Zrzucam grzejnik na zime ^^

Witam.
Jakiś czas temu postanowiłam sie odchudzac. Głownie z powodu trzycyfrowej wagi :oops: Zaczełam od stanowczego ograniczenia jedzenia i tak przez miesiac. Udało mi sie wtedy schudnac z 102,9 kg do 98. Teraz zaczełam diete kopenadzka. Mam własnie trzeci dzien tej diety i w koncu czuje ze zaczyna mnie ona cieszyc ;] wchodze na wage codziennie.
Wczoraj nie moglam sie doczekac grzanki na dzisiejsze sniadanie a dziz mi leci slina na jutrzejszy jogurt naturalny i serek wiejski ^^
Nie wiem czy chce zrobic cala ta diete, zaleznie od efektow. Chcialabym schudnac na niej jeszcze jakies 5-8 kg ;] A pozniej zaczac 1000 kcal. Załozylam swoj watek po przeczytani kilku innych. Widze że motywujecie sie tu nawzajem i mam nadzieje ze wlasnie to mi pomoze ;] Wczesniej odchudzalam sie wielokrotnie, zawsze z takim samym marnym skutkiem a nawet jezeli udalo mi sie zrzucic te 3 kg to pozniej wracalo 6. Wierze ze dzieki Wam tym razem mi sie uda ;]

Tutaj oprócz wsparcia znjadziesz też zrozumienie:)
Witam:D
Będe wpadać i trzymac kciuki,ale obiecaj mi coś...Dieta kopenhaska to moiom zdaniem niezbyt dobry pomysł.Obiecaj mi,ze jak już ją skońćzysz to rozsądnie będziesz z niej wychodzić,zeby nie dopadło Cię jojo:)
No i gratuluję już zrzuconych kilosków!!:) 3 cyferki precz:))))))

:) Dobry pomysł! Ja też zrezygnuję ze swojego grzejnika na rzecz jakiejś ładnej kurteczki w mniejszym, niż dotychczas, rozmiarze :)
Witaj na forum! :D :D :D

Popieram Tamarka:)
Kopenhaska jest niebezpieczna :)

Doradzam mądre 1200 i trochę ruchu:)

Witam na forum :) i trzymam kciuki :) bede wpadac tu do Ciebie :) powodzenia :) pozdrawiam :):):):) hihi zarazam usmeichem :P

A dzisiaj nie weszłam na wage! O!
Za to bylam w sklepie i przymierzylam spodnie rozmiar mniejsze niz zwykle i byly idealne :D
Nie kupie ich na razie, poczekam a nuz beda jeszcze mniejsze? ;] Moze nawet o dwa rozmiary :lol: Jestem długo po lunchu i wciaz nie jestem glodna :D
Tamarek: oczywiscie ze bede madrze wychodzic z dietybo jojo dopuszczam tylko jako zabawke dla dzieci ;]
I dziekuje wszystkim za mile słowa :D

Ech.. weszlam rano na wage i co? ani drgnie :evil: ale zrzucam to na fakt ze jestem przed okresem. mam nadzieje ze jak mi sie skonczy to spadnie nagle o poltora kilo :twisted: jak to zwykle bywa.
Naalilam sie na te spodnie, ale przeciez zaraz beda za duze wiec po co je kupowac teraz? :lol: No le 94 kg to nie 102! Ciesze sie tego na razie a niedlugo bedzie 89 :wink:

To może kup?Ale..mniejszy roziar:) Będizesz miała dodatkową motywację,by do nich schudnąć:)

NIe, poczekam jeszcze ;]

Swoja droga chcialam jeszcze zapisac swoje wymiary. A wiec:
Łydka: 45 cm
Udo: 73 cm (o zgrozo!)
Biodra: 118 cm
Talia: 91 cm
Pod biustem: 87 cm
Biust: 119 cm
Ramie: 37 cm
Uhh...
Wzrost: 170 cm

Nastepnym ramiem mierze sie za tydzien.

hej, mam podobne do Ciebie wymiary w udach i biodrach, ale w pasie o wiele wiecej... Pozdrawiam, powodzenia i zapraszam do siebie :)

Dzisiaj rowniez nie wchodze na wage bo w nocy wypilam ze trzy litry wody a trzy kilo wiecej, nawet ze swiadomoscia ze to sama woda sa nie na moje nerwy.
Dzisiaj mialam takie pierwsze załamanie dietowe, glownie ze strachu przed jutrzejsza głodowka. Mialam okropna chcec na plasterek zoltego sera ^^
No ale przetrwalam, przeciez nie moge teraz przerwac diety ;]

:D seeeer... kocham żółty ser, aczkolwiek nie wolno mi go jeśc, aż do września :roll:
Z tym ważeniem, to mam podobnie- nie obchodzi mnie, że to może byc ino woda- dla mnie cyferki są ważniejsze :? Głupota... :roll: :lol:
A co do samej wody, to ja nie mam z nią najmniejszego problemu- jeśli wypiję wiadro wody, to w ciągu godziny polecę z 15 razy do łazienki i po sprawie :D

Dlatego ja się ważę z samego rana :) Wysikana i tak dalej ;) Nic przedtem nie jem, nie piję :)

Podziwiam , ja na tej diecie bym nie wytrzymała

Cytat:

---

glownie ze strachu przed jutrzejsza głodowka.

