Nareszcie...pierwsze 5 kilo z mna.Pierwsze efekty sa juz widoczne.Spadly pierwsze faudki na brzuchu,nawet pasek zapinam o dziurke blizejTylko tak marze o czyms slodkim...Jestem chyba uzalezniona od slodyczy.Nie wiem co z tym zrobic...I tak bardzo nie chce mi sie cwiczyc...musze schudnac.Do lutego mam czas.Jak myslicie brzuszki codziennie i basen dwa razy w tygodniu wystarczy??Blagam dajcie jakas rade zebym nie myslala o slodkosciach...to jest chyba najgorsze w calej mojej diecie...pozdrawiam!
Zakładki