Buziaczki niedzielne przesyłam :P
http://img57.imageshack.us/img57/274...lbazgotvn3.jpg
Wersja do druku
Buziaczki niedzielne przesyłam :P
http://img57.imageshack.us/img57/274...lbazgotvn3.jpg
Jak minęła niedziela??
Pozdrawiam poniedziałkowo :P :P :P :P
http://img214.imageshack.us/img214/1...scn0120mh1.jpg
dzięki magdo za odwiedzinki, z moją wagą coś jest nie tak, wczoraj pokazała rano 104,5 a dzisiaj 105,8 :shock: o co chodzi, to niemożliwe żebym przytyła 1,5 kg w dzień tym bardziej, że dietkuję ćwiczę i żadnych grzechów wczoraj nie popełniłam :( może czas zmienić wagę???
Pozatym wszystko w normie, niestety zapasy zapału kończą się powoli, znowu to samo ale tym razem się nie dam. Pozdrawiam w poniedziałek :wink:
magdo, niedziela minęła w miarę dobrze , o czym napisałam u ciebie :)
w mojej diecie czas na zastój :( a co więcej nawet małe przyrosty wagowe :twisted: ile to może trwać??? Żebym się psychicznie nastawiła na przetrwanie....Pozdrawiam porannie
ha, mam nową motywację i szczytny cel, kupiłam spodnie skórzane na motocykl przez internet i jak zwykle to bywa bez przymierzenia :wink: więc okazało się, że są za małe :( moje wielkie uda i tyłek :oops: :oops: ,się nie dopinają po prostu. Więc teraz chudne aż schudnę i wejdę w nie , już raz taki myk mi się udał z narciarskimi spodniami więc czemu nie teraz :?: :?: Dam radę, dam... muszę. Pozdrawiam wszystkich i dajcie mi chociaż w myślach wsparcie, przyda się. :)
znowu nikt mnie odwiedza... :( ale to nic, to moja walka i jak obiecałam na początku sobie nie odpuszczę choćbym miała sama tu pisać do siebie, to motywuje naprawdę. Wprowadziłam modyfikację ćwiczeń, oprócz 10km na orbiterku okoł 25 min aerobiku z płytki, zmuszę mój tłuszcz do szybszego rozpływania się :wink: chyba, że nie dam rady to odpuszczę aerobik i zostanie orbiterek i może basen spróbuję. Pozdrawiam wszystkich ciepło. A ciuszki coraz luźniejsze :D
Hej,
Ja Cię odwiedzam i trzymam za Ciebie mocno kciuki i GRATULUJE spadku wagi!Oby tak dalej...
Buziaki :!: :!: :!:
Może wpadniesz wieczorkiem na stronkowe Gadu Gadu to sobie poklikamy :) :?:
Aiwa miłego dnia!!!
Ja ostatnio nie mam czasu zeby zajrzec na forum :cry: Niestety,tyle pracy!
Trzymam kciukolce za to,zebys szybciutko weszła w te spodnie :wink:
BUZIACZKI :P :P :P
My się jeszcze nie znamy
Ale problem mamy taki sam. Wagowo na pewno i reszta też się zgadza.
Niestety musisz przygotować się na długą walkę. Tak to jest że po chwilowym zapale wszystko , niestety wraca do normy.
Plus jest taki, że jestes młodą dziewczyną i jak schudniesz to ciało Ci nie sflaczeje.
Nie poddawaj sie wątpliwościom. Te spodnie to dobry pomysł.Jak nie schudniesz to ich nie założysz. I tak sobie myslę że okrągła pupa nie wygląda najlepiej w tego rodzaju spodenkach.
Moze mnie zmotywujesz i też lato przywitam dwucyfrowo.
Chwilowe zatrzymanie wagi to nic strasznego, potrzebny jest lekki kopniak. Może basen, lub godzina na rowerze, lub długi spacer, mycie okien. Dodaj do swojej diety cos jeszcze.
Pozdrawiam Cię serdecznie i świątecznie[/img]
witam, jest pięknie, od jutra urlop :D :D
witam madziu i dzięki za kciuki, spodnie czekają :wink:
Polo33 dzięki za odwiedzinki, nie wiem jak cię zmotywować do 2cyfrowej wagi ale mogę tylko od siebie powiedzieć, że warto :) ta radocha gdy kilogramy się zmniejszają na wadze, gdy ciuszki są luźne i coraz luźniejsze :wink: tak sobie zrobiłam mały rachunek sumienia, odchudzam się po raz enty, tym razem od ok. 3 miesięcy, schudłam teraz 21 kg, to trochę dużo ale pocieszam się, że dlatego, że byłam bardzo, bardzo gruba :wink: teraz już nie będzie tak prosto ale waga poniżej 100 do lata jest chyba realna. :D a co do tego czy jestem bardzo młoda to chyba już nie, 30 niedługo ale czuję się teraz na 18 :D Pozdrowienia
Żeby śmiały się pisanki, Uśmiechały się baranki, Mokry Śmigus zraszał skronie, Dużo szczęścia sypiąc w dłonie.
