dzieki dzieki juz zajzalam do ciebie i jak tam napisalam bede czerpac inspiracje z twojego watku. podziwiam za osiagniecia!!! a co do "7"-co sie odwlecze ..... nie no postaram sie
Wersja do druku
dzieki dzieki juz zajzalam do ciebie i jak tam napisalam bede czerpac inspiracje z twojego watku. podziwiam za osiagniecia!!! a co do "7"-co sie odwlecze ..... nie no postaram sie
POZDRAWIAM NIEDZIELNIE!!!
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...21943805_d.jpg
oj,oj nie jest łatwo!!!!
latami sobie zapracowałam na moją wage a teraz chcialabym sie jej pozbyc tak natychmiast. wczoraj waga pokazala pieknie 79 a dzis od rana 80-moze wlasnie dlatego nie powinnam sie wazyc codziennie, nie spodziewam się @, dietka ok,wiec naprawde nie kapuje (wage mam elektroniczna -dokladną) eeeeeeeeeeetam!!!!!
dalam sobie za to wycisk wczoraj i dziasiaj poprawilam -jutro pewno nie bede mogla wstac z łóżka-dobrze mi tak. Jakis "dół" mnie dopadł!!!!
jak tak dalej bedzie to ja nie wiem!!!
dzis znowu impreza w pracy i jak bym nie wziela ciasta to "stado wron by mnie zadziubalo" :lol: .
wiec teraz lezy przede mna kawalek sernika i szarlotka-co ja mam zrobic? pytam sama siebie..... WALCZE!!!
a waga pokazala mi dzis 78,7-ja juz nic nie kapuje-ale sie ciesze bardzo i az centymetr wyszperalam, sa wyniki!!!!!!
hej ośka-widzę,że masz tak jak ja-stajesz codziennie na wagę i...wariujesz;)dobra rada-waz się raz w tygodniu-duzo nerwów Ci to oszczedzi...choć wiem,ze pokusa codziennego waznia jest ogromna...
aha-i jeszcze cos-dobrze,ze masz swiadomosc,ze nadwagi nie gubi sie tak hop-siup...do tego trzeba pracy i czasu...niestety...
PRZESYłAM LESNE POZDROWIENIA!!! :D :D :D
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22039709_d.jpg
Dlaczego i moja waga stoi jak zaklęta?
to dopiero tydzień a juz sie złoszcze i zaczynam miec "doły"-nie no nie odpuszcze -przeciez to moje 5-6 kg to tez cos-przynajmniej mam brzuch mniejszy od biustu (było odwrotnie wystarczająco długo) Czytam i czytam książke o diecie SB i coraz wiecej widze błędów i jak czytam inne dietowiczki na SB to tez mam wrazenie ze nie czytały książki.
1 ścisła faza to max 2-4 tyg
2 orzechy 15szt codziennie to konieczność
3 jajka są ok-szczególnie białka, zółtko moge ograniczyć do 3-4 w tygodniu
4 ryby, ryby i owoce morza-codziennie
5 czerwone mieso-tylko chuda wolowina -sporadycznie
6 warzywa do kazdego posiłku!!!
7 chude jogurty i kefiry
Oska-u mnie tez waga staneła na kilka dni-ale mnie to wsciekało!!!ale teraz widze,ze powolutku znów rusza,wiec cierpliwie przetwaj ten kryzys i bedzie wszystko dobrze-zobaczysz!!!
MOJE INSPIRACJE :wink: :wink: :wink: KIEDYś I JA W TAKICH SUKNIACH BęDE CHODZIć HIHI
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22215752_d.jpg
wielkie dzięki agggniecha-ciesze sie ze o mnie pamietasz.
czekam cierpliwie na spadek wagi czasem cos zaszaleje (malo dietowo) ale ciagle sie staram i wiem ze bedzie dobrze!!!! :D
nie dajmy sie zwariowac!!!!
U-W-A-G-A!!!!!!!!!!!!!
DIETKOWY CZAT CODZIENNIE O 20!!!
ZAPRASZAMY!!!
http://www.polchat.pl/chat/?room=XXL-elki
Zastanawiam sie co kieruje czlowiekiem ze nie moze sie powstrzymac, ze ciagle popelnia te same bledy i nie wyciaga wnioskow-zadnych wnioskow.
A było tak pieknie, maiałam juz wage 74-77 kg i co sie ze mna porobiło? 85kg!!gdy wyswietlacz pokaze te nieszczesne cyfry wiem ze przegiełam i to znacznie.I zdaje sobie sprawe-to ostatni dzwonek by cos ze soba zrobic.
