hej ho!!!!
ja nie lubie sie balsamowac, bo te balsmy tak wolno sie wchlaniaj a w skore, i potem takie uczucie mam ze cos jest na skorze.
Wersja do druku
hej ho!!!!
ja nie lubie sie balsamowac, bo te balsmy tak wolno sie wchlaniaj a w skore, i potem takie uczucie mam ze cos jest na skorze.
hej hej!daj znac jak tam odchudznko!trzymam kciuki!!!
POZDRAWIAM
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22043535_d.jpg :D :D :D
Witam! Też mam dużo do zgubienia! Kiedyś byłam fajną panienką (54 kg w ieku 17-tat) a terza jestem mniej fajną trzydziestoldwuetnią babeczką (112 kg!przy 1,60 wzrostu!).
Nie przytyłam nagle. "Zapracowałam" sobie na mój wygląd solidnie. Dużo dobrego jedzonka, mało ruchu i proszę bardzo! Są tego efekty!
Córka mówi, że prawdziwa mamażeby być fajną musi być gruba (innej nie zna). Mąż mówi że kocha, choć poderwałam go, gdy ważyłam o połowę mniej. I co z tego, kiedy JA nie mogę na siebie patrzeć! Największe upokorzenie przeżyłam jakieś 3 tygodnie temu, gdy moja teściowa (też gruba) oddała mi swój płaszcz bo stwierdziła, że jest na nią za duży, a ja może się "dopnę". I dopiełam się; ledwo...
Wtedy to, po powrocie do domu stanełam na wagę i... szok! przed świętami było 104-5! Tyję w zastraszającym tempie!
To był impuls! Kupiłam dietę Cambridge i od dziś wcinam zupki i koktajle. Po dwóch tygodniach mam zamiar przejść na 1000 kal. Jak pomożemy sobie na wzajem, to nam się uda!
Wierzę, że znów będzie pięknie!
Witajcie :D
Odchudzanie trwa, zadnych wpadek, a co najlepsze jem srednio 950kcal i nie jestem glodna :D :D
Czyuje sie swietnie, bardzo dawno nie szla mi tak dobrze dieta, to chyba zasluga tego forum 8) serio az sie nie moge nacieszyc...no i trwam dalej.
Wczoraj 2 minuty trzymalam cistka corki w reku zastanawiajac sie czy je zjesc i w koncu zjadlam jablko :wink: bo balam sie z ejak zjem te ciastka to oklapne w tej diecie i pozowle sobie na wiecej, jak pozwole na wiecej to przerwe jak przerwe to bedzie mi wstyd tu przed wami :oops: no i pomoglo :D
wiem ze to dopiero tydzien, ale to i tak podbudowuje moja wiare w siebie, dodalo mi sil...
Staram sie teraz jesc zdrowo, warzywa, jogurty, musli, chude mieso ale zadziej bo jakos nie mam ochoty, jajka...
Jem 3 posilki
- sniadanie np. 1.5 kromki razowca, do niej sucha krakowska, lub jajko na twardo, lub serek wiejski albo musli+zarodki pszenne z jogurtem/maslanka i z jablkiem i lyzeczka miodu. (ok 300kcal)
- czasami na drugie jem jablko i pije kawe z mlekiem (ok 100kcal)
- obiad - zupa jarzynowa lub jakies mieso z kasza lub tylko z surowka, albo warzywa z ryzem, lub jakies inne warzywa duszone :) (ok 350-400kcal)
- kolacja - salatka, albo warzywa gotowane, albo tylko owoc jesli wczesniej zjadlam wiecej (ok 200kcal)
biore tez zestaw witamin. Na razie bez specjalnej gimnastyki (oprocz zabaw z moja hiperaktywna corka :wink: ) ale energii mi przybylo wiec robie gruntowne porzadki w domu :twisted: hehe generalnie jestem permamentna balaganiara ale nic tak mnie nie rozladowuje z nadmiaru energii jak sprzatanie takie z przewracaniem wszystkich dzior do gory nogami i wyrzucaniem nieuzywanych rzeczy :D
dziekuje wam dziewczyny ogromnie za wsparcie :D to forum jest niesamowite, az zaluje ze mam chwilowo duzo roboty i po prostu dosc juz siedzenia przy komputerze (pracuje przy komputerze), bo czytam i czytam i na pisanie nie zostaje mi duzo czasu, mam nadzieje ze troche mi sie niedlugo rozluzni...
byle do wiosny :D
trzymam za was kciuki zwlaszcza za te ktore maja jutro wazenie :wink:
wiesz co jest najwazniejsze?co jest kluczem do sukcesu???to,ze dietkowanie i dbanie o siebie sprawia radość!!!tak trzymaj!!!
