Witam, tu kontrola celna. Zaniepokoilo mne te 84kg kochana i mialam juz nakrzyczec, a tu zonk bo przeczytalam kolejnego posta i musze teraz pochwalic i pogratulowac prawie idealnego jadlospisu :D.
Wrocilam gotowa do meczenia, karcenia i kopania w tyleczek, co prawda poki co tylko siebie, zeby dietki nie zaprzepascic, ale jak zajdzie potrzeba to tez innych oczywiscie ;). I jezeli masz dlaej ochote ze mna trwac w reaktywacji dietki, to bedzie mi baaardzo milo :D :D :D
Pozdrawiamy,
Czekolada i jej burczacy brzuch :)