Liqierku, moze faktycznie napisz mniej wiecej co i jak jesz to bedziemy mogly Ci pomoc.
pozdrawiam i zycze przyjemnego weekendu
Wersja do druku
Liqierku, moze faktycznie napisz mniej wiecej co i jak jesz to bedziemy mogly Ci pomoc.
pozdrawiam i zycze przyjemnego weekendu
Hej Liquierek, co się nie odzywasz :?: My tu czekamy.
Wagi takie są, trzeba robić swoje i nie dać się
:!: :!: :!:
Pozdrawiam i tzrymam kciuki :lol: :lol: :lol:
Dzięki za serdeczności. Rzeczywiście humorek teraz mam pod psem, a na kompa po prostu nie mogłam się dopchać. W końcu postraszyłam dzieciaki, że będą miały na komputer szlaban , to łaskawie skończyły. Co jem? Właściwie wszystko. Zamieniłam zwykły chleb na czarny, piję wodę (raz dziennie pozwalam sobie na herbatę, niestety słodką). Wydaje mi się, że trzymam się w granicach 1000-1500 kalorii dziennie. Pewnie za mało się ruszam. W poniedziałek idę do neurologa, może przepisze mi coś na moje bóle , to nabiorę chęci do fikania i coś ruszy. Ale serdecznie Wam dziękuję za troskę. To jest naprawdę bardzo miłe.
Zapomniałam, dziewczyny co prawda obiecałam sobie, że już nigdy nie ruszę żadnej diety oprócz zmniejszania kalorii. Ale co myślicie na 13 ddniową na dzień dobry, żeby zmienić metabolizm?
Nie wiem co to dieta 13dniowa. Napisz bliżej.
Ale wypróbowałam ,wydaje się mnóstwo diet, na mnie nie działają.
Pozdrawiam :!: wychodź z doła :!: :P :D
Liqierku, ja na początek zaczęłam od 13-o dniowej kopenhaskiej. Wytrzymałam na niej tylko tydzień, moze 9 dni, ale schudłam 5 kilo, potem trzymałam się 1000 kcal, żeby nie utyć. I to mnie bardzo zmotywowało. Może spróbuj i Ty? Ale konsekwentnie i bez jedzenia "w nagrodę" za dokończenie tej diety.
Minusiku 13 dniowa to inaczej kopenhaska. Od wczoraj chodzę i ciągle o niej myslę. Bianko, dzięki za poradę. Sama nie wiem co mam zrobić. Humorek mi nie wraca, coś mam dołek. Wczoraj mój mąż miał urodziny więc byłam zajęta, dzisiaj chodzę jak struta i nawet nie czytałam nic na forum. Może jutro coś się zmieni. Kusi mnie ta dieta, ale mam tyle wątpliwości. Jest zarówno wielu jej zwolenników jak i przeciwników. Boję się o efekt jo-jo, tego już bym nie wytrzymała. I boję się, że zamiast ruszyć z miejsca, znów coś sknocę. Cały czas więc główkuję i nie wiem co jutro zrobić. :roll: :roll: :roll:
wietaj ja mogę isc z Tobą na tą diete tylko powiedz mi o co w niej chodzi i czy nie ma w niej zadenj chemii jak niema to od jutra mozemy na nią isc co ty na to???
Xen pilnuję Cię nawet na wątku Liqierka. Żadnej kopenhaskiej dla kobiet w ciąży! Zdrowie przede wszystkim :)
bianca6 :D :D Jestes niesamowita ale kochana