pozdrawiam cię serdecznie,3 miesiące temu miałam tyle ,co ty a może i więcej ,bo na początku nie miałam wagi ,ale teraz po 3 miesiącach 20 kilo mnie ubyło :arrow: od 1 zważenia -13 kg,a to było 2 miesiące temu.
Tutaj na forum chudnie się łatwiej,tyle pozytywnych przykładów daje wiarę i nadziję,że i takim kalibrom jak my ,może się udać-pokonać wroga-spalić górę sadełka :lol: :lol: :lol:
Ja w to wierzę ,wierzę ,że i tobie się uda.Jesteś młoda-organizm będzie cię wspomagał.
Ja u siebie zaobserwowałam dużo pozytywnych zmian,ciśnienie mam OK,nogi mi nie puchną a dziś zaszłam do swoich rodziców dziarskim krokiem ,bez zadyszki,3 miesiące temu nie mogłam się prawie ruszać,chodzenie mnie bolało,nogi ociężałe.
Dziewczyno walcz o siebie :!: :!: :!: :arrow: wpadnę tu do ciebie na odwiedzinki,by sprawdzić,jak ci idzie. :wink:
przesyłam gorące uściski :lol: :lol:
Może uśmiechniesz się z politowaniem na moje słowa, ale powiem to i tak. Ja ważąc co prawda mniej niż Ty, miałam problemy z ciśnieniem; co prawda jestem też młodsza, więc nie powinnam mieć problemów zdrowotnych, a miałam. Ciśnienie skakało, jak chciało, głównie po posiłkach, przeraziłam się nie na żarty cukrzycy. Teraz schudłam te 10 kilo i ciśnienie mam wzorcowe, cukier pewnie też. A cała ta moja wypowiedź zmierza do jednego: trzeba, trzeba chudnąć dla zdrowia. Jesteś młodą kobietą, zadbaj o siebie. Wystarczy schudnąć o 10%, a zobaczysz znaczną poprawę. Będę wpadać i trzymać kciuki, bo każdy może, trzeba tylko wierzyć! Buziaki
Megamaxi Dzięki wielkie za odpowiedzz powiedz mi jak sie odchudzasz i co robisz.
Ciśnienie mam bardzo wysokie i wiele innych chorób ale i tak mam zamiar przez rok osiągnąc wypragniona liczbe 99kg .
Już nie raz zaczynałam sie odchudzac (od jutra, od pierwszego itd i dieta trwała 2 lub 3 dni
Xenuś potrzebujesz silnej motywacji...i musisz wiedzieć że naprawdę tego chcesz, i jesteś w stanie to zrobić. A jedzenie niech będzie Ci tylko potrzebne poto by żyć...nie żyj poto by jeść.
Wyobrażaj sobie siebie z dwucyfrową wagą, o ile będzie Ci się łatwiej żyło...jak to będzie fajnie, i pokonaj wroga, małymi kroczkami można zdziałać cuda :)
pozdrawiam