-
Moje cialo glosno oprotestowalo dzis moja diete. Wejscie na drugie pietro skonczylo sie dosc silnymi zawrotami glowy, gdzie normalnie nie mam z tym problemu :/ Kolezanki wmusily we mnie jablko i teraz tylko wsciekam sie na moj tluszcz ze tak mocno sie bronil!
dlaczego? no dlaczego? Nie moge konczyc diety po nadprogramowym posilku. Pozostaje mi tylko jej zmiana :/
-
"uroki" kopenhaskiej... o Madonno, najglupsza z diet... przejdz na zwykly 1000 a bedziesz sie czula jak ryba w wodzie :) najedzona, pelna energii i sily do zycia! :)
-
Witaj :D
Podziwiam za kopenhaska,ja wytrzymalam na niej tydz ale sie wkurzylam ze nie chudne i sobie ja odpuscilam.
Wiadomo kazda dieta ma swoich zwolennikow i przeciwnikow.Taka dieta jest dobra na poczatek na zachete do dalszego dzialania,pozniej tysiaczek i cwiczenia i bedzie sie dzialo :D Waga napewno poleci w dol.Ja sama teraz jakos stoje w miejscu i mi brak motywacji bo pierwsza euforia minela niestety :cry: i mysle o takiej diecie i moze ja przetestuje.
Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki :D :D :D
:arrow: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69035
-
Ech... glupia dieta... Mysle ze na poczatek zaczne od 1200 kcal. Nie chce miec takich reakcji jak teraz. Jesli po tygodnu bedzie ok - przejde na tysiaczka. ;)
Edit: Ah, zapomniałabym o najwazniejszym: mimo wszystko przesuwam suwaczek o 1 kg ;]
-
Pastel :) I bardzo sie ciesze, sluszna decyzja :) Bede tu wpadac i cie dopingowac :) Razem damy rade :)
-
Dzisiaj ok. 1150 kcal. jest dobrze. W ciagu dnia nie liczylam ile jem, tylko tak na oko no i zeby sie najesc ;] Narazie nie przestawilam sie na calkiem sama wode (zawsze pilam mnostwo gazowanych napoji) tylko 2l wody i pol litra coca coli light. ale niedlugo napewno mi sie uda :D
No i czuje sie swietnie w przeciwienstwie do tego co ylo na kopenhaskiej. Musze sie z kims umowic na rower alo rolki :D
-
Cwiczenia na swiezym powietrzu nareszcie beda mogly teraz wejsc do naszej codziennosci... robi sie cieplej, dni sa dluzsze... koniecznie trzeba to wykorzystac :) Najwazniejsze to trzymac sie dzielnie i nie poddawac. No i wierzyc i jeszcze raz wierzyc we wlasne sily :) Ja w Ciebie wierze :)