---

Jaką głodówką?????????????

No moze nie tak calkiem głodowka ale w 7 dniu jest tylko kawelek miesa i owoc ;]
Dzisiaj weszlam na wage. 92.5 ;]
Co do wchodzenia na wage rano to owszem ja tez tak robie. Tyle ze mialam noc jak z koszmaru przez zeba nie moglam spac i pilam wode litrami bo jak mialam ja w ustach to nie bolało ^^ ponad dwie butelki wypilam.

:( och <tuli, tuli> Biedny ząb! Mam nadzieję, że już nie boli!
Co do ważenia, to tylko rano, po sikach, na czczo :D

Witaj:) widzę że podobną wagę mamy....
Ja też zaczynam się odchudzać....
Gdzie zgubiłaś już tylę kilogramów??
Pozdrawiam

Trzymam kciuki za powodzenie kopenhaskiej. Trzeba mieć silną wolę i ogromne samozaparcie, żeby ją przeprowadzić od początku do końca.
Powodzenia!

Samozaparcie? jakie samozaparcie? w moim przypadku wystarczy miec lustro!

Wlasnie jem moj lunch a zarazem ostatni posilek dzisiaj -.-
No ale od jutra to juz z górki :D

Widzę, że dalej tkwisz na kopenhadzkiej :) Podziwiam i składam hołd :) Może masz inną wersję, bo niejedną już widziałam ale dla mnie steki z gotowanej wołowiny na zawsze będą się pojawiały w najgorszych koszmarach ehehe :) Gratuluję! Ja kupiłam kilka za małych ciuchów bo były śliczne - tak gdzieś o rozmiar do dwóch mniejsze, bo przecież muszę w czymś chodzić jak schudnę 8)

Ja kupie dopiero jak schudne. zreszta obecnie moja mama jest dwa, trzy romiary mniejsza ode mnie wiec w razie czego jej szafa sie przyda :D

A dzisiaj weszlam na wage i co? pol kilo wiecej! zamiast 92,6 to 93,1! co to ma byc? nie przerwalam diety ani nic :evil:

Hej,05,kg to normlane wahania wagi:) U mnie wzrosła waga o 2 kg,mimo,że dietuję i ćwiczę;)
więc nie ma co sie przejmować 0,5 kg bo to naprawdę nic takiego,jeśli soldinie dietkujesz,to przecież nie możliwe,żebyś przytyła:) Moze woda sie zatrzymała?

no ja mam nadzieje ze to woda bo ta 3 na koncu mi sie nie podoba :evil:
Dzisaj dzien ósmy.. Ciesze sie ze juz z gorki.. :D

No! dzisiaj juz 91,5 ;D
Dzien dziewiaty wiec teraz jeszcze tylko 4 dni :D
Teraz jeszcze i tak musze poczekac zeby mi to w centymetrach Bo centymetry przeciez na tej diecie tak od razu nie ida niestety...

Aha, juz wiem przynajmnie skad te cholerne pol kilo wczoraj - okres dostalam w koncu. Juz sie balam ze mi sie zatrzymal z powodu diety.. uff..

Tez dostałam:P
Miłego dnia:)

Dzisiaj waga stoi w miejscu, ale to nic, wybaczam jej.
Czuje sie juz znacznie mniej zmeczona niz wczesniej, o wiele mniej chce mi sie jesc. Organizm przywykl juz najwyrazniej do diety.

No widzę że jest nas już wiecej tych które zaczęły mniej wiecej w tym samym czasie i z tego samego pułapu czyli steffka, gwiazdeczka17,poussa i ja, może jeszcze ktoś zaczął sierpniowe zmagania z wagą o 100kg.
Ja mam 170 cm wzrostu więc tak jak ty poussa. Podobnie więc nasza droga będzie wyglądać. Ja jednak od początku jadę na 1000 kalorii.
Ale ja waze się w każdy poniedziałek by choć trochę było widać efekty - mam nadzieję!
:roll:

Aaaa..! POmyliłam wczoraj posilki. Dzisiaj pomyle w druga strone i mam nadzieje ze bdzie dobrze... oO

Na wage nawet nie wchodze