-
baSEN
Nemi - jestem z Żoliborza:/ a pracuję jeszcze w inną stronę, ale...jak będziesz wiedziała kiedy będziesz chodziła - daj znać.
Na JPII jest basen w zespole szkół od września prowadza aqua aerobic...i się zastanawiam.
Pozdrawiam i gratulacje tendencji zniżkowych:)))
Duża
-
Zajrzałam przywitać Cię i pokibicować. Ciekawa jestem, jak dalej będzie Ci szło - ja odchudzam się dosć tradycyjnie :)
-
DZIEWCZYNY! ( i być może chłopaki - bo dyskryminacji mówię stanowcze nie :D ) BASEN JEST SUPER! Dziś tak jak obiecywałam poszłam sprawdzić basen ( który jest dokładnie 500m od mojego mieszkanka i choć mieszkam obok od 2 lat ani raz się nie pokusiłam aby tam zajrzeć - WSTYD). Weszłam, spojrzałam - mało ludzi i hops do wody:) :lol: Pływałam 2 bite godziny! Czuję się świetnie! oprócz samego basenu w kompleksie jest jeszcze jacuzzi (z którego oczywiście także skorzystałam) oraz masaże wodne (coś fantastycznego!) - wszystko w cenie. Oczywiście sama bym się nie odważyła - strach przed słynną akcją green peace które chciałoby, w moich durnych wyobrażeniach, od razu ratować mnie jako wieloryba:) :D - na szczęście moja przyjacióła (52kg wagi) obiecała ( i słowa dotrzymała), że będzie mnie wspierać i chodzić ze mną! Gdyby nie ona - byłoby to wszystko dla mnie o wiele trudniejsze - dzięki jej wsparciu czułam się fantastycznie - bo NORMALNIE. Co do reszty - spytałam o zajęcia z aerobiku - będą się odbywały niestety dopiero od września. Do tej pory postanowiłam wykupić karnet na ten miesiąc - Będę chodzić codziennie (no chyba, że mi praca nie pozwoli). Dietę trzymam pięknie! Dziś (chyba dzięki balonowi i w końcu temu, ze wróciłam do pracy - więc pojawiły się stresy i zwykły brak czasu) zdołałam w siebie wcisnąć zaledwie 600kcal - śniadanie - kromka pełnoziarnista z ziarnami słonecznika - posmarowana serkiem naturalnym ostrowia z plastrem drobiowej wędliny i kropką ketchupu bazyliowego, na 2 śniadanie - banan, na obiad (ponieważ jestem w pracy muszę korzystać z restauracji blisko - najbardziej lubię restaurację japońską) - zupa miso z kiełkami i tofu, podwieczorek - mała kawa z mlekiem i łyżeczką cukru, na kolację 300gram arbuza i sok z wyciśniętych 2 pomarańczy- uff razem prawie 600kcal - wiem, ze trochę mało, ale naprawdę nie byłam w stanie więcej w siebie wcisnąć. Waga zleciała w dół - juz mam 136,2 - myślę, że rano będzie poniżej 136:):):) :D :D :D i wtedy w końcu przesunę suwaczek:) :!: :D
Apropo's jedzenia w restauracji mam do was pytanie - czy może na forum jest jakaś dietetyczka, która mogłaby mi udzielić kilku rad odnośnie żywienia się w restauracjach - chciałabym spytać jakich rzeczy powinnam unikać, a na co sobie mogę pozwolić - chciałabym spytać o konkretne dania, zwłaszcza z kuchni japońskiej. Np. sushi, które uwielbiam - szukając informacji o kaloriach dotarłam do tak różnych danych, że w rezultacie zgłupiałam. może jest ktoś, kto mógłby mi w tym temacie pomóc?
Agatkowa - witaj i zapraszam do siebie jak najczęściej:) Duża - to co? od września zapisujesz się ze mną? Dziękuję wam wszystkim za doping i zainteresowanie. To naprawdę super, że mogę się z wami moimi radościami i smutkami związanymi z odchudzaniem podzielić - to bardzo ważne:)
Życzę wszystkim szczęścia i za wszystkich trzymam kciuki:)
Nemi
-
Strasznie zazdroszcze ci tego basenu.Musze rozejrzec sie i poszukac czegos dla siebie.Mieszkam w nowej dzielnicy od niedawna i jeszcze nie wiem gdzie co jest.Dostalam dzis ulotke silowni ale jest dosc daleko.Musze sie po prostu rozejrzec po okolicy.
Z waga mi uciekasz i chyba cie nie dogonie- ale gonic bede a jakze:)
-
Witaj Droga Nemi!
Ciesze sie, ze dobre samopoczucie, a to bardzo, bardzo wazne. U mnie niestety ostatnio go brak, ale jezeli chodzi o dietke to jakos to nie ma za bardzo wplywu na nia. Tzn. nie jem wiecej, a prawde mowiac wcale mi sie nie chce jesc.
Widze rowniez, ze juz brak jakichkolwiek dolegliwosci balonowych, super, bardzo sie ciesze. Mowilam Ci wczesniej, ze ja probuje w siebie wrzucic 1000 kcal dziennie, ale rzadko mi sie to udaje. A dziewczyny mowily, ze tak nie mozna.... Ale sama widzisz, ze to nie takie latwe. Tobie rowniez sie pochwale kolejnym niwielkim spadkiem, dzisiaj waga pokazala 97 kg!!!
Pozdrawiam serdecznie Nemi i zycze milego dzionka!!!
-
ivonpik! Gratuluję sukcesu:) moja waga dzis pokazała 135,7:):):) suwak zmieniony:)
A z tymi kaloriami to miałaś rację:) 600, 700 kalorii dziennie - nie da rady więcej! Choć wiem, że nie powinno tak być... ale co zrobić
pozdrawiam
Nemi
-
Nemi, to swietnie, gratuluje z calego serca!!!
-
Gratuluje Nemi.Uciekasz ode mnie coraz szybciej.
-
Wpadłam z kontrolą :twisted: Na dłuższe i częstsze wizyty ostatnio brak mi czasu :( Ale widzę, że idzie Ci super. Gratuluję zrzuconych kostek smalcu i oby ich było jak najwięcej :).
Ja uciekam teraz na 3 tygodniowy urlop, więc najszybciej to wpadnę do Ciebie dopiero po powrocie :)
pozdrawiam i zycze dużo dietkowych sukcesów :D
-
no i jest pięknie, dziewczyny:) znów kilogram mniej:) ze 143 - juz jest 135 trzymam dietę, ćwiczę, chodze na basen i ...jestem szczęśliwa!Chyba po raz pierwszy w życiu na serio myślę, że mi się uda!
wysyłam wszystkim dużo pozytywnej energii:)
Nemi