Wersja do druku
Jakoś nikt mnie nie chce odwiedzić :? Jakby nie buttermilk, to pewnie byłoby mi strasznie smutno,a tak to chociaż jest mi smutno bez strasznie. No trudno, nie będę z tego powodu wpadała w rozpacz, widać za dużo szczęścia to byłaby przesada :lol: I tak schudnę! Przyjemnego dnia wszystkim życzę :D
No pewnie ze schudniesz :lol:
Powoli, powoli, rozkreci sie Twoj watek tak ze nie bedziesz miala czasu tego wszystkiego czytac a co dopiero odpisywac i odwiedzac innych :lol: No chyba ze bedziesz sie obijala w pracy tak jak ja wlasnie to czynie :wink:
Liqierku, jeszcze ja piszę :) Gratuluję ubytku wagi no i pracy też oczywiście, dwie tak ważne wiadomości, że nie wiadomo, czego najpierw winszować :)
A suwak trzeba robić od nowa przy zmianie. Nie wiem, jak to jest na dieta.pl, ale na tych zagranicznych stronach suwakowych można od razu przekierować się do strony, gdzie wpisuje się wagę i nie trzeba od nowa wybierać wzorów (tzn tak coś pamiętam :))
Pozdrawiam, aż chyba sama wybiorę się na rower, choć trasy mam tu nie za ciekawe, a do lasu samej to trochę strach :)
Witaj Liqier.
Ja cie dpiero pierwszy raz odwiedzam ale juz obiecuję że będę zaglądać i cię dopingowac :) Pozdrawiam :)
cicho ;) a ja to kto? ;)Cytat:
Zamieszczone przez Liqier
Właśnie wróciłam na forum i witam Cię serdecznie.. masz bardzo apetyczny nick :D LIQIERmmm :)
Jak pierwszy dzień w pracy? Co słychać i jak dietka?
liqierku a ja cie wlasnie szukalam zeby do ciebie zajrzec , buttermilk ma racje wateczek sie rozkreci bo tu sa cudowne dziewczyny i nie zostawiaja nikogo w potrzebie .
Gratuluje pracy jejku nawet nie wiesz jak ci zazdroszcze , kurcze a ja dalej jakos raz ze nie moge startowac a dwa ciagle sie boje kto zatrudni takiego paszteta
Dziewczyny jesteście naprawdę kochane!Od razu milej kiedy się ma świadomość, że nie jest się samemu w swoich zmaganiach. Zwłaszcza, że chyba pierwszy raz w życiu jestem tak zdeterminowana do odchudzania. Jak ja bym chciała założyć na siebie wreszcie coś naprawdę ładnego, pewnie zresztą, jak większość z nas, ale ja mam tak okropnie grube uda, że nigdzie, ale to kompletnie nigdzie nie mogę dostać na siebie spodni. Okropieństwo!!! Pocieszam się tym, że zleciało mi następne kilo. Nie wiem kiedy, nie wiem jak bo na razie odrzuciłam tylko chlebek no i oszczędzam się z herbatką, ponieważ to jest mój ulubiony napój, ale koniecznie słodki! Tak jak wspomniałam na początku, chcę się zmagać z moją nadwagą małymi kroczkami, ale za to definitywnie, a nie robić wielki zryw, po którym dorwę się do lodówki i w ciągu tygodnia nadrobię z zapasem to co straciłam. Idę spać, a jutro Was odwiedzę :D
Witaj Liqier zainteresował mnie Twój wątek bo zauważyłam że jesteś z moich rodzinnych stron :D ,nie mieszkam już tam sporo czasu ale mam tam cała moją rodzinke .Postaram się zaglądać do Ciebie w miare wolnego czasu i trzymam kciuki :D
Bardzo dopinguje mnie taka pogoda, jaka obecnie u nas gości. Nie jest zimno, nie jest za gorąco i słoneczko wprawia w dobry humor :P Aż nogi same chcą gdzieś chodzić :) Poćwiczyłam dzisiaj troszkę w domu i zaraz lecę na godzinny spacer. Wieczorkiem zajrzę.
Liqerku, no jak to nie wiesz jak stracilas ten kilosek? Chlebek i slodka herbatka - oto przyczyny :lol:
Cierpliwosci, nogi tez schudna, moze zafunduj sobie jakies dodakowe cwiczenia wyszczuplajace typu nozyce (fuj, nie moge uwierzyc ze to napisalam :roll: ), rowerek w powietrzu i inne takie?