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22043578_d.jpg
witam!
ja keidys weszlam na to forum DIETA, i sobie pomyslalam, ale te dziewczyny sa dziwne ze wypisuje takie rzeczy, co jedza, co robia, jakie maja marzenia itp. Potraktowalam to jako dziecinade, serio. a nawet jako głupote. Pomysłam sobie, po co komu jakies forum do schudniecia. Ale nadeszla ta przelomowa chwila, kiedy zmienilam zdanie, i postanowilam spróbowac, JAK to jest tutaj!!! i jest fajnie!!!! chcę się dzielić moimi wrazeniami, moimi opiniami cvhce zrzucic troche wagi. no i sobie tez mysle tak jak LALIC, ze jak sie poddam to wstyd tutaj przed WAmi. Moje warzenie juz w poniedzialek, zobaczymy jak idzie. Ale dzinsy zrobily sie NAPRAWDE LUZNE :) udaje mi sie nie przekraczac 1000 kcal :) i jest dobrze . Tylko gimnastkwe chwilowo odstawilam, bo jestem przeziebiona :(
pozdrawiam i wytrwałości!!!!!!!!!
Oj niedobra ty niedobra :-)
wazne ze trafilas na dobra droge ;-)
Prawda jest ,ze forum pomaga i to bardzo .
ja wiem ze mam silna wole ,ale bez tego forum hmmm niewiem czy bym dala rade ?????
W kazdym razie nie bede probowac .
tutaj moge napisac wszsytko i dziewczyny z forum a napewno ich czesc zrozumieja to ze jak sie jest grubym to nie zawsze moznasie ubrac jak sie chce ,bo albozle sie w tym wyglada ,albo nie ma takich rozmiarow .
wiecie o czym pisze .
i jest wogole duzo innych rzeczy ktorych szczupli ludzie nie rozumieja ;-) pozdrawiam .
:D :D
wstyd sie przyznac ale ja tez tak myslalam jak emenyx, ze dziwne rzeczy wpisuje sie na tym forum, ze po co wpisywac w nieskonczonosc to samo :oops: :oops: :oops: ale to chyba tak jak z rozmowami o dzieciach, dopoki nie mialam wlasnego myslalam sobie co to za odmóżdzenie ogarnia mlode matki i myslalam sobie ze mnie to nigdy nie spotka :twisted: hehe a pozniej musialam sie kontrolowac zeby z Pania w spozywczaku nie wdawac sie w dyskusje o skomplikowanej niemowlecej osobowosci :D :D
A na forum...ciesze sie ze moge byc tysieczna osoba piszaca co zjadla na kolacje i ze schudla x kg i znajdzie sie jeszcze ktos kto odpisze :wink:
chociaz ja z tych powoli rozkrecajacych sie :oops: wiec na razie malo pisze...ale sie poprawie :wink:
No dobra dzis bylo wazenie i naprawde nei wiem jak to mozliwe ale waga pokazala 104
kg :shock: :shock: nie jadlam mniej niz 900kcal ani wiecej niz 1000, nie chodze glodna od 3 dni,pije duzo, nie stosuje herbatek przeczyszczajacych, wchodzilam i schodzilam z wagi z 10 razy stawalam na niej na wszystkie znane mi sposoby i jedyne co z niej wycisnelam to 103.5 w innym miejscu nacisku, co ja w sobie mialam po za woda, ze tyle mi spadlo? :shock: bo jak wazylam sie tydzien temu to rowniez kilka razy, bo wtedy tez nie moglam uwierzyc w swoja wage (ogromna).