Własnie postanowilam to ok tygodnia temu i narazie jakos to jest raz lepiej raz gozej. Ale tym razem nie chce osiągnc rewelacyjnych efektow diety w ciągu 2-4 tyg,chce to zrobic madrze i skutecznie. Plany sa wielkie i dalekie ale co z tego mi sie uda -zobaczymy.
Daje sobie sporo czasu bo zima przed nami i pospiechu nie ma. Przeczytałam dzis na forum wypowiedz jednej kobietki -ktora zauwazyła to co i ja, ze wszystkie szczupłe kobiety tak naprawde nie przekraczaja 1200-1300 dziennej dawki kalorii. to szczera prawda!!! trzeba sie tylko nauczyc zyć-tz jesć tak jak one.
moje plany
wskazana ze względu na stan zdrowia -DIETA SOUTH BETCH-ale dopuszczam faze 2
(1 faze przerabiałam z 20x i mam dosc jajek na sniadanko i tuńczyka w sałatce do pracy)
juz zaczełam cwiczyc-sama przyjemność i nie moge sie sobie nadziwić!! :lol:
waga do zgubienia ---hymmm... mam dylemat na poczatek 5 kilo mnie uszczesliwi
2 kilo poszlo w zapomnienie zaraz po 3-4 dniach a dalej waga ani drgnie to strasznie frustrujace!! kiedys taki zastuj to miewałam przy 75 kg!! cholera czlowiek coraz starszy sie robi i metabolizm sie spowolnił. niecałe 2m-ce do sylwestra trzeba wiecej działac.
te wieczory mnie dobijaja -zawsze cos musze wtedy podjesc-a to migdały, a to jabłuszko a to cukierek bez cukru-powstrzymac sie nie moge. na poczatku cwiczylam codziennie ale troszke czasowo sie nie wyrabiam i mysle ze 3x w tygodniu to dobry poczatek...
ale się ciesze!! waga rano pokazała troszke mniej (81,7)!! a i jeszcze @ mi wode w organizmie blokowała teraz to juz z górki!!
moje dzisiejsze dietkowanie:
śniadanie- 120g twarogu 0% z 2 łyżeczkami dżemu bez cukru
2 śniadanie - garść suszonych owoców z orzechami
obiad w pracy na zimno -smażony łosoś (zaszalałam a co ...) i ok 300 g warzywek
na kolacje -planuje kilka mandarynek - mniam cos słodkiego! :lol:
spalonych kalori nie umiem wyliczyc ale było-45 min cardio x - i z 25 min z carmen electrą-ale tych wygibasów przerobic w całości nie mogłam-hihi
KURCZE WOLE TEGO 1 STRAŻNIKA WAGI -TAK JAKOS BARDZIEJ REALNY TEN CEL...!!
kolejny dzień trzymania dietki !!
czuje sie super i energi też mi nie brakuje
co ja wczoraj jadlam
ś - jajecznica z 2 jaj na 1 łyżeczce oliwy z oliwek+pomidor
"o"- kilka lisci kapusty pekińskiej , pół papryki, 5 plastrow szynki z kurcząt
k - serek mozarella z pomidorkiem i bazylią - mniam
coś extra to 2 wafle ryżowe z czekoladą (160 kcal) to to dopiero było mniam
dzis sobota i duzzzzo pracy w domku w związku z tym zjadłam tylko śniadanie i obiado-kolacje
ś - gotowana marchweka , pietruszka, 2 ogorki kiszone,plasterek cebuli,żółtko i 2 białka + jedna łyżeczka majonezu i wyszła całkiem dobra sałatka.
obiado kolacja - na oliwie z oliwek usmazona piers i warzywa z patelni (moze z 300g)
piszac to sama widze ze musze zaczac wiecej gotowac a nie smazyc-warzywka z wody sa tak samo pyszne!! :?
ćwiczeń wczoraj nie robiłam bo @ mnie troszke blokuje, ale dzis planuje ( mimo późnej pory) latino aerobik i lekki pilatesik ok 40 min
a kilogramy precz precz ode mnie!!!
dzis święto a ja sobie zafundowałam taki pracowity dzień
co ja ćwiczyłam....hymm próbowałam 10 min kardio na rowerku stacjonarnym-interwałami ale po 7 minutach myslałam że zemdleje, potem był godzinny trening cłego ciała ale jeszcze mi było mało i poprawiłam 20 min aerobiku i 4x 8-miominutówki.
najlepsze jest to ze jeszcze mnie energia rozpiera!! chyba mnie cos opętało-hihi!!
ciekawa jestem czy jutro sie rusze, czy moje mięsnie sie nie zbuntują....?
musze sobie przygrzac obiadek bo cos zaczyna mnie ssac.......
a uparte kilogramy precz ode mnie
chce nosic rozmiar 40 a nie 48 jak niekiedy bywało
dzis kolejny udany dzień dietkowania i.... ćwiczeń!!!
ależ ja jestem z siebie dumna!
