W zimie dietkowanie nie nalezy do najlatwiejszych to prawda...mi tez sie bardzij chce jesc, do tego gorszy dostep do swiezych warzywek.
Milego dzionka Iwonko!
Wersja do druku
W zimie dietkowanie nie nalezy do najlatwiejszych to prawda...mi tez sie bardzij chce jesc, do tego gorszy dostep do swiezych warzywek.
Milego dzionka Iwonko!
Hej… :D
No i tak jak przypuszczalam… :roll: … nie wyrobilam sie wczoraj na basen :cry: czyli oznacza to, ze dojde tam dopiero w poniedzialek :cry:
Dzisiaj rano waga pokazala dokladnie wage suwaczkowa, co bardzo mnie cieszy, poniewaz przez ostatni tydzien bylo 0.5 – 1 kg wiecej :roll: Miejmy nadzieje, ze jutro bedzie troszeczke mniej :D
Dzisiaj znowu zabiegana jestem… wczoraj bylam na zakupach kupilam dwie pary spodni, zamykali juz sklep i nie mialam za bardzo czasu na przymierzanie. Jedne spodnie rozmiar 44, a drugie 42, ale inny fason. Te 44 wydawaly mi sie dobre, ale jak przyszlam do domu, przymierzylam i akurat byla u mnie przyjaciolka i stwierdzila, ze te spodnie juz mi leca z tylka :roll: . Tak wiec dzisiaj na przerwie na lunch szybko biegne do sklepu po wymiane… taki mily akcent rozmiarowy :D
A pop racy ide do… drugiej pracy :roll: :D znowu pomagam Miskowi, no ale przed swietami zastrzyk gotowki wskazany, a poza tym bede miala dlugi mily weekend, tak wiec sobie odpoczne :P
Liya, oj, ja wlasnie bardzo zaczelam odczuwac zime.. :roll: Jest mi caly czas zimno, a przy tym tak bardzo mi sie chce jest cos slodkiego, zakazanego… wrrr, wrrr, ja juz chce lata!!! :P
gratuluję zakupu spodni i tego, że okazały się za duże :lol: to na pewno bardzo fajne uczucie :):) ja też chce już lato, albo chociaż wiosnę, bo zima działa na mnie bardzo negatywnie jeśli chodzi o dietę, może nawet nie chodzi o jedzenie, ale jak zobacze siebie w lustrze w wielkiej puchatej kurtce to łapie doła że wyglądam jak sumo :evil:
pozdrawiam :)
och, dziekuje Skierko :D Mam nadzieje, ze bede je mogla dzisiaj wymienic lub oddac... :roll: Nie chce kupowac za duzo ciuszkow, bo nie ma sensu. Na przyklad dzisiaj mam na sobie spodnie, ktore kupilam w polowie wrzesnia (i byly ciasnawe przy zakupie...) a teraz po prostu leca mi z tylka i szuraja po ziemi... :roll: Nie, ja nie narzekam, tylko juz tak bardzo chcialabym kupic sobie jakies fajne ciuszki a tutaj nadal trzeba czekac :o
A w kurtkach puchowych to ja nie chodze, bo czulabym sie jak balwan :lol: Ja chodze w takim krotkim plaszczyku do kolanka i dobrze jest :D
oj czesc zapracowana Ivonko !
O prosze za duze spodnie fiu fiu i to w rozmiarze 42 fiu fiu fiu tylko pogratulowac i pozazdroscic troszeczke ';)
milego dnia a raczje wieczorku :*
Brawo:) 42 i to za duże;) Extra!:*
Cześć kochana ;)
Już nadrabiam zaległości na Twoim wątku ;) Ostatnio wpadam tu z doskoku (z powodów oczywistych)
Po pierwsze gratuluje tej wagi - u mnie na suwaczku małe oszustwo ale mam nadzieje, że szybko suwaczek będzie zgodny z wskazówkami wagi :D:D:D:D
Po drugie cholernie gratuluje tych spodni!!!! Kochana ja jestem wyższa i pare kilo lżejsza i też kupuje spodnie w rozmiarach 42-44 ;)
Nie to zebym była zazdrosna :roll: :roll: po prostu się cieszę!!! ;)
No i ten Twój wyczekiwany weekend ;) już powoli się zbliża ;) już widze minę tej Twojej kumpelki jak Cię zobaczy o tyle szczuplejszą!!!