No coz ciesze sie :D :D i potraktuje to jako zachete do trwania w diecie, tym bardziej ze pewnei teraz mi przystopuje chudniecie :twisted:
Poki co jestem w malej euforii :wink:
...wiecie co mnie denerwuje w byciu grubym??? to ze wiekszosc ludzi mysli gruba osoba--->brak silnej woli, a ja silna wole mam i tycie niewiele ma z tym wspolnego, chudniecie moze tak ale tycie...ma inne powody, po za tym zeby powstrzymac tycie musze uzywac calej mojej silnej woli na codzien, przy kazdym posilku, imprezie, w kazdej cukierni, a to nie naturalne uzywac silnej woli do jedzenia i zaden szczuply czlowiek tego nie robi non stop dlatego moze wydaje mu sie ze to takie proste. Nawet moj maz ktory mnie zna, kocha i wie ze raczej ostry mam charakterek i uparta jestem, ale nalezy do tych co sie odchudzac nie musza wiec wymsknelo mu sie ze to z braku silnej woli utylam...jego uswiadomilam ale reszta? reszta nadal mysli ze nie mam silnej woli co mnie osobe o silnej woli okropnie denerwuje :twisted:
trzymajcie sie dziewczyny :D wpadne jeszcze niedlugo
ewu11 koniecznie tutaj zagladaj i pisz, zdawaj relacje jak ci idzie?
Podziwiam za diete cambridge, bede trzymala kciuki za ciebie :D
Jestesmy w podobnej sytuacji, tez mam coreczke, i meza akceptujacego (moj mial mniej szczescia i poznal mnie jak wazylam 82kg dokladnie w miesiac po rozstaniu z poprzednim facetem po ktorym utylam z 70kg. Potem zaszlam w ciazei i polecialo, tez przed swietami pod koniec listopada i poczatek grudnia wazylam 105kg a potem dluzej nei stalam nawadze az do ostatniej niedzieli....
i wiesz ze w zeszlym roku dostalam kurtke od mojej grubszej babci bo jak stwierdzil moj tata ktory mi ja przywiozl na babcie jest duzo za duza, na mnie byla w sam raz :? nie cierpie tej kurtki :twisted:
a w te swieta dostalam sweterek od darczyncy ktory mnie nie widzial pol roku i widzialam poploch na jego twarzy kiedy wyciagalam ten o duzo za maly sweterek :D
hej!!!!
gratuluje spadku wagi!!!!! :D WSPANIALE, oby dalej silna wola była z Tobą :)
z ubraniami to jest koszmar. Ale nie przejmujcie się, kazdy sklep ma inny system rozmairowy to co w jednym jest 40 w innym jest 46, naprawde, sama tego sdoswiadczylam ostatnio :!: :!: :!:
a co do forum, to zaczęłam sie rozkręcac, i fajnie mi sie czyta inne opinie i pisze własne. I to ze ktos pisze po raz 100 raz co jadl, nie uważam za gfłupie. Po to włąsnie jest tutaj to forum :D
lalic, gratuluję! Idzie Ci świetnie. ;-D Oby tak dalej! ;-)*
GRATULUJE :)
http://www.naturalne-kosmetyki.net/rumianek.jpg
czas na obiad, ale mi w brzuchu dzis wyjątkowo burczy .............. :?
u mnie dzis 2 kg mniej :D :!: :!: :!: po tygodniu diety 1000kcal
Lalic, no to gratuluje tak imponujacego spadku wagi! :D Ciesz sie poczatkami, bo potem bedzie gorzej - ale za to cialko bedziesz modelowac wiec centymetry poleca nawet jak waga stanie.
A ten za maly sweterek moze byc swietnym motywatorem, powies go sobie w szafie i probuj co jakis czas czy juz jest dobry, nic tak nie motywuje jak za male ciuszki :lol:
lalicwłaśnie dzis zalozyłam swój wątek,,,czas wielki przyszedł na to by sie pozbyć mojego wielkiego balastu.Będę brała z Ciebie przykład tym bardziej ,że masz juz super spadek wagi(gratuluje)a nic bardziej nie motywuje niż własnie czytanie takich podnoszących na duchu wątków.Jestem tu narazie nowa,nie umiem jeszcze tak wszystkeigo pisaćjak niektorzy :wink: ale mam nadzieje ze szybko mi to wejdzie w krew;)Serdecznie pozdrawiam i trzymam kciuki :D [/url]
acha!i zapomniałam dodać,że będę Cię często odwiedzać:)
http://forum.dieta.pl/posting.php?mode=reply&t=68873
a mnie wcale nie motywuje przymierzanie zaciasnych ubran :? :( :( :( :( wrecz odwrotnie, doluje :(
hej lalic:)nono-gratuluje Ci Twoich sukcesów!!!pewnie,ze to cieszy jak waga leci w dół:)a jak mobilizuje no nie???oby tak dalej!!!
