No wlasnie gdzie to sie nasz Dorisek podziewa ?? :) Pozdrawiam tlusto-czwartkowo ;)
Buziaki :*
Wersja do druku
No wlasnie gdzie to sie nasz Dorisek podziewa ?? :) Pozdrawiam tlusto-czwartkowo ;)
Buziaki :*
Jestem, jestem. Po Walentynkach i tłustym czwartku nie jestem z siebie zadowolona :(
Witam nowe osoby u mnie : kula2000 i tenia55. Oczywiście Was odwiedzę. U kuleczki już byłam tylko nie zdążyłam zostawić żadnego śladu. Kuleczko ja skończyłam taki sam kierunek studiów jak Ty :)
Wrócę do tego tłustego czwartku: niestety dwa pączki i kilka faworków :oops: :oops: :oops: . Teściowa mi przywiozła takie własnej roboty. No i jak spróbowałam to mi puściły hamulce :( Ja tak mam, nie mogę spróbować. U mnie albo wszystko, albo nic.
Za to jutro zrobię sobie dzień owocowy, w ramach oczyszczenie z tych pączków. I do Świąt postanowiłam sobie, że nie będę miała żadnej niekontrolowanej wpadki jedzeniowej.
W środę się zmierzyłam i jest tak:
biust: 99 (było101 ) -2cm
pod biustem: 85 (było 86 ) -1cm
pępek: 99 (było104 )-5cm :)
biodra: 107 (108 ) -1
udo: 68 (68,5 ) - 0.5cm
ręka: 33
łydka: 39
Po tym mierzeniu widać, że miałam dużo wpadek. Oczywiście widać też, że się nie poddaję i walczę.
Bardzo bym chciała na pierwsze urodziny mojej córci być bardzo szczęśliwa z powodu tego jak wyglądam.
Wczoraj dowiedziałam się, że 16 czerwca mamy zaproszenie na wesele. Strasznie się cieszę bo większość wesel mam już za sobą i myślałam, że już się na żadnym nie pobawię. A tu proszę. Znajomi, którzy mają ślub cywilny postanowili wziąć też kościelny. Fajowsko:)
Tusiaczku doszła do mnie książka, którą mi poleciłaś : "Kobieta i poczucie własnej wartośći". Zapowiada się interesująco. Jak skończę "Harego Potera i więzień Azkabanu" (proszę się ze mnie nie śmiać, ja jestem jak dziecko, czasami czytam takie książki:)) to biorę się za nią.
Lecę do Was dziewczynki. Mam nadzieję, że Wy dałyście radę i oparłyście się pokusie tłusto-czwartkowej.
Oj OJ Ty mały łakomczuszku :P ale rozumiem Tłusty czwartek i trudno odmowic Teściowej ;) ja to praktykuje z kochana Babcia ;) wybaczam ;) ale mimo wszystko pieknie Ci idzie wiec chwilka mala słabosci mozna przymruzyc oczko :P a ja nie zjadlam ani jednego pączka :P ani jednego hah :D i napewno damy rade :)
Pozdrawiam serdecznie
Buziaki :)
Witaj Doris23 :) :)
Miło mi było,że do mnie zajrzałaś,postanowiłam więc odwiedzić Cię i zobaczyć jak Ci idzie dietkowanie.
No,pomimo tych niezamierzonych wpadek jednak kilogramki lecą w dół,prawda? Strasznie to przyjemne jak spodnie się robią za luźne,nie?:))))
I nic się nie martw,na pewno dasz radę z tą 7 z przodu :!: Nawet sama się zdziwisz jak to szybko zleci :)
Ja dziś się nawet na jednego pączka nie skusiłam,mimo że mąż przy mnie wciął 3 i mówił jakie dobre :) hihi
Ucałuj swoją Iskierkę, ja mam 2 letniego Kubusia - Puchatka :) :)
hej doris :wink: zostawilam Ci wpisik na mojej stronce, jestem chora i juz nie dam rady pisac wiecej
za jakis czas Cie napewno odwiedze na dluzej
pozdrawiam cieplo
milego dnia :wink:
W końcu wieczór i czas dla siebie :) Moja córcia miała dziś dzień marudy (chyba ząbki), a my nie jesteśmy do tego przyzwyczajeni. No i jesteśmy zrąbani i strasznie się cieszyliśmy jak już poszła spać :) (wyrodni rodzice:)).