Ja na szczeście jestem dwucyfrowa :) ALE NIESTEY NISKA I GRUBA :(
Wesołych świat
http://img58.imageshack.us/img58/6461/635ea0.jpg
Tęczowych Pisanek
Na stole pyszności
Mokrego Dyngusa
I wspaniałych gości
Niech to będzie czas uroczy
Życzę miłej Wielkiej Nocy! :P
dziękuję za życzenia wszystkim, na czas świąt zawieszam moje forumowe zmagania bo jadę do leśnej głuszy gdzie nie ma interneta więc tylko myślami będę z wami.
Oby udało mi się przetrwać te święta w miarę bez obżarstwa/ach, te pyszności teściowej, te grile :) :) /no i nie będzie mego przyjaciela orbiterka więc coś muszę wymyślić innego aby się nie wybić z rytmu ćwiczeń. Trzymajcie kciuki aby po świętach nie wróciło mnie 5 kg więcej :wink: Pozdrawiam serdecznie
Aha, waga narazie 103kg, do lata, do lata :D
uff, wróciłam :) niby nie obżerałam się tak bardzo jak kiedyś, niby nie spróbowałam ciasat, ziemniaków, ryżu, chleba tylko warzywa, owoce , sałatki i bigos ale :? przytyłam 30 dkg chyba od majonezu w sałatkach i może od śledzia ,którego też raz zjadłam w większej ilości i może od wódki :oops: ale co mnie to obchodzi :D jestem znowu w domu i walczę dalej, spodnie wiszą w szafie a ja wracam w rytm dietkowania, wspirajcie mnie wirtualnie dziewczyny bo zwykle obżarstwo u mnie zaczynało się od stwierdzenia "kawałeczek mi nie zaszkodzi" :wink: Pozdrawiam poświątecznie.
Aiwa miłego dnia Ci zycze!!!
BUZIACZKI :P :P :P :P
Dzis jak wroce z pracy postaram Ci sie zrobic ten suwaczek :P
witam środowo-urlopowo, zakupiłam ławeczkę do brzuszków :) ale moje mięśnie niby brzucha buntują się, oj buntują :wink: ale dam im radę, na razie oprócz orbiterka robię kilka razy dziennie po 20 brzuszków :) niedługo to chyba siłownię otworzę w moim blokowym mieszkanku :D .
Nie mgę dobijać do 1000 i mnie to martwi, niby zapowiada się oki ale na wieczór jak widze już 700 lub więcej na liczniku zaczynam panikować , że jak organizm dostanie więcej niż zwykle to zacznie robić zapasy :!: dlatego mam pytanie do kogoś kto wie, czy jak z 700-800 podniosę do 1000 na siłę to przytyję czy nie?????? Więcej ruchu już nie dam rady, chyba, że basen ale na to na razie nie mam odwagi, jestem gruba :oops: Weźcie mi jakoś wytłumaczcie, że zdrowo to 1000 nie mniej :? bo ja już chyba durnieję od diety. Pozdrawiam.
ech, dopadają mnie znowu doły, waga nie rusza ani gram w dół a ja dietkuje i ćwiczę, co ja mam robić :?: :?: :?: mijają trzy miesiące dietkowania czy to jest normalne na tym etapie zastój całkowity :?: :?: najgorsze jest , że gdy tylko zjem więcej troszkę niż zwykle dopada mnie panika i obsesyjnie się ważę codzień, :oops: :oops: czy jeszcze jestem normalna ???? pocieszam się jedynie, że w większość ciuchów siem mieszczem :) ale spodnie na motór jeszcze nie :( . Pozdrawiam
Aiwa głowa do gory1Nie wolno Ci sie załamywac!Załamka to straszny doradca!!!
Trzymaj sie !Zazdroszcze Ci tej ławeczki na brzuszki!
BUZIACZKI :P
piekne wiosenne pozdrowienia przesylam :)
Aiwa wspaniałego i dietkowego weekendu Ci zycze!!