Wraz z krówka przesyłam pozdrowionka
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22043540_d.jpg :D :D :D
witajcie dziewczyny (i chlopcy :wink: )
Ja dzis w totalnym biegu bo od bladego switu praca i praca i konca nei widac dzis zarywam nocke wiec wpadlam tylko na sekundke (no nie moglam tu nie zajzec :D )
OGROOOOMNIE sie cciesze z nowych towarzyszek "niedoli" :wink:
butterfly75 gratuluje decyzji i wlasnego watku (teraz nei dam rady tam zajzec ale jutro sobie odbije) Konieczni eodwiedzaj mnie bedzie nam wszystkim razniej i latwiej si epilnowac 8)
emenyx81 gratuluje 2 kg mniej !!!!! :D jak przeliczyc ile to kostek masla to sie robi niezla sterta tluszczyku :lol: trzymam kciuki za trzymanie tak dalej...
WSZYSTKIM bardzo dziekuje za doping, to ogromnie, cudownie pomaga! czuje sie jak uczestnik maratonu :D jutro musze pozagladac w wasze watki i poczytac o postepach :D
Ja sie trzymam, poki co (az dziw mnie bierze) bez grzeszkow, i nawet jak cos podjem miedzy posilkami to sa to chrupki kukurydziane i skrupulatnie licze im kalorie :D
Na wage nie mialam ostatnio czasu wchodzic wiec nie wiem czy od niedzieli dregnela.
1000kcal nei przekroczylam, dzis pewnie nawet nie dociagne do tylu bo oboje z mezem padamy ze zmeczenia i nikt nie mial czasu na zakupy i gotowanie a corka wstyd sie przyznac zostala nakarmiona na obiad pierogami mrozonymi. I tak w zwiazku z pusta lodowka i brakiem czasu dzis silna wola nie musi sie wysilac :wink:
Pozdrawiam serdecznei i uciekam do pracy
:roll:
Ale jutro juz przypilnuj tego tysiaczka, dobrze???
No to milej pracy! :lol:
Wpadam ,mysle ze nam lalic naskrobie co tam u niej a tu cisza :( pewnie jestes bardzo zapracowana skoro planowalas zawalic nocke(wspolczucia)
Bardzo dziekuje za odwiedzinki na moim wateczku :lol: :lol:
He he ale franca za mnie-jeszcze nic nie schudlam bo to za wczesnie a juz bym chciala dowiedziec jak zmienia sie wskaznik wagi na tickerku?
trzymam kciuki za ciebie 8)
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69035
witajcie :D
za mna ciezka noc 8)
mialam pracowac do 4 rano i isc spac a potem spac co najmniej do 12, ale ostatnio przesladuje mnie pech pracowy wiec w koncu zarwalam cala noc :evil:
Normalnie jakis felerny okres, najpierw zawalilam robote bo chorowala corka (5 choroba od poczatku grudnia nie liczac zapalenia ucha w miedzyczasie, pobila juz chyba rekord przedszkola, wlasciwie do niego nie chodzi :evil: ) w miedzyczasie zarazilam sie od niej 2 razy (ja okaz drowia od lat) ciagle mam zawalone zatoki, tydzien temu rozwalil mi sie program do grafiki, 2 dni temu twardy dysk a wczoraj w nocy zaczal mi strzelac monitor :shock: dalam mu odpoczac 3h ale musialam dalej pracowac bo klientowi musiala bym zwrocic zaliczke - juz by nie uwierzyl w zadno wytlumaczenie :roll: Pracowalam pilnie do rana, monitor na szczescie przestal (dzis do przegladu), ale o 6 nad ranem jak juz mialam wysylac prace wywalil mi sie internwet :twisted: i udalo sie go naprawic dopiero o 14, na szczescie bo zaczynalam sie juz bac telefonu 8)
Pracy sie pozbylam :D ufff...
