Wątek: Zmiany

Witam.Mam prawie 50 lat ,160 cm wzrostu i 86 kg wagi.Dużo lat,mało wzrostu i dużo kg.To cała ja !Wieku już nie zmienię ale jak zrzucę kilogramy to będę czuła się młodsza.Nic tak nie dodaje lat jak tusza.Duży brzuch ,duże siedzenie to grubas.Grubas to ja.Czas to zmienić!

Balbino witam Cie na forum i mocno trzymam za Ciebie kciuki

Jaka dietę planujesz i ile chcesz schudnąć Nie zapomnij zaplanowac ruchu,bo bez tego ani rusz

Luna 64 pytasz jaką dietę planuję?Nie zaplanowałam jeszcze żadnej diety.Tak naprawdę to nie wiem jak się do tego zabrać.Ruch?Jedynym moim ruchem to dźwiganie siatek z zakupami i sprzątanie.Ze mnie taka kura domowa.Prawdziwa gąska Balbinka.Może mi pomożecie i powiecie co i jak?

Balbinko to mogłybyśmy sobie ręce podac,bo do niedawna to moim jedynym ruchem były porzadki domowe i zakupy plus ogrodek Dałam sie jednak przekonac do ćwiczeń dziewczynom z forum Teraz jakis czas nie cwiczyłam,ale wracam do tego.Przede wszystkim jezdże na rowerku stacjonarnym,ćwicze przy płytkach,albo sama sobie wymyślam ćwiczonka,no i duzo spaceruję.Co do diety to zaczynałam od 1000 kalorii,a potem stopniowo podnosiłam limit Teraz wróciłam na 1000-1100 kalorii.Żeby miec kontrolę nad tym co jem ,to zaopatrzyłam sie w tabele kaloryczne i założylam zeszyt w ktorym zapisuje wszystko co zjadłam Raczej nie kupuję produktow z nieoznaczoną liczba kalorii Musisz tez pamietac o piciu -minimum 2-3 litry w tym niegazowana woda mineralna,zielona i czerwona herbata

Witaj Balbinko!!!
50 lat to druga młodość własnie sie do niej zbliżam z 50-cio kilogramową nadwagą. Na forum jestem pierwszy miesiąc i zmieniam swoje stare nawyki, przyzwyczajenia , a nie jest łatwo, oj nie. Postanowiłam przywitać swoję drugie pół wieku lekka i zgrabna. Marzenia trzeba mieć i je realizować. Właśnie się o tym dowiedziałam tj że trzeba je realizować. Zwłaszcza że nigdy nie byłam szczupła, ale czas to zmienić.
Dobrze że tu trafiłaś to bedzie łatwiej gubić kilogramy. Ja jestem w gorącej wodzie kąpana i chciałabym natychmiast, a tu mi dziewczyny przypominają, że cierpliwość to najcenniejsza cnota którą należy posiąść no i uczę się ciepliwości.
Poznałam Lunkę na ostatnim spotkaniu u Psotulki . Dziewczyny tak pięknie schudły że to mi daje jeszcze większa motywację pracy nad sobą. tak jak mowi Lunka ruch jest ważny. staram sie więcej chodzić i zaczęłam jeździć na rowerze. Miałam jeszcze chodzic na stacjonarny do przychodni ale byłam kilka razy i jak zasmakowałam w plenerowej jeżdzie to wolę tak, a jak pogoda nie dopisuje to ide do przychodni na stacjonarny. Siringa poleca ćwiczenia z butelką i to jest dobre.

Luno już pisałam u Ciebie ,że czytam Twój wątek.Zeszyt sobie przygotowałam ,tabele kaloryczne też.Mam pytanie czy Ty naprawdę tak wszystko zapisujesz co zjesz?Wydaje mi się to takie kłopotliwe i sama nie wiem?Co do ćwiczeń to mam parę SL ,a w nich są nie tylko diety ale i ćwiczenia.Może spróbuję.Rowerek stacjonarny?O! to mam ale służy mi za wieszak!
Woda.No i tu mam pytanie :dlaczego ,aż 3 litry?Wypijam może 2 szklanki kawy i 4 szklanki herbaty czasem jakiś sok z wodą .
Doris z tą cierpliwością to i mnie brak!Obawiam się ,że już cierpliwości nie nauczę się.

Cześć
Woda z tego co wiem:
przyśpiesza spalanie tłuszczu
poprawia skórę
wspomaga zmniejszanie celulitu
i przede wszystkim: w tłuszczu są gromadzone różne toksyny, a woda je wypłukuje

ja jestem na diecie 1400 (rower normalny, chodzenie, ogródek) i chudnę... więc może na początek wcale nie szalej z 1000

Powodzenia

Czyli jak napisałam od dzisiejszego dnia zaczynam dietę. Moja waga od wczoraj nie uległa zmianie 86 kg.Chciałabym ważyć 66 kg czyli 20 kg mniej.Z tej okazji zrobiłam sobie suwak według wskazówek jakie znalazłam na wątku Luny.
Poczytałam troszeczkę Wasze wątki i wiem ,że na początku ustalacie swój plan odchudzania.
Nad tym muszę trochę popracować.Na razie mój plan wygląda :Muszę schudnąć!

E, muszę?? muszę niebrzmi dobrze

nie musisz, tylko chcesz, ot, co!

Dobrze! dobrze! niech będzie !Chcę schudnąć!