BUZIACZKI :P :P
http://img89.imageshack.us/img89/1000/850335tx5.jpg
witam z samego rana, pogoda piękna, dzisiaj jadę do Kudowy Zdrój motorkiem więc nie będzie mnie na forum około tydzień ale myślami zawsze z wami będę. Mam nadzieję, że nie dam się pokusom i będę dietkować dalej ale mam tragicznie niski poziom wytrwałości, waga stoi jak zaczarowana już ponad tydzień i ani drgnie, w ten sposób to do lata nie będzie poniżej 100 a mam wielkie szanse na to by znowu powiedzieć dość, jeszcze się trzymam i trzymajcie kciuki żebym nie zaprzepaściła tych kilosów zrzuconych z takim trudem :( pozdrawiam
Ja trzymam mocno kciuki :P :P :P
Miłego dnia Aiwa :P :P
BUZIACZKI :)
wróciłam, pozdrawiam wszystkich, udało się wytrwać, waga sadła o kilogram :D
a waga spadła oczywiście :wink:
chwilowo mam lenia i nie uzupełniam dziennika kalorii i spalania ale staram się pilnować i jem oszczędnie. Wiadomość dnia: weszłam w skórzane spodnie :D ale z wielkim trudem :wink: mam napady myśli: "co by tu zjeść" ale staram się omijać lodówkę , w pracy mówią, że schudłam, co mnie cieszy, pozdrawiam wszystkich ciepło
no, tak zabrakło mi czasu na odwiedziny u innych więc i mój wąteczek wieje nudą... :( ale nic to, postanowiłam , że się nie dam i będę pisać, nawet do siebie, więc piszę. Do lata jeszcze 2 miesiące i wiem, że uda mi się jak w tytule zejść poniżej 100, to będzie radosny dzień.Pozdrawiam wszystkich
Trzymam kciuki !
Witaj Aiwa :P :P Ja wiem co znaczy piwko,bo sama je lubie,a latem jest mi ciezko bo ono mi smakuje :twisted: :twisted: :twisted: :evil: :evil: :evil: :evil:
I ogolnie ostatnio dietkowo jest u mnie zle :oops:
Ale po remoncie wezme sie za siebie :wink:
I wogole zaczne wreszcie bywac na forum :P
BUZIACZKI I MIłEGO WEEKENDU :P :P :P
Witaj aiwa :D
Ja wprawdzie mam nieco inne plany związane z latem :oops: ale też mam nadzieję je osiągnąć. Odkąd pamiętam zawsze wstydziłam się rozebrać się na plaży do stroju kąpielowego (jeszcze jak byłam nastolatką - choć teraz uważam, że nie miałam powodu). Jak na studiach wyjechałam z chłopakiem nad morze - to leżałam plackiem na ręczniku - byle się nie podnosić. Każde lato - to jeansy - o spodenkach nie ma co marzyć. Przestałam chodzić na basen, jeździć nad jezioro czy nad rzekę - choć mój mąż uwielbia kajaki. Teraz mam trzyletnią córkę i przyznam szczerze - nie chcę żeby musiała się wstydzić grubej mamy (to po pierwsze) a po drugie - chciałabym pojechać z nią nad wodę. DLATEGO MUSZĘ SCHUDNĄĆ ........... i zrobię to. :D ............ do lata (ile się da)
Dlatego będę do Ciebie zaglądać i trzymać kciuki :D
dzięki za odwiedzinki mika17, poranne pozdrowienia przesyłam. Waga na dziś 100,7kg :D i co to oznacza??? Są dwa tłumaczenia, pesymistycznie pisząc to przez kwiecień schudłam tylko 4kg :( a optymistycznie:do lata na bank będzie poniżej 100 :D czyli pierwszy cel osiągnę choćby nie wiem co. Pozdrawiam wszystkich i wytrwałości życzę, również sobie
Hej
Co do Twojego tłumaczenia, to widze to troszkę inaczej:
- nie rozumiem, co to znaczy - "przez kwiecień schudłam tylko 4 kg" - dla mnie to jest bardzo dużo :D . Najlepiej (najzdrowiej) chudnie się 0,5 do 1 kg tygodniowo, czyli schudłaś w sam raz, żeby nie zafundować sobie efektu jo-jo (a na tym nam chyba także zależy);
- a po drugie - masz racje - do lata się uda :D .................... wszystkich zaskoczyć tym, że schudniesz o wiele więcej :D :D
GRATULACJE i TAK TRZYMAĆ :D :D :D :D
Aiwa wpadam z pozdrowieniami i zycze Ci miłego dnia!
BUZIACZKI :P :P :P
Hej aiwa - jak się trzymasz?
Buziaczki na dzisiejszy dzień :D
hejka, trzymam się nieźle, dietkuję, no może oprócz piwa :oops: , ale spodnie skórzane wchodzą jakby luźniej i dopinają się :D super, super ale jeszcze daleka droga do normalności :) pozdrawiam serdecznie
Łatwiej chudnie się w grupie ^^ Ale w grupie nieznanych Ci osob ;) Ja również trzymam kciuki i gratuluje tych 4 kg przez kwiecien, bo to naprawde duzo :)
dzięki za odwiedzinki, kolejny dzień dietkowy mija powoli. Dziś rybka m-ki panga i jajco było, zaraz do pracy spadam a tam nie ma czasu na myślenie o jedzonku :wink: już mi nie brak chleba ani mięsa :D czuję się dobrze, i cieszę się gdy świeci słońce bo mogę pośmigać motorkiem, jak dziś na przykład.Pozdrawiam
Miłej pracy Aiwa!!!!!!
BUZKA :P :P :P
Aiwa - he hej
Bo jestem strasznie ciekawa jak mijają kolejne dni. Spowiadaj się tu szybciutko :D