ale spac juz nie poszlam bo moje 3 letnie perpetum-mobile wstalo :lol: w domu bajzel, garow pelny zlew :cry: a ja na forum :wink:
buttermilk jestes jak dobry duch czuwajacy to nad zdrowym odchudzaniem :D dzis na 100% bedzie 1000kcal bo pozarlam juz 530 a obiad bedzie za chwile (dzis wszystko opoznione) na obiad ryz z warzywami na ostro i raczej nei unikne duuuzo kalorii bo wsciekle glodna jestem :roll:
butterfly75 ja tu zajzalam w tym samym czasie co i ty :D
i bardzo mi milo ze wpadlas :D
ps. tak dlugo pisalam tego posta ze w miedzyczasie zjadlam obiad mniam... (100g ryzu, 200g warzyw z miesem - zaraz zapisze w dzienniczku) i teraz pije kawke z tlustym 3,2% mlekiem (niestety tylko takie udaje mi sie spienic)
dzis zjdlam do tej pory 888,70 kcal:
musli z maslanka - sniadanie o 4 rano
cherbata z cytryna i lyzeczka miodu
serek wiejski lekki 3% tł.- sniadanie o 10 rano
60g serka waniliowego z owocami ukradzioneog corce :oops: moj grzech nr.1
2 kawy z tlustym mlekiem - 200ml razem
100g gotowaneog ryzu
200g warzyw z miesem na 1lyzce oliwy i 1 lyzce sosu ostrygowego (8kcal i super aromat)
pozniej jeszcze na kolacje duze jablko 150 kcal i gotowe :D
w miedzyczasie popijam wode
ktorej niestety bardzo nie lubie popijac zima :roll:
za to cieszy mnie wspolpraca mojgo malzonka w moim odchudzaniu :D pilnuje tej jednej lyzki oleju, sprawdza kalorycznosc wszystkiego i nawet mi wazy dania przed nalozeniem na talerz :D przynajmniej dopoki mu sie nie znudzi :wink:
no dobra znikam bo minie goni znow cos :roll:
buziaki i usciski wspierajace i dopingujace
ps 2 przepraszam za beldy i pokrecony tok pisania ale jestem nieprzytomna
:oops:
puk puk, ktoś nowy.... a tak naprawde stary, tylko przerwałem jak idiota.
mnie tez przybyło i nie zauważałem kiedy. mieliśmy w rodzinie małe problemuy a ja stres i problem zajadam i przesypiam. co się zemściło na mojej wadze. w neidziele zobaczyłem 110.
też w pewnym okresie swojego życia czułem się duszą towarzystwa a teraz.... cóż, nie czuję się.
napisałaś: "WSZYSTKIM bardzo dziekuje za doping, to ogromnie, cudownie pomaga! czuje sie jak uczestnik maratonu " ten doping chyba jest bardzo ważny. bo daje nam siłę do walki. ale krytyka dopinguje równie dobrze.
Więc trzymam za Ciebie kciuki, zajrzę jeszcze nie raz. :)
najwazniejsze jest jak rodzina wspiera nas w diecie. gdy nie marudza, czmu nie jesz, co jest itp???? albo gdy mowia, to ci wcale niepotrzebne,,,wkurzajace to jest
lalic-po 1 wyspij sie porzadnie!!!ja tez mialam przygody nocne i cała noc prawie zarwana...(problemy ze zdrówkiem+nauka)
fajnie,ze masz meza,ktory Cie wspiera-mi pomaga babcia gotujac dla mnie niskokaloryczne obiadki:)
MOJE INSPIRACJE :wink: :wink: :wink: KIEDYś I JA W TAKICH SUKNIACH BęDE CHODZIć HIHI
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22215752_d.jpg
lalic-jak sie wyspisz swiat bedzie piekniejszy :D kichaj na gary w zlewozmywaku!spokojnie sie z tym uporasz jak wypoczniesz-jak kiedys prowadzialam swoja dzialalnosc to nieraz mi sie to zdarzalo(gary nie zmyte)bo przeciez jestesmy tylko ludzmi;)
Bede cie czesto odwiedzac bo tu bardzo milo u ciebie;)
Jescze nie udalo mi sie nic schudnac(zapewne-bo waze sie w sobote)ale chcialabym wiedziec jak zmienia sie na suwaczku wage? jak narazie to dla mnie ciemna magia :(
Milego dzionka :D
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?p=998065#998065
proponuje kupic zmywarke. to cudowna sprawa to urzadzerninie. na poczatku sceptycznie do tego podchodzilam, po co mi to, to strata energii i wody, nieoplaca sie itp, itd. i ze rola kobiety polega wlasnie na zmywaniu garow. Ale naszczescie moj narzeczony, powiedzial ze on i tak kupi zmywarke i tak zrobil. I mowie Ci to CUDOWNE urzadzenie!!!!!