Buziole
No gratulacje z powodu 42 rozmiaru. ja też już bym tak chciała mieć.......uuuuuuuuu....
No ale to jeszcze przede mną (mam nadzieję). Ależ Ty zabiegana kobietko jesteś. Ale może to i dobrze, mniej czasu na myślenie o jedzeniu. Ja też ostatnio nie mam tego czasu za dużo. To praca, to jakieś szkolenia... Łapię się nawet na tym, że dopiero o 17 dochodzi do mnie, że ja bardzo mało zjadłam. A że nie jem po 17 więc tak już zostaje. Efektem tego jest spadek prawie 2 kilogramów w ciągu ostatniego tygodnia. To trochę za dużo - wiem, ale tak jakoś baaaaardzo cieszy.
Pozdrawiam serdecznie i postaram się nie zniknąć. Ale z moją systematycznością to raczej kiepskawo. Muszę ją trenować. Dam rady!!
Pozdrawiam cieplusieńko i dziękuję za obiecane wsparcie :)
co tam Ivonko dzisiaj u Ciebie ?
Oj, witajcie Kochanienkie :D …
Padam na pysk doslownie… Wczoraj bylam w pracy od 8 rano, a do domciu wrocilam po 1 w nocy!!! :roll: A dzisiaj znowu musialam wstac o 6 rano… Caly dzien biegalam… I dzisiaj zapowiada sie tak samo… Musze zrobic ostatnie zakupy prezentowe, wieczorkiem isc zrobic paznokcie i spakowac sie. Jutro wybywam do pracy i prosto po pracy jade :D Kolezanka ma malego synka i myslalam, ze to bedzie taki spokojny rodzinny weekend, a ona wlasnie zapowiedziala, ze w piatek rano odwozimy malego do babci i caly weekend imprezujemy!!!
Postaram sie zachowac umiar we wszystkim i chcialabym aby to bylo w granicach rozsadku, no ale nie moge obiecac, ze bedzie na 100 % dietkowo, co znowu nie oznacza, ze rzuce sie na chleb i slodycze… :roll:
Wagi niestety nie mialam sily ani czasu sprawdzic dzisiaj rano, postaram sie nie zapomniec jutro! :D
Pimbolinko, nie, nie… :D Te w rozmiarze 42 sa dobre, a drugie ktore wzielam rozmiar 44 byly za duze! Wczoraj wymienilam je na mniejsze (42), sa troszke obcisle, ale mysle ze na swieta powinny byc w sam raz. Tak dziwnie z ta rozmiarowka, bo inne spodnie, ktore kuoilam w poniedzialek rozmiar 42 sa dobre :D I ta spodniczka, co kupilam kilka tygodni temu, tez 42 tez jest dobra… mam fajne “male “ ciuszki na weekendowe imprezowanie :P
Tamarek, 42 jest dobre Kochana! Ale juz niedlugo :mrgreen: bo w przyszlym roku to NA PEWNO bedzie za duze!!! :D
Agusia, wiesz, ten moj suwaczek tez przez ostatni tydzien oszukiwal… Tak to juz jest, ze nie lubimy go zmieniac w druga strone, co nie? No a z ta kolezanka to juz sama nie wiem… bo ja widzialam ja ostatnio bardzo dawno temu, jakies 2 lata bedzie… :roll: Sama juz nie pamietam jak wtedy wygladalam i ile wazylam. Jednego jestem pewna, ze rozmiar 42 to ja kupilam marynarke na mature, od tamtego czasu nie pamietam zebym cokolwiek kupowala w tym rozmiarze… Tak wiec pewnie jestem troszke mniejsza… :P Opisze reakcje po powrocie!
Agulkaaa, powiedz mi jak Ty to robisz, ze nie podjadasz wieczorem…. Nawet jak nic nie jadlas caly dzien to jak jestes w stanie wytrzymac? Prosze Cie jednak abys staral sie cos jesc w ciagu dnia, chocby jogurt lub jablko. Ja rano zawsze pije kawke, potem jest owsianka lub kefir z otrebami… potem lekki lunch, przewaznie jakas salatka :D (dzisiaj tunczyk… :P ) I po powrocie z pracy obiado – kolacja. I wtedy tez staram sie zamknac lodowke… nie zawsze niestety mi to wychodzi…