Zaczynamy.... który to juz raz? tym razem sie uda ;)

Hej, dołączam do grona ludzi walczących o piękną sylwetkę. Forum czytam już od kilku lat. Dwa lata temu to właśnie dzięki Wam schudłam 15 kg. Wtedy tylko czytałam i czerpałam z Waszych doświadczeń. Jednak niestety wszytko co udało mi się zrzucić wróciło i to z nadwyżką. Tym razem postanowiłam założyć wątek aby stanowił on dla mnie motywację, ponieważ na razie trudno mi ją zdobyć :)
Na początku napiszę trochę o sobie:) mam 20 lat 163 cm wzrostu i ważę... 80 kg ;(
W tym roku pisałam maturę i za dwa tygodnie przekonamy się czy ją zdałam ;) NIe chcę rozpoczynać życia studenckiego jako grubasek dlatego pragnę się zmienić i co najważniejsze zachować rezultaty na dłużej.
Planuję zdrową dietkę 1000-1200 kcal i ćwiczenia. Jeśli o wysiłek fizyczny chodzi to poszukuje partnera do gry w tenisa , może ktoś z forum byłby chętny?
Na razie to by było na tyle, teraz idę poczytać inne wątki i czerpać z Waszych doświadczeń :)

Witam, pozdrawiam i zyczę wytrwałości :)

Witam,

No tak schudnac trzeba, i poderwac kilku studentów :wink: oj zycie studenckie takie kolorowe ja juz jestem prawie na mecie, ale przypominam sobie 1 i 2 rok studiow najwspanialsze lata mojego zycia, no i waga była mniejsza duzo mniejsza a teraz +20kg
koszmar istny!

Pozdrawiam zycze wytrwałosci a za diete wez sie juz dzisaj a nie odkładaj do jutra bo jutro bedzie +1kg

Powoodzenia :P

:D :D świetna :D :D decyzja i napewno sie uda :!: :!: :!: :!: :D
pozdrawiam i trzymam kciuki. Dobrze by bylo założyć sobie straznika wagi, to dopinguje.

Dziękuję za odpowiedź, ja staram sie czytać wasze wątki ale trochę czasu mi to zajmie ;)
Dzisiaj na razie dietkowanie idzie dobrze, co prawda rano nie dałam rady wstać żeby pojeździć na rowerku, ale zrobię to wieczorem ;)
Za to zamiast jechać autobusem do domu szłam na piechotkę :D
Niestety nie mogę znaleźć nikogo kto by ze mną pograł w tenisa ;( ale w końcu kogoś przekonam ;).
Co do studenckiego życia to już nie mogę się doczekać :) tylko jeszcze przede mną wybór kierunku, a ja mam za dużo pomysłów i nie mogę zdecydować się na nic konkretnego:)
A co do strażnika wagi, to już go utworzyłam i zrobiłam wszytko jak w instrukcji a mi sie nie pokazuje ;( nie wiem dlaczego.
Jeszce raz dziękuję za wsparcie i idę śledzić Wasze zmagania z tymi wstrętnymi kilogramami ;)

O już widać Strażnika ! Udało się ! :)

a teraz do dzieła, żeby sie suwaczek posuwał :)

Witam dietkowo!!!!
dziekuję,
ze straznikiem bezpieczniej i bardziej świadomie :!: :!: :!: :!: :!:

Dziękuję za odwiedziny, obiecuję że zajże do każdej z Was ;)
No więc, dzisiejszy dzionek całkiem udany ;) Dietkowanie w normie. Ja co prawda nie zapisuje kalorii, ale po poprzednim odchudzaniu pozaostała mi umiejętność oceniania wartości kalorycznych. Nawet jakieś zdorwe nawyki imi pozostały, tylko co z tego jak do 5 zdrowych posiłków dokładam drugie tyle słodyczy i innego świństwa ;(
Na, ale to już przeszłość.
Dzisiaj na
śniadanko 2 jogurciki ( zaspałam i nie zdążyłam zrobić sobie nic lepszego ;))
II śniadanie zielony groszek, nie za dużo bo nie był zbyt smaczny
obiad brązowy ryż z truskawkami
podwieczorek jabłko
kolacja twarożek wiejski z migdałami
Wim że troche za duż węglowodanów a za mało białek i dobrych tłuszczy, ale jeszcze to wszytko jakoś zbilansujemy ;)
A i spacer w ciągu dnia, rowerek w terenie ;), a teraz mnie jeszcze czeka rundka na stacjonarnym i może jakieś ćwiczenia
pozdrawiam, wytrwałości życzę ;)

dzieki za odwiedainy ja juz drugi dzien na diecie i idzie mi super a co najwazniejsze staram sie ruszac i nawet mi to jakos wychodzi :wink:

hej, ja wpadam z rewizytą :) dzieki za odwiedziny na moim watku jak bede miala wiecej czasu przeczytam Twoj
pozdrawiam pa

