BUM...BUM idę w ruch ..... schudnę
Cześć wam wszystkim ! No co mam o sobie napisać :?: No to zaczynam swoją bajkę .Jestem kobietą wiekszej postury po trzydziestce , dokładnie to 32 lata . Mam przeciętne imię Marzena , zwą mnie Kusy . Pseudoni przejełam po szkole podstawowej , kiedy to mój wspaniały kolega nazywał mnie stuwłosą , strasznie się na niego wkurzałam , WIĘC PRZYJEŁO SIĘ KUSY . No ale piszmy dalej bo zanudzę przyszłych moich wielbicieli (mam nadzieję że moje wypociny komuś przypadną do gustu , i nie zniknę tak szybko jak się pojawiłam) .
Dalej : no więc mam 32 lata< teraz mam 34 > , wzrostu 164 , ważę nie mało bo 99 kg . mam córeczkę 8 lat<10 lat> , no i tą połówkę co się zowie mąz . :lol: :lol: :lol: Chciałabym schudnąć do wagi 70 kg , taka byłam kiedy powiedziałam sakramentalne TAK . Oj pamietam ta czasy , kiedy to moglam na siebie prawie wszystko włożyć .PIĘKNIE JEST POWSPOMINAĆ . :mrgreen: O ile pamiętam to zawsze byłam puszysta nie żec że gruba . Ale żeby poznać płeć przeciwną zaczełam się odchudzać , zaczelam chodzić na dyskoteki , tam poznałam JEGO . No i co dalej : pokochalam . chajtłam się , urodziłam dziecko , no i tu zaczełam o siebie nie dbać . Przytylam do 140 kg , moja walka z nadwagą zaczela się kiedy mala miała 2 latka . POWIEDZIALAM DOSYŚ . Tylko te dosyć trwa do dzisiaj , może dzięki wam dam radę jak myślicię :?: :?: :!:
BUM...bum... idę w ruch...schudnę.
WITAJCIE DZIEWCZYNKI :!: :!: :!: Bardzo się cieszę że choć trochę was zaciekawiłam.Bo pisząc nowy tamat nie myślalam że ktokolwiek ktoś napisze. WIELKIE . WIELKI E DZIĘKI . Cieszę się że bedę miała z kimś pisać , bo nie powiem trochę się obawiałam że nikt nie napisze , i że mnie to zdołuje . Troszeczkę liczylam na to że będę się mogła przed kimś wygadać :wink:
Przepraszam że dopiero teraz odpisuję . ale ogólnie nie mam czasu , bo mam mały remoncik. Ale będę się starała nadrabiać stracony czas wieczorami .
A więc zaczynam :
Golciia . bardzo , ale to bardzo dziękuję ża odpowiedz, bardzo mnie podbudował. Co do tego humoru to nie zawsze on jest . Nawet i mnie optymistce zdażają się dni pesymistyczne , ale wrazie możliwości ugryzę zły humor gdzie trzeba i mi przechodzi. Golcia ale na guru to ja się nie nadaję bo specialnie to ja zdolnosci do tego odchudzania nie mam ,a i medytacja zbytnio mi też nie wychodzi. Ale jeśli będziesz jeszcze chciała że mną pomedytować to bardzo chętnie . :lol: :lol: :lol:
Daisy. Dziękuję za odpowiedz . Z wiekiem muszę przyznać że te moje imię coraz bardziej mi się podoba . A czyż ja nie piszę z moją imienniczką ? Ciekawa jestem ile moich imienniczek jest na tym forum. :?: Tak zauważyłam że jest tu wspaniała atmosfera , a muszę przyznać , że jestem tu od niedawna . No i strasznie wciąga , niestety muszę się kontrolować . Bo jeszcze moja pałówka ,będzi chciała że mną separacji. :twisted: :twisted: :twisted: Mam nadzieję że schudnę , bo ostatni tydzień mialam postuj na wadze i te sadełko nie chciało się odemnie odlepić .
