-
Ludzie sa różni i nie ma co sobie brać do serca wszystkich wypowiedzi,szcególnie o wulgarnym zabarwieniu , bo byśmy ich wszystkich nie udźwignęli i załamali się do reszty
Mam kolegę, który jest aktywny przez cale swoje życie :jeździ konno, żegluje , jeździ na rowerze itd.itp i nie potrafi zrozumieć, dlaczego ludzie o siebie nie dbają i dopuszczają do nadwagi ,o otylości już nie wspomnę. On uważa, że nie zależy im na zdrowiu ,gdyż mają inne priorytety w życiu .
źle sie odżywiają , nie chce im się ruszać i swoim zlym stylem zycia a w zasadzie tylko bycia sami wpędzają się w klopoty zdrowotne , a życie przeciez ma się jedno i od nas zależy jakie ono będzie , przynajmniej w kwesti naszego ciała ehhhhhhhhhhh jest w tym sporo racji . Trzeba niestety być twardym i zdyscyplinowanym , aby żyć tak jak on i codziennie bezwzgledu na pogodę dzionek zaczynać od biegu po plaży ... nie wszyscy tak potrafią i tego on już niestety nie rozumie .
I jak tam kostiumik kapielowy ????? nabyty ?????????????
Od stycznia też chciałabym 1raz w tygodniu chodzić na basen ..moze mi się uda ????
milego dzionka H
-
HeJ1
Jako, ze jestem juz prawie w drodze do pracy napisze tylko, ze zyje, kostiumu jeszcze nie kupilam bo wczoraj pracowalismy do 19 i wrocilam do domu ledwo zywa. Nie mialam nawet sily zeby zagladnac wczoraj na forum. Dzis wieczorem postaram sie nadrobic wszystko i was poodwiedzac.
Kubo- Jestem w szale, tylko czasu brak na sprzatanie. W weekend moge wpasc do Plocka i przy okazji machnac twoje mieszkanie jak chcesz ;)
Bianeczko - jasne, ze balwan, ale niestety takich wypowiedzi bylo o wiele wiecej. To ten typ ludzi, ktorzy widzac osobe gruba wrzeszcza bez skrepwania na ulicy " Czesc wieprzowino" badz " Ale tlusty swiniak idzie. Fuj" Na szczescie ostatnio nie trafilam na takich na mojej drodze :). AAAA, masz racje, poleniu****e. Jeszcze kilka dni takich jak wczorajsze i padne, bo latalam wczoraj 13 godzin bez przerwy i dzis mi nogi do tylka wlaza ;)
Xenusiu- wiem, ze to pewnie malolat, ale tacy sa najgorsi bo czlowieka obrazaja totalnie sie nie krepujac.
Bigus - dzieki za instrukcje obslugi, widzisz ja tam szukalam i jakos nie umialam znalezc tej maxi mody. Coz, pora chyba zmienic okulary na silniejsze ;). Jak znajde chwile czasu to sobie poogladam czy znajdzie sie na mnie jakis fajny kostiumik za nieduze pieniazki..
Kardloz - ja sie uspokoilam bo mam 1,5 kilograma do zrzucenia do sylwestra i mysle , ze przez te ponad 2 tygodnie uda mi sie to osiagnac. Pierwszy krok bede miala za soba i musze powiedziec, ze chciaz to poczatek i do konca odchudzania daleko to jestem z siebie dumna. A co mi tam !!! ;)
Hindi- jedyna gimnastyka jaka wykonuje rano po wyjsciu z lozka to przeciaganie sie. Ale rozumiem, ze ktos moze wstac i biegac po plazy czy isc na silownie przed praca. Kazdy czlowiek jest inny i trzeba go szanowac takim jaki jest. Nie kapuje tylko, czemu ci szczupli sie wtracaja do naszego zycia i uwazaja, ze maja prawo nam dyktowac co mamy robic i jak zyc. Ja nikomu nie dyktuje i nikogo nie osadzam. Prosze tylko o szacunek bo nikomu nic zlego nie robie swoja nadwaga, a jesli ktos nie potrafi mnie uszanowac z powodu mojej wagi, to niech przynajmniej mnie nie obraza glupkowato mi dogadujac. Chyba zbyt wiele nie zadam, mam nadzieje ;).
Kurcze mialo byc krotko a sie strasznie rozpisalam. Koncze, wieczorem jeszcze wpadne, a teraz biegne pracowac :)
pozdrawiam i zycze milego dnia
-
Nan pezestan sie zamartwiac takimi rzeczami i to przez idotyczna rozmowe na forum nie wiesz z kim rozmawiaąłs ile ten ktos wazy coś ty sa ciekawsze rzeczy do roboty niz jakas beznadziejna rozmowa .