No hej:D Dzięki za wizytkę u mnie:) Ty widze pełna zapału dziewczyna jesteś:D No...studia:D Studenci... :P Trzeba sie brać do roboty:d Powodzenia zycze:D

Minne
tym razem zwyciężymy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!
zajrzyj do kasigrubej

Cześć dziewczyny, dzięki za odwiedziny. Kurcze to forum to jest taka motywacja dla mnie ;) Jak odchudzałam sie te dwa lata temu to wyniosłam stąd dużo wiedzy, ale nie udzielałam się a to jednak zupełnie co innego.
Moja wstrętna mamusia :twisted: właśnie zrobiła babeczki z kremem i truskawkami a ja już po nie wyciągałam rękę i wtedy... no , ale kurcze co napiszę na forum, nie mogę jej zjeść :D i nie zjadłam ;)
Teraz idę na obiadek , jeszcze wieczorem się wyspowiadam co wszamałam ;)
Pozdrowienia

O mamusiu..babeczki z kremem i truskawkawmi...MNIAM!!! Zaraz mi jezyk do tyułka ucieknie!!:D Brawo:) Oby ta silna wola się trzymała Ciebie jak najdłużej:D

I nie zjadłam tych babeczek!!!! Ale do lodówki sie nie zbliżam ;)

Mój jadłospis:
Śniadanie :płatki z jogurtem
II Śniadanie: truskawki
Obiad: tarta z soczewicą i papryką
Kolacja: Jabłko i płatki

Znowu sporo owoców i węgli , ale zobaczymy jak na to zareaguje może kilogramy spadną ;)
W poniedziałek się dowiemy ;)
A teraz jeszcze na rowerek i poćwiczyć trochę na piłeczce i z hantelkami :)

Pozdrowienia ;)

Jakie masz hantelki? Bo ja tylko 1 kg... :roll: Ale na aerobiku mam 0,75 kg,więc w domku cięższe :lol:
dzielna dziewczyna nie zjadła babeczek :lol:
Hmm..tylko nie wiem,czy 1000 kcal tu jest...to zależy od tej tarty ile miała kalorii no i ile tych truskawek i płatków zjadłas...:P

Hantelki mam ze zmienną wagą do 5 kg :) A lepiej używać lżejszych i robić 30 powtórzeń niż za ciężkie i po pięciu nie mieć siły ręki podnieść.
No więc dzisiejszy jadłospis (napisze kalorie, żeby nie było, że za mało). Ja się pilnuje żeby nie jeść mniej niż 1000kcal bo przy poprzednim odchudzaniu pomimo, że też było 1000 a potem już nie schodziłam poniżej 1200kcal nie miałam okresu :( i nie wiem czemu i lekarze też nie wiedzieli, niedowagi nigdy nie miałam :lol: Mam nadzieje, że tym razem wszytko będzie w porządku ;)
Śniadanie
jogurt - 90 kcal
płatki- 110,7 kcal
II Śniadanie
truskawki 140 kcal
Obiad
tarta 380 kcal
Podwieczorek
jabłka 150 kcal
Kolacja
twarożek wiejski z migdałami i dżemem 163 kcal
RAZEM 1033,7
wczoraj było więcej truskawek i dlatego nie było twarożku :)
Ćwiczenia- 40 min rowerek i godzina tenisa chociaż mało intensywnie bo uczyłam moją mamę podstaw :) muszę sobie wyszkolić przeciwnika chociaż sama gram nie za dobrze ;)
Pozdrawiam i wytrwałości w diecie życzę :)

Pyszniaste jedzonko:D
No i ten tennis...Na pewno dużo se spala latając z rakietą:D

wiesz co ja mam podobny problem z okresem jak sie odchudzam, teraz akuratr biore tabletki, ale jak przestane to nie wiem co bedzie...

Hop hóp,gdzie nam znikłaś??

Przeczytałam dzisiaj cały swój wątek i teraz odwiedzam swoich GOŚCI.
Tak sobie myślę, jakie to wszystko trudne.
Odnaleźć motywację.
Pokonać samego siebie,
swoje przyzwyczajenia
i przekonania
że
żarcie jest nie do opanowania.

CO MUSIAŁO BY SIĘ STAĆ aby zamienić to przekonanie na inne np. takie?

JEM W WYZNACZONYCH PORACH I TO CO DLA MNIE DOBRE i KORZYSTNE

ja kiedys tez mialam slomiany zapal do diety, a teraz wzielam sie porzdnie za diete. i z tym forum mi sie udalo :) jestem tu od stycznia i mnus 10 kg poki co :) jeszcze 17 kg :)

No właśnie gdzie znikłas?