20 minut i wszystko pozmywane.ja ja wlaczam raz na 2-3 dni, wiec zmywanie tylko 2-3 razy w tygodniu. a gdy zmywalam recznie to trzeba bylo to robic, codzinnie i do tego kilka razy. bleeeeee
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22245746_d.jpg
Lalic, ale mialas przeboje z tym zleceniem, nie zazdroszcze! Wyspij sie, odpocznij, gary postoja, nic im sie nie stanie (lub kup zmywarke jak radzi Emenyx :lol: ).
Dobrze ze dietka ladnie Ci idzie, mimo stresow!
Wspierajacy maz to skarb, moj tez wazy i liczy chociaz juz zebami zgrzyta :wink: :lol: Ale czego sie nie robi dla pieknej, szczuplej zony, co nie? :wink: :lol:
Witajcie kochani!
Wczoraj rano zajrzalam i zaczelam pisac posta, ale zadzwonil tel. potem drugi, pozniej ktos przyszedl, cos trzeba bylo zrobic, bylo niezle zamieszanie i w koncu padlam wieczorem nie skonczywszy pisac :D dzis zazelam znow od rana pisac i znow telefon, drugi itd...i juz prawie wieczor :shock:
Klient z przedwczorajszego projektu bardzo zadowolony :lol: a my dostalismy fajna propozycje zwiazana z inna praca wyskoczenia na 5 dni do Paryza z dzieckiem (2 dni pracy i 2 dni zwiedzania) tyle ze musielibysmy wyjechc w ciagu tygodnia. Ale nie wypalilo :cry: bo ....wczoraj rano moja od 3 dni zdrowa corka dostala znow wysokiej goraczki :cry: i nigdzie nie pojade, pojedzie malzonek bo o n musi (no i niech sobie biedak odpocznie bo tez zapracowany). Ech los matki... :roll:
dzis ten mały smarkul jest jak zdrowy...no ale decyzje podjete, malzonek wyjezdza jutro rano, ja zostaje...
przynajmniej sie wyśpie :D
ammok witam w gronie malojedzacych :D gratuluje decyzji! :D
Zajzalam do twojego watku i widze ze masz towarzystwo i doping nie tylko tu na forum 8) jak sie razem z zona odchudzacie to chyba nei ma sily zeby wam nei wyszlo :D
Trzymam kciuki za was oboje!
masz racje krytyka dopinguje rownie dobrze co wspieranie, mnie to nawet krytyka dopinguje najlepiej pod warunkiem ze jest brutalna, bezwzgledna i ma racje - wada tego sposobu jest ze ja owszem wszystko zrobie zeby wytrwac ale osoba ktora mi dala takiego bolesnego kopa raczej nie bedzie juz moim przyjacielem :twisted: dlatego ciesze sie ze maz mnie nie krytykuje bo jak mu kiedys powiedzialam, od delikatnej krytyki i tak bym tyc nie przestala (bez wlasnej decyzjii) a od duzej krytyki moze bym i przestala ale tylko po to zeby wymienic meza na nowego :wink:
butterfly75 bardzo mi milo ze tobie tu miło :D mi milo cie tu czytac :D
a suwaczek u mnie zmienia sie klikajac na suwaczek i tam wpisujac login ktory wczesniej podalam zakladajac suwaczek. i jak wpisze to pojawia sie te same pola do wypelnienia co wczesniej i zmieniam tylko wage obecna i podaje date wazenia i klikam ok i juz gotowe - zmienia sie automatycznie. ale tak jest w moim suwaczku ty masz jakis inny i nie wiem jak w twoim bo tam chyba nei ma loginu, moze za kazdym razem trzeba nowy zalozyc?