ś- serek wiejski light + 2 łyżeczki dżemu truskawkowego bez cukru
o- 3 skrzydełka i mieszanka warzyw(marchew, brokuły i kalafior)
k-szklanka mleka i 3 kostki gorzkiej czekolady
pewno koło 22 znowu zjem wafla ryżowego z czekoladą ale co mi tam-nie zaszkodzi przecież
ćwiczonka na dziś - 20 min latino aerobiku i 1 h stretchu
po tym jak wczoraj dałam moim mięsniom popalic ten stretch był konieczny !
wiem że wytrwam - twardym trzeba być a nie miętkim!!!
mam silną motywacje
no co ja mam tu sobie napisac?
nikt mnie nie chwali jaka jestem dzielna w swym dietkowaniu to sama musze sie głaskać po główce!!
jestem mała, śliczna, słodka co mnie jeszcze spotka....?
moje jedzonko na dziś:
ś - serek wiejski +2 łyzeczki dzemu b/c
o - sałatka
k - sałatka
przegryzki to rodzynki, orzeszki, 1 łyżka śniadaniowego muslii tez b/c
a ćwiczonka...?
super i mi mało
ciągle mam tak ze jak zaczne to przestac nie moge-a jakie mam super zakwasy(problem na schodach)
co ja dzis zrobiłam..
latino aerobik-taka sobie juz to dla mnie rozgrzeweczka 20min, pilates-głównie na brzuszek 20min a na koniec najlepsze 1h cwiczonek typu kigboxing-nie wiem jak poprawnie napisac- ale super sprawa -pot sie leje strumieniami!! :lol: :lol:
no i nastał ten dzien kiedy to sie pogłaskać nie moge!!
ale mam wytłumaczenie-boli mnie głowa (ciśnienie ściska mi skroń) i od rana poza serkiem to mało co zjadłam-spadek energii totalny!!
ś -tradycyjne serek wiejski z dzemem b/c
o -troszke sałatki-wogóle nie mogłam sie do niej zmusić
k- dopiero przyszedł apetyt i na sałatke-jak dodałam łyzke majonezu-tuńczyk bez niego jest blee
potem krótkie ćwiczoka
lekko łatwo i przyjemnie: latino aerobik, pilates razem 40 min+ 2x 8 min-później córeczka zawołała jeść i juz mi sie nie chciałao wracać do ćwiczeń
Ja cię pochwalę, bo świetnie ci idzie :D ! Kurczę narobiłaś mi smaka na tuńczyka, jutro sobie zrobię :)
Miłego wieczoru
:D
wczoraj dietka ok i ćwiczenia kardio były-45 minut
a dzis:
dietka
ś - serek wiejski 3% z 1 łyżeczką dżemu bez cukru (kończy mi sie a w moim mieście takiego kupić nie można :( )
o - sałatka. kawałki ryby bez panierki + fasola czerwona + kukurydza
k - jajecznica
przegryzki tez były 2 śliwki suszone, 2 morele suszone i garść migdałów
a ćwiczonka to latino 20min, pilates 20min, odmładzanie 20 min, wzmacnianie tez chyba 20 min ale mi mało i sobie dołożyłam troche stretchu razem półtorej godzinki.
Ochota do ćwiczeń też wróciła i to mnie cieszy. Tylko coś rozleniwione ciało sie buntuje i stawy trzeszczą!!
i najwazniejsze -osiagnięty pierwszy cel !!!!
drugi cel to 75kg małymi kroczkami jakoś łatwiej.........
No no-pieknie Ci idzie!!!Drobnymi niepowodzeniami się nie przejmuj!!! Badż wytwala i konsekwentna!!!
Buziolki !!!