Emelka dzięki za wizytację :roll: Jak najbardziej chcę zrzucić ta kiloski , by znów nęcić męża powabem swego ciała . :wink: :wink: :wink: A JA W SZCZEGÓLNOŚCI SZUKAM TEGO KOPA , BO NIERAZ MI ZIĘ ZAPOMINA CZEGO JA CHCĘ . JEŚĆ CZY SCHUDNĄĆ OTO JEST TO CIĄGŁE PYTENIE Dzięki.
Xenusia ,wwwwiiiiiitam na mojej stronce . :P :arrow: Jest trochę do pisania. Po porodzie zaczęłam jeszcz więcej tyć , dodatkowo ta tarczyca . Niestety nie ma czym się zbytnio chwalić ,bo tusza odbiła się na moim zdrowiu , i chcąc niechcąć musiałam schudnąć .Był tylko jeden problem jak :?: MIAŁAM PROBLEM NIE DO POBICIA MIAŁAM TUSZĘ UBITĄ . Nie dziłlały na mnie początkowo żadne diety . Zarzywałam tabletki z ananasem który przyśpiesza chudnięcie . Po zażywaniu tych tabletek zaczelam chudnąć . Przez ponad pół roku ,tylko musialam je odstawić . Ponieważ naukowcy z ameryki udowodnili że te tabletki niszczą DNA . Ale pomogły mi pierwszą najgorszą warstwę tłuszczu rozrzedzić . Tobie Xenusia radzę jeść dziennie świeży ananas . Ananas wspomaga i przyspiesza przemianę materi .
Stosowałam taż herbatę PU -ERH CZERWONĄ , też przyspiesza chudnięcęi . Ja niestety nie mogę jej pić , bo na jej widok wymiotuję . Próbowałam do niej wrócić ale niestety nie mineło . A potrafiłam przy niej schudnąć nawet 6 kg na miesiąc. Spróbuj jak dasz radę ją pić , polecam .
Pózniej musiałam odrzucić tabletki antykocepcyjne , bo przez nie nie mogłam też schudnąć .A po za tym , musiałam je odrzucić ze względuów zdrowotnych . Znalazłam się przez nie w szpitalu .
A tak to wszelkiego rodzaju dietki z różnym efektem :lol: :D :D :D efakt jojo obżarstwo i tak od nowa .
Teraz stosuję dietę 1500 kal , jem wszystko , piję dużo wody , stosuję dodatkowo CHROM - PLUS - ogranicza ochotę na słodycze . MAGNEZ B6- STRES - przy chudnięciu magnez się wypłukuje . trzeba go uzupełniać i dodatkowo ApleFit - jest to kwas jabkowy w tabletkach , pomaga przy chudnięciu . NO I TEN KOCHANY RUCH . UF . :oops: :oops: :oops:
Grażka43 Dziękuję za odwiedzenie mojej strony . Co do diety jak schudłam to proszę wyżej .Tylko z tym optymizmem jest różnie ale od czasu do czasu nakręcę motorek i jedzie się dalej :lol: :lol: :lol: Ja na szóste . dopóki idę po schodach to nie sapię . No wiesz jak mnie może ktoś zobaczyć sapiącą , ale jak dojdę do domu to :UF JAK GORĄCO , PUF JAK GORĄCO I DYSZY I SAPIE ... Znasz tą słynną piosenkę o lokomotywie :?: :wink:
magda3107 WITAM I PRZESYŁAM BUZIACZKI :!: Mam nadzieję że spalę trochę tego sadełka . Obrazek słodko wygłąda .KWA KWA , MIAŁ MIAŁEM JA MISECZKĘ MLECZKA ...
Korni Cześć :!: Tylko w moim przypadku jest tak że to jest moja wina , bo jak mój mówił zacznij się odchudzać to ja na niego warczałam. I mówiłam mu : jak ci się nie podobam to sobie znajdz inną .Aż dziw bieże że tyle ze mną wytrzymał . :lol: :lol: :lol: