Wersja do druku
Nareszcie...pierwsze 5 kilo z mna.Pierwsze efekty sa juz widoczne.Spadly pierwsze faudki na brzuchu,nawet pasek zapinam o dziurke blizej:)Tylko tak marze o czyms slodkim...Jestem chyba uzalezniona od slodyczy.Nie wiem co z tym zrobic...I tak bardzo nie chce mi sie cwiczyc...musze schudnac.Do lutego mam czas.Jak myslicie brzuszki codziennie i basen dwa razy w tygodniu wystarczy??Blagam dajcie jakas rade zebym nie myslala o slodkosciach...to jest chyba najgorsze w calej mojej diecie...pozdrawiam!
Gratuluję 5 na minusie :D moim skromnym zdaniem to ci wystarczy plus dietka może z czasem dorzucisz coś jeszcze do tego ;) kilogramki polecą w dół :D pamiętaj że lepiej powoli na stałe niz szybko do jo jo :( pozdrawiam i będe cięodwiedzać :D
Witaj!
Polecam chrom, nie ciagnie tak bardzo do slodkiego po tym. Problem w tym ze nie na kazdego to dziala... Na mnie akurat na szczescie tak, bo inaczej tez nie wiem jakbym wytrzymala. Gratuluje pierwszych 5 zgubionych kiloskow.
Codziennie brzuszki i 2 razy w tygodniu z dobra dietka powinny wystarczyc :) Jaka diete stosujesz?
Kiedys probowalam chromu ale jakos nie jestem przekonana do skutecznosci byc moze bralam go za krotko...Moja dieta?MŻ...poprostu mniej żreć :wink: .Staram sie nie przekraczac 1000-1200 kcal.Jak narazie czuje sie z tym dobrze.Kiedys stosowalam l-karnityne ale duzo cwiczylam.zrzucilam wtedy 10 kilo w 1.5 miesiaca.naprawde moge z czystym sercem polecic L-karnityne.Tylko ze trzeba cwiczyc.Ja jak narazie jestem za wielkim leniem zeby regularnie cwiczyc ale mam nadzieje ze wkoncu przyjdzie mi ochota...