:? :? :? :? :?
Wersja do druku
:? :? :? :? :?
Cześć. Dobrze ci idzie -3kg. dobry rezultat. Dziękuje za odwiedzinki na mojej stronie.
Pozdrawiam serdecznie i miłego wieczorku życzę.
Balbinka, co z Toba? Masz jakis zgrzyt?
Nie jest dobrze.Coś we mnie pękło i ciężko jest mi utrzymać dietę.Nic tylko jedzenie za mną "chodzi".
Balbinko kochana-tak wspaniale mnie wspierasz i jestem Ci za to wdzieczna :!: :!:
Głowa do góry-nie pozwolę Ci sie poddać :!: :!: Co to,to nie :!: :!: :!: Za mna też żarełko chodzi,ale mówie sobie wtedy:Jola,kto w końcu Tobą rządzi-Ty czy jedzenie :?: :?: Odpowiedź jest oczywista -ja rządzę i nie dam sie :!: :!: Walczymy dalej -dobrze Ci idzie,wiec nie marnuj tego ,co do tej pory osiagnęłaś :!: :!: :!:
http://i13.tinypic.com/52n6zp1.jpg
- 3kg:D Niedługo mnie przegonisz:D Życze szybkiego zawitania w 7..Jeśli chodzi o to,ze cos chodzi za Toba,przeczytaj zdanie w moim podpsie na temat zachcianek..I powtarzaj je sobie kilkakrotnie,jeśli chcesz coś zjeść...Działa:D
Balbina, juz myslalam ze to cos gorszego. To ze za Toba jedzenie chodzi to oczywiscie jest normalna sprawa i dopada kazdego w pewnym momencie. Zjedz jablko, suszone morele, truskawki czy inny ulubiony owoc. Pisz tez tutaj i mowie Ci przezwyciezysz te ciagoty i bedziesz z siebie bardzo zadowolona. Oczywiscie mam nadzieje, ze jadlas ladnie trzy posilki dzisiaj. Za mna zarelko chodzi jak oposzcze jakis albo marnie jadlam. To co konkretnego za Toba lazi?
Jak dobrze przeczytać miłe słowa ,które do mnie napisałyście.Wczoraj miałam ciężki dzień.Musiałam dołożyć sobie 250 kcal bo w inaczej rzuciłabym się na jedzenie i wtedy byłoby dużo więcej zjedzonych kalorii.Przeglądnęłam swoje notatki i stwierdzam ,że powinnam jeść 1250 kcal minimum bo potem jestem głodna.1000 kcal to nie dla mnie ładnie chudnę ale...po dwóch ,trzech dniach swobodnie mogłabym nadrobić to co nie dojadłam.
Anise-wczoraj to już było mi wszystko jedno co zjem byleby tylko zjeść nawet gotowa byłam walczyć ze swoim psem o jego kość :lol: :lol: :lol:
tamarek-dziękuję :D Ty już masz za sobą kawał dobrej roboty.
luna64-nie dam się!Podziwiam ,że masz jeszcze całe klapki przy szczeniaczku.Może to tak do zdjęcia- nowe klapeczki ? :lol: :lol: :lol:
Na 1200 też możesz ładnie chudnąć!:)
Wiesz..U mnie jest dziwnie...Jestem na 1000:) Ale to jest tak,że jak zaczynam dietę-pierwszy dzięń-piędknie,drugi dzięń-pięknie.Ale trzeci dzięń....chodze głodna,słaba,chce mi sie żreć.I najchętniej rzuciłabym się na wszystko co tylko da się zjesć.Ale jak już wytrwm 3 dzień-jest super;) Dziś mój 5 dzień :lol: 5 dni bez slodyczy i wpadek:D
Moze Ty też tak masz?
Klapeczki wygladaja calkiem nowe :) . Jezeli chodzi o taki rodzaj psiakow, to one raczej nie wgryzaja sie w twarde rzeczy, tak mi sie wydaje. One uwielbiaja swoje miekkie pluszowe zabawki i nimi sie bawia. Tak Lunka?
Wiem dokladnie jak to jest z tym jedzeniem i jestes super ze sie nie dalas i nie poplynelas w kraine niekonczacego sie zarelka. Chodzi o to, ze Ty w niedalekiej przyszlosci nauczysz sie panowac nad soba, a w ogole to Ci sie zoladek zmniejszy i juz takiego bolu nie bedzie jak teraz.
Za mna jedzenie przestalo ostatnio chodzic (odpukac), ale to pewno tez przez pore roku. Oj bedzie sie dzialo jak jesien i zima przyjdzie... Ale sie nie damy, juz nigdy wiecej.