I JA KIEDYŚ BĘDĘ MIAłA TAKĄ SUKNIĘ I TEŻ TAK BĘDĘ W NIEJ WYGLĄDAŁA HIHI ;)
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22215556_d.jpg
oj taka szczupła?
ja raczej nie marze o takich wymiarach.....
moja dietka trwa, ciągle bez cukrowo ale z ryżem i owocami , taka 2 faza SB no moze troszke naciagana ale najważniejsze że działa..... aczkolwiek chwilowo ...nie....
dziś to ja mało konkretów zjadłam
ś - serek wiejski z dzemem,
"o" - serek wiejski z dzemem, 1 wafel ryżowy z czekoladą
k - 6 mandarynek
były tez przegryzki: 1 baton musli b/c -82 kcal, 3-4 suszone owoce, kilka migdałów-może 8-10
wiem wiem ze mało tego wszystkiego ale to post po niedzielnych wyskokach i mi sie
należało !!!
az jestem ciekawa ile to kalorii?
wczoraj pieknie sobie poćwiczyłam a dziś mam lenia kompletnego i chyba ide pod ciepłą kołderke.
a waga jak zaklęta 4 dni ani drgnie!!
to ja sie tyle tu napisałam a to dziadostwo mnie wylogowało!!??
dietka była dzis ok
ś - serek z dżemem
o - sałatka
k - 2 wafle ryżowe
przegryzki - baton musli b/c, suszone owoce, migdały
ćwiczyłam jak szalona no ale nie mam wyjścia skoro sie zapuściłam do stanu małego wielorybka....
45 min kardio, 1 h -ćwiczenia na nogi, plecy i ręce, i 15 min na brzuch
jestem z siebie zadowolona
widziałam brzuch kobiety 40 letniej , która schudła 30 kg ograniczająć jedzenie a nie ćwicząc - wyglądał jak balon z którego zeszło powietrze taki pomarszczony- buuuuu nie
chce takiego. Ale widziałam też brzuszek mojej 35 -letniej kuzynki, która schudła 40kg i
ma piękny , płaski brzuszek - ale dzięki temu że zawzięcie ćwiczyła i pilnowała diety!!
Ja ją podziwiam i zazdroszcze dlatego powalcze o taki brzuch!!!
tak bym chciała w grudniu schudnąć 5-6 kg.....a na sylwestra mieć piękną kiece....
przy wzroście 172 cm waga 74-to juz taka prawie ok mi sie wydaje....?
ale cóż ....
pomarzyć to taka piękna rzecz.....
mam skromną nadzieje że mi się wkońcu uda i ta nieszczęsna ósemka zniknie z wyswietlacza mojej wagi!!! nie moge już na nią patrzeć!! a ona sie wyświetla i wyświetla gdy na niej staje!!!
co ja robie źle.....?
nie jem za wiele, czasem mi sie wydaje że o wiele za mało, do tego daje sobie w kość po godzinie dziennie ćwicząć...? sama nie wiem......?
jedyne co mi zostaje to cierpliwość...
wiec czekam na te siódemke z przodu-w grudniu musi być 75!!
moja dieta podobna dziś do dni poprzednich
a ćwiczonka : 45 min cardio , ponad 20 min wzmacniania poszczególnych parti mięśni, a na koniec z 15-20 min stretchu
czy mozna w wieku 30 lat wycwiczyc swoje ciało tak zeby robić szpagat? jak byłam nastolatką zawsze chciałam go umiec - jakos nie wyszło - może teraz mam szanse?
trzymam kciuki za piękną kreację :):) pozdrawiam :):)
http://images32.fotosik.pl/54/6b2b809b41ac353c.gif
dziś sobota i jak zwykle w wolny dzień jem i jem -nadrabiam zaległośći z całego zeszłego tygodnia-hihi
nie no bez przesady ale moje jedzonko dziś:
ś- tradycyjnie serek z dżemem b/c
o - zupka warzywan na kostce bez zaklepek
drugie danie - warzywka z zupy i udko gotowane-kurcze wkoncu miałam czas na normalny posiłek
k- zjadlam 2 wafle ryżowe z masłem orzechowym i mam nadzieje ze było bez cukru!!
teraz czuje sie pełna i nie chce mi sie ćwiczyć ale wyjścia nie ma zaraz zaczne machać kulfonami!!
to była poważna awaria kompa!! zblokowane cwiczenia i dostep do netu :( i......pewno przez to moja waga sie nie zmieniejsza :lol: . czasem 79,5 a czasem nawet 81kg ale to moze byc zalezne od wielu czynnikow. ostatnie 81 to zasługa @ i kilku kromeczek chlebka-a skutki uboczne to wzdecia i nudnosci.prZezyje, tylko gdzie to moje upragnione 75 :oops: .a moze tak 2 tyg dietki ostatniej szansy i efekt bedzie...? są szanse zeby w 2 tygodnie stracic 5 kg? tak mi zadzialala dietka SB ale tylko za pierwszym razem. teraz to i na nia moj organizm sie "uodpornił". macie pomysły na diete ostatniej szansy?
Dużo radości, miłości,wytrwałosci,konsekwencji oraz tego,by był to naprawdę piękny i wyjątkowy rok dla Ciebie!!!
Przesyłam moc buziaczków :) !!!