Pimbolinka jest traz w domu i nie ma dostepu do internetu
Z pewnoscia jak tylko bedzie miala dostpe do internetu to cos napsize
pzodrawiam
K.
Wersja do druku
Pimbolinka jest traz w domu i nie ma dostepu do internetu
Z pewnoscia jak tylko bedzie miala dostpe do internetu to cos napsize
pzodrawiam
K.
Olenko, spokojnego weekendu Ci zycze! Mam nadzieje, ze wszystko juz dobrze.
Czekamy na Ciebie!
Trzymaj sie cieplutko! :D
No to czekamy :)
Kasikowa pozdrawiam Cię i prosze pozdrów Pimbolinkę ode mnie :)
Witajcie dziewczyny!
Przepraszam ze sie nie odzywalam ale nie wiem w co mam rece wlozyc!
Powinnam juz konczyc magisterke promotorka nade mna stoi, zaczely sie egzaminy a ja nie mam sil ani ochoty cokolwiek robic.
Mama jest juz po operacji a my wciaz czekamy na wyniki!
Caly dom plus jeszcze sprawy biurowe w firmie sa na mojej glowie.
Dodatkowo zlapalo mnie przeziebienie ledwo wyszlam z tego.
I tak w kolko u mnie, jestem w Rzeszowie na dwa dni zalatwiam wszystkie wymagajace sprawy i wracam.
A co do diety... oj szkoda gadac...
Ale mam nadzieje ze w tym tygodniu sie pozbieram i wroce na dobre tory, ale ciezko mi...
pozdrawiam i dziekuje za obecnosc i kciuki
Hej laska. MI też jest bardzo trudno wrócić. Musimy się jakoś zmobilizować. Ja cały czas mam jedną strone mojej pracy :( Chyba przełoze obrone na wrzesień :(
Fajnie, ze o nas nie zapomnialas... :)
Olenko, jestes silna kobieta i wspaniala! Jestem pewna, ze wszystko bedzie dobrze i ze sobie poradzisz!
Trzymam kciuki za wszystko i czekam na Twoj powrot!
Pozdrawiam!!! :D
Cześć Słońce ;)
Ty jak zwykle zalatana :roll: :roll:
Mam nadzieje, że wyniki mamy będą optymistyczne bo taki stres nie sprzyja odchudzaniu.
Ja przez tydzień od powrotu z urlopu nie mogłam się pozbierać do dietkowania - ale od soboty znów ładnie dietkuję ;)
Ty też sie pozbierasz ;) Wierzę w to bo jak Iwonka wspomniała silna dziewczyna z Ciebie ;)
Pozdrowionka!
Pimbolinko!
Powiem Ci tak, ze jeśli jest się w grupie to zawsze jest łatwiej, wierzę, że uda Ci się znleźć siłe i motywację - super!
Spokojnie Oleńko, wszystko się uda, tylko trzeba po kolei. :) Trzymam kciuki!
cześć chciałam sie pożalić :(
mama w piątek ma druga operacje, są przerzuty na węzły chłonne...
jutro jadę do domu
prosze o kciuki/modlitwę!