Rozmawiaj z nami !!!!!!!!
-
Ach ta polska mentalnosc... jest taki dowcip (jak najbardziej prawdziwy)- Polak i Niemiec (tutaj mozna wstawic dowolny kraj :) ) mieli po stadzie owiec. Niemiec sie zastanawial jak zrobic zeby miec wiecej owiec, a Polak jak zrobic zeby niemcowi wszystkie owce zdechly...
Nie wiem dlaczego ale mam wrazenie ze mnostwo ludzi podbudowuje sie tym ze komus jest gorzej albo jak moga kogos ponizyc... Jedyne co mi w tym wszystkim pozwala zachowac resztki optymizmu to to ze my schudniemy, a ci co dogaduja zapewne dalej pozostana idiotami :)
Alez ci tu wywod napisalam :) daze do tego, ze nie warto sie takimi rzeczami przejmowac, wiem ze czasem nie jest latwo, ale da sie to zrobic :)
Tez mykam pracowac :) Milego slonecznego dnia!
-
nanduś, co do zajęć, to ja spr po ile są w chorzowie w centrum na basenie, wtedy miałabyś 840 i 870:)
co do ludzi...
...przyznam się do jednego... jak kiedyś się odchduzałam to z pogardą wyłapywałam wzorkiem grubasy które siedziały w tramwaju i żarły... bo tak to wtedy widziałam, dlatego teraz jak sama to robię to się po prostu czaję, żeby nikt mnie nie widział.... :oops: ale faktycznie tak jest, że jak same coś robimy to dla nas to takie łatwe, proste i przyjemne i nie możemy zrozumieć dlaczego innym to po prostu nie wychodzi... no cóż taki mały relatywizm moralny... chyba....
więc z jednej strony nie wolno brać do siebie czyiś głupich słów, bo są to słowa jego z jego punktu widzenia, a ta druga strona powinna się 5 razy zastanowić czy powinna wydać jakiś osąd skoro może być w podobnej sytuacji!
buźka
-
Nando, Ty sobie pomyśl, jak będziesz leniuchować, kiedy zemdlejesz z przepracowania ;) To taki żarcik na rozladowanie napięcia :)
Jakbym słyszała moją babcię. Ona nie znosi jedzenia, więc nie może pojąć, jak mogłam się tak utuczyć. No pewnie, ja bez bólu mogę zrezygnować z parówek, bo ich nie znoszę, ale to nie znaczy, że wyśmiewam się z parówkożercy. Ta sama babcia mówi do mojej mamy, że to niemożliwe, że mama tyje jak ma stresa, bo jak ona ma stresa, to w ogóle nic nie je :shock: :shock: No ręce opadają, co za argumenty!
-
Nandus, po pierwsze chce Cie ucalowac na powitanie po podwojnej forumowej nieobecnosci - najpierw Twojej, potem mojej :lol: Ciesze sie ze przynajmniej czesciowo wszystko wraca do normy. Mam nadzieje ze w koncu zakupisz ten kostium, wiem, ze to nielatwe jak sie ma obfity biust. :roll: Pomysl z aqua aerobikiem jest swietny, trzymam kciuki aby wypalily Wasze wypady z Korni, na pewno bedzie Wam razniej!
-
Nanduś witaj witaj. Ty w szale, a ja teraz w całkowitej niemocy przedświątecznej jestem. O jej a jak umyję okna po świętach to chyba nic sie nie stanie, zawsze tak mówię i w ostatni dzień latam od okna do okna a potem padam i mówię, że mogłam po swiętach- taka tradycja. Ja zaczynam od jutra szaleństwa porządkowe...
Co do małolata to szkoda energii na komentarz. Buźka, pozdrawiam
-
Nanduś kochana!
Wpadam na chwilkę, by zostawić tylko informację, że paczuszka wysłana. Spóźniona, ale wysłana. Za to opóźnienie Cię bardzo przepraszam, ale jestem ostatnio tak zakręcona i roztrzepana, że nie wyrabiam się na zakrętach. Mam jednak nadzieję, że przesyłka szybko do Ciebie dotrze :) Buźki! Ja zmykam spalać kalorie... sprzątając :wink:
-
*
Wszystkiego najlepszego. Zdrowia, szczęścia, pomyślności, żadnego gniewu, smutku i przykrych okoliczności. Niech każdy dzień niesie ze sobą dużo radości. I co najważniejsze życzę Tobie, abyś miała dobrze się w przyszłości, gdzie ktoś obdarzy Cię całą masą miłości.