moja historia ... (78kg...cel 56.. :( )
no wiec tak mam 16 lat ok166 i 78kg wagi <ryk> ;(
probuje zaczac diete od chyba 2 lat i ciagle jest od jutra od jutra
probowalam soutch beach(kiedys na niej zrzucilam pare kg) ale teraz kapletnie niemoge
poprostu ''cierpie'' jak jestem na niej :(
i postanowilam odchudzac sie tak :
- niebede jesc wogole slodyczy(jak sie upre to potrafie:P) bialego pieczywa ziemniakow kluchow itp.
no i tak jak to zawsze mowia bede sie starac z 4 posilki dziennie max o 18 duuuzo wody, duzo warzyw i owockow , i na obiadki chude miesko
no i oczywiscie cwiczenia
no i walsnie jak myslicie czy do konca czerwca uda mi sie tyle schudnac czy naprawde jest to malo prawdopodobne ?
jestem zalamana bo niechce zeby kolejne moje wakacje minely z wiiiiiielkim dolkiem :(
kiedys bylo dobrze wazylam 59kg i naprawe bylam happy ...a teraz .. poprostu strasznie sie czuje i wogole :(
pozdrawiam :*