Wczoraj i dzisiaj były udane dni dietkowe. Wczoraj ok. 1000kcal, dzisiaj 1250kcal. Trochę mi ciężko z tym liczeniem. Za przykładem jednej z Was postanowiłam, ze będę sobie ustalała dokładny jadłospis na każdy dzień, wtedy będzie mi łatwiej, żeby się zmieścić w 1000 kcal. No i mam jeszcze jedno postanowienie, w zasadzie to postne postanowienie: zero alkocholu przez cały post. Bo alkochol trochę mnie gubi jeżeli chodzi o dietkę. :oops: :oops: :oops:
Dzisiaj miałam dzień pod znakiem gotowania: zupka na kilka dni dla dziecka, obiad niedzielny i obiad na poniedziałek i wtorek. Jakoś tak mi się chciało.
Zrobiłam dzisiaj coś bardzo nowego dla mnie i smakowitego: makaron sojowy z rukolą. Myślę, ze ta potrawa u mnie zagości na stałe, bo ma superowy smak (zwłaszcza ta rukola daje taki specyficzny smaczek). Jestem z siebie dumna, że udało mi się stworzyć takie cudo :)
Jutro bym chciała spróbować zacząć biegać, rano, zanim mój mąż wyjdzie do pracy. zobaczymy co z tego wyniknie ....
Poodpisuję Wam u Was na wątkach.
Biegnę do Was dziewczynki.
hej doris rozumiem Cie z tym liczeniem kalorii bo ja tego nie lubie i nie potrafie :? probowalam kiedys ale to mnie jakos tylko frustruje
probuje jesc z glowa, piec posilkow, dietetycznych, i jakos powolutku.
moze faktycznie z liczeniem by bylo lepie, moze jeszcze kiedys sie przekonam i zdecyduje
Doris podziwiam Cie, bo jestes na swojej dietce a musisz myslec o ugotowaniu obiadkow dla wszytskich, musisz miec o wiele wiecej silnej woli, gotujac jedzenie przy tym jeszcze dla domownikow, niz ja gdy gotuje tylko dla siebie albo w ogole
Doris co to jest ta rukola?? ja makaron sojowy uwielbiam :wink: :wink: dobry jest przy odchudzaniu bo nawet nie wiem? i co w ogole doris teraz jesz, jakie potrawy przy odchudzaniu moze sie wymienimy i skorzystamy :wink: mnie bardzo zainteresowal tem makaron z rukola :wink:
pozdrawiam cieplo. jutro naskrobie co ja mam w zwyczaju jesc, dietkowego oczywiscie :wink:
Witaj doris
Tytuł Twojego wątku pasuje dokładnie do mnie. Też wiele lat udawałam, że się odchudzam, a efektem jest moja dzisiejsza waga. Po raz enty, ale mam nadzieję, że ostatni, biorę się za siebie. Od wczoraj - tak dopiero jeden dzień za mną - jestem na diecie 1000 kcal. Wczoraj bardzo dużo czasu poświeciłam na wazenie i liczenie kalorii. Mam nadzieję, że z czasem będzę to robiła szybciej i sprawniej. Tego chyba można się nauczyć? :)
pozdrawiam :)
Czesc dorisku23!...
Widze ze nie tylko ja zjadlam paczka w tlusty czwartek...Nie ma co sie martwic. Napewno zrzucisz to w trakcie porannego biegania.
Mam nadzieje ze ksiazeczka sie spodoba. Podziel sie wrazeniami.
Serdecznie pozdrawiam.
Tusia.
Hej Dorisku :) jak tam idzie dietka :) mam nadzieje ze dobrze ;) a co do przepisu na makaron z rukola zaintrygowal mnie :P moze sie nim z nami podzielisz :) Pozdrawiam :)
Buziaki :*