emenyx81 oj chciala bym zmywarke chciala, to wiem na 100% juz od 3 lat (od kad mamy dziecko :wink: ) tylko wczesniej wynajmowalismy mieszkanie i nie bylo miejsca a teraz mieszkam w mieszkaniu mojej mamy ktora przeprowadzila sie za granice i tu mogla bym zmienic co bym chciala w kuchni tyle ze teraz sa tak zrobione meble kuchenne ze nie ma gdzie nawet mala zmywarke podlaczyc, i zeby ja podlaczyc trzeba by przesuwac zlew, przedluzac rurki, albo kuchenke gazowa przenosic, kupa roboty i wymiana mebli na nowe a na to nie mamy kasy zreszta nie wiem jak dlugo tu pomieszkamy...rok, dwa - wiec na razie musze zyc bez zmywarki :twisted: ale bardzo, bardzo zaluje bo ja chyba z natury wygodna jestem :wink:
Poki co wczoraj naczynia pozmywalam recznie, dom zostal wysprzatany...a dzis juz nie ma po tym sladu, moja corcia o to zadbala w kazdym pomieszczeniu :twisted:
Dieta idzie mi nadal scisle wg. planu, bez wykroczen i kalorii powyzej 1000 :D :D
Nie mam za duzo czasu myslec o jedzeniu bo mamy goracy okres w pracy...musze wrecz pilnowac zeby jesc te 1000, moze z wyjatkiem poznych wieczorow kiedy w domu robi sie cicho i moj zoladek sie budzi, wtedy i owszem mogla bym zjesc i drugie i trzecie 1000kcal :roll:
ale jestem twarda, im dluzej sie odchudzam tym bardziej glupio mi tu na forum przerwac :oops: tym razem przejaw chorobliwej ambicji sluzy zdrowiu :lol:
ps. pozdrawiam was serdecznie i wpadne jutro juz na spokojnie :D
ps. buttermilk te "piekne i szczuple zony" to nasi mezowie wlasciwie wspoltworza SOBIE, choc moj zawsze po chwili martwi sie ze na "piekna i szczupla zone" bedzie mu dybal tabun męzczyzn :D :D hehe i mam nadzieje ze ma racje :wink:
Witam! Nie byłam bardzo długo (za długo!) i niestety przepadłam z kretesem!
Moje łakomstwo wygrało! Do tego doszedł stres, (a może było odwrotnie) i znowu dieta zamieniła się w mrzonkę!
Ale mam inną motywację, niż bycie "fajną, szczupłą kobitą". Byłam wczoraj u lekarzai stwierdził, że jak nia zrzucę balastu, to będzie ze mną źle. Mam chore stawy (kleszcz obdarował mnie boreliozą kilka lat temu) i ten cały mój balast doprowadza do tego, że nogi dosłownie pode mną trzeszczą! Do tego doszły kłopoty z hormonami i ... nie chce się gadać. I wiecie jak zareagowałam na tę wiadomość? W drodze od lekarza do domu kupiłam 30 dag faworków i wszystko wtrąbałam! a o 1 w nocy jeszcze kanapkę w siebie wepchnęłam. Durna jestem i tyle!
Mocne postanowienie na TERAZ. kupiłam herbatę czerwoną, i jeszcze taką jedną reklamowaną (faza pierwsza ;)) I ZNOWU DO BOJU!
Jutro wyjeżdżam na uczelnię więc zajrzę do was późnym wieczorem, ale proszę NIE ZAPOMINAJCIE O MNIE!
Pozdrawiam wszystkie chudnące, i inne bardzo tego pragnące
U-W-A-G-A!!!!!!!!!!!!!
DIETKOWY CZAT CODZIENNIE O 20!!!
ZAPRASZAMY!!!
http://www.polchat.pl/chat/?room=XXL-elki
Wpadlam sie przywitac :D Po wczorajszym ,niemilym incydencie,ktory mnie spotkal i opisalam na swoim watku wpadlam sie pochawilc ,ze dzieki dziewczynom z forum mam jeszcze wiekszy upor co do odchudzania sie,Dziewczyny wyciagnalyscie mnie z dolka totalnego.
BARDZO WAM SLONECZKA DZIEKUJE :D I ZYCZE MILEJ SOBOTY :)
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69035
Witajcie
Maz wyjechal na tydzien, zostalam w domu sama...
i co durna juz pierwszego wieczoru zrobilam? poszlam za przeproszeniem rzrec :cry:
Dobra spowiadam sie :lol:
pierwszego wieczora zjdlam "tylko" 1363 kcal ,naprogramowe wbyly 2 serki waniliowe mojej corki pozarte o polnocy :oops:
postanowilam jednak nadal trwac w diecie i potraktowac to jak drobny przypadek przy pracy...
Nastepnego dnia mialm gosci i ciagle trwalam, nie ruszylam slodyczy, na obiad zjadlam malutko, nie pilam sokow i nie slodzilam kawy...goscie pojechali do domow ok 20 ja zostalam z wynikiem 900kcal, radosnie wiec ruszylam do lodowki cos dojesc w granicach 100kcal... :twisted: i dostalam jakiegos dzikiego napadu i pozarlam nie 100 a 1100kcal w postaci 3 kanapek i 10 ciastek owsianych (strasznie cholerstwo ciezkie i kaloryczne) i
wrocialm z kuchni z wynikiem 1977 kcal :cry:
najglupsze jest to ze jedzac mialam wyrzuty sumienia, nie czulam prawi esmaku i bylam calkiem nieszczesliwa, w dodatku tak zoladek mi si eskurczyl na diecie ze po tym jak zjadlam zemdlilo mnie i czulam sie przejedzona tak ze nie moglam zasnac...
dzis bez zastanawiania sie wiem ze kontynuuje diete dalej, tym bardziej ze kolezanka powiedziala mi wczoraj ze wygladam jak bym schudla ( nie wiedziala ze jestem na diecie) :D
ech...gdyby nie to forum to kto wie czy bym nie rzucila tego odchudzania na czas nieokreslony... :roll: dziekuje wam ze jestescie dziewczyny :D
Lalic, slonko, moze za malo jesz w ciagu dnia i dlatego wieczorem napadasz na lodowke? Znam to, gdy sie je nie czujac smaku, czujac narastajace poczucie winy a jednak dalej mieli sie geba... :twisted: Ciesze sie, ze nie rzucasz dietki a walczysz dalej, takie wpadki sie zdarzaja, miejmy nadzieje ze bedzie to coraz rzadziej!
Zycze Ci wspanialego, udanego tygodnia! Dobrze ze nie rezygnujesz i jestes z nami! A kolezanka pewnie ma racje, na pewno juz Twoj wyglad troszke sie zmienil!
Witaj droga lalicpewnie jeszcze zdarzy sie taki napad glodu,tak jak napisala buttermilk oby jak najrzadziej.ale pociesze cie ,ze ja zrobilam to samo w piatek jak mnie zdolowali ci gówniarze :oops: :oops: :oops: Fajnie ze sie zebralam i nie poddalam sie .Ty tez jestes dzielna ,madra kobieta ktora sie nie podda :D Zreszta nie pozwolilybysmy ci tego zrobic.
oooo!prosze!zbierasz pierwsze pochwaly od ludzi ,ktorzy nie wiedza ze sie odchudzasz :D pieknie!Musi byc juz widac ze topniejesz :D :D (sorki za okreslenie ale chyba nei jest obrazliwe)Ja juz tez sie nie poddam..mam ciebie i to forum :D A tydzien bez meza szybko zleci.Mojego czasem nie ma po 2-3 mce :cry: Niby sie czlowiek przyzwyczail ale jest ciezko,szczegolnie corka bardzo teskni,Moj nie bawem znow wyjedzie bo teraz wyjatkowo sie zasiedzial bo czeka na zezwolenie na nowa prace.
Pozdrawiam Cie serdecznie :D
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69035
Buziaki walentynkowe!
http://i80.photobucket.com/albums/j1...usia/heart.jpg
halo!!jest tu kto??czy u ciebie wszystko w porzadku?pewnie masz duzo obowiazkow jak zostalas sama ,ale wpadnij do nas i naskrob chodz 2 zdania :D :D :D
LALIC-I JAK TAM??? DAJ ZNAC!!! MAM NADZIEJę ZE JUZ JEST DAWNO PO KRYZYSIE!!!
MALOWANE NA RęCE :shock: :shock: :shock:
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...22437159_d.jpg
szkoda laliczku ze sie poddalas :cry:
